Rosenkranzt szuka DT/DS - natychmiast!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 01, 2010 13:12 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:mrgreen: Asia, dlatego mi sie tu u Mmk tak podoba, bo nie raz (prawie zawsze) juz opisuje moich dwuch lobozuw. :ryk:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 13:32 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Asia_Siunia pisze:"mnie tam nie było, ja z tym gówniarzem nie mam nic wspólnego jestem baardzo zajęty myciem łapek. nic nie widziałem, nic nie słyszałem!"

:ryk: :ryk: :ryk:
Dokładnie tak!!! :lol:
SecretFire- czy Twoje koty też w nocy zrzuciły wazon z półki w sypialni na podłogę? :twisted: Wazon na szczęście pancerny jest i przeżył, ale my o mały włos na zawał byśmy zeszli :roll: I oczywiście - Kuba mył łapkę przy drzwiach, a Rosen siedział przy półce i patrzył w dół mówiąc " ooo spaaadłooo"

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 13:34 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

SecretFire pisze::mrgreen: Asia, dlatego mi sie tu u Mmk tak podoba, bo nie raz (prawie zawsze) juz opisuje moich dwuch lobozuw. :ryk:



Tak to jest jak się ma dwa koty...Jeden ciut starszy od drugiego..Pewnie gdybyśmy miały trzy albo cztery to byśmy tu nie pasowały :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon mar 01, 2010 13:37 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:crying: Ja mam 4 koty... Nie wolno mi tu być?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 01, 2010 13:40 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

OCZYWIŚCIE, ŻE WOLNO!!!!
Mając 4 jesteś po prostu bardziej doświadczona :mrgreen:
Chyba nas wyrzucą z Kociarni, jak tak dalej pójdzie :lol: A miałam tu tylko czasem dać znać, że Rosen żyje :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon mar 01, 2010 13:48 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:ryk: Teraz juz musisz zostac i sie starac o czesc nastepna watku, bo stron przybwya!

Wazony u mnie poszly od razu do piwnicy, jak tylko Emil u mnie zamieszkal, bo zabronilam wszystkim kwiaty mi przynosic. Za dobrze kotom smakuja.
Za to z piatku na sobote przewrocili lustro, ktore w przedpojoju postawilam, zeby do piwnicy wyniesc. Bylam chyba troche ocmiona i nie pomyslalam, ze oni cos z tym zrobia. Lustro spadlo na szklana czesc i sie rozbilo a po kotach sladu nie bylo jak rano wstalam. Dopiero wyszli, zeby sie lasic i prosic o przebaczenie, jak sie z kawa usiadlam.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto mar 02, 2010 13:30 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Wczorajszy wiatr dał nam popalić :? Mieszkamy na strasznym wygwizdowie i jak mocno wieje to aż dach u nas trzeszczy :roll: No i biedne kotki spać nie mogły :roll: A jak nie można spać, to można się bawić :lol: Więc się bawiły prawie całą noc...
Wazony stoją prawie nie używane. Czasem, jak cięte kwiaty się trafią to stanowią dekorację tylko, jak jesteśmy w pobliżu. Na noc, albo jak wychodzimy - kwiaty są zamknięte w innym pokoju. Kuba nie jadł, tylko przewracał wazon...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto mar 02, 2010 14:08 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:ryk: Woda z wazonu lepiej smakuje jak z miseczki! Nie wiesz o tym? No i tak fajnie sie z nia bawi... Emil strasznie uwielbia roze jesc 8O Za wierzbe zwisajaca tez sie juz bral. Paprotki tez strasznie lubi, no i ta lilie zielona.

Ale naprawde kup im te firanki nitkowe, co ja mam. Bedziesz miala koty z glowy. Moje musze do stolowego przewiesic, bo sie cala noc bawia tymi nitkami w sypialni... Ich mozliwosci te nitki traktowac w rozne sposoby sa takie wielokrotne, ze az sie plakac chce przy przygladaniu. Do tej pory to byla moja najlepsza zabawka i wymysl dla nich.

Wiatru sie moje nie bali, ale jak stukaly galezie w szybe... 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto mar 02, 2010 15:26 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

U nas tez wicher ganiał się wokół domu...uroki ostatniego domku na uliczce. Gwizdało, wyło, szumiało...po mnie ciarki latały a koty...a koty spały :kotek:. niedługo 8 marca :wink: ....będzie kwiatków w wazonach...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto mar 02, 2010 15:31 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Ciekawe od kogo Asia... Tu nie obchodzi sie dzien kobiet. A w ten dzien miala by moja babcia S. P. urodziny.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto mar 02, 2010 15:43 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

No fakt - nie wszędzie i nie wszyscy je obchodzą...Ale to tak napomknęłam "względem pustych wazonów"...SecretFire- w sumie można zawsze samemu sobie kwiatka kupić z tejże okazji :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto mar 02, 2010 15:57 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Żeby kotom się nie nudziło :ryk:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto mar 02, 2010 20:21 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Ok, to sprawie Emilkowi rozyczki jako dobry przysmak. A Lilly wloze jednego za uszko, moze sie bedzie mniej z Emilem bila... 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto mar 02, 2010 21:03 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Koty dostały tymczasowo nowe miseczki (czyli talerzyki), bo wszystkie kocie "się myją". Na talerzykach wylądowało surowe mięsko. Rosen podchodził do miseczki "kiwająco"- krok w tył, krok w przód. Dopiero jak wyczuł zapach to się odważył. Kuba uciekł do łazienki :roll: Musiałam go stamtąd wyjąć i zanieść do miseczek :roll: A to wszystko dlatego, że zamiast "normalnych" talerzyków użyłam talerzyków z dymnego szkła :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto mar 02, 2010 21:05 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:ryk: Bo podloge widzieli i mysleli, ze tam jest fata morgana :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1370 gości