~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Ktoś czyta i trzyma :ok:

Trzymam

no od razu lepiej

czyta czyta....i kciuki trzyma....

Czy już wszyscy wiedzą o bazarku na Fadkowe leczenie? Tutaj link:

viewtopic.php?f=20&t=108134

Zapraszamy!

Ale Fadek ma piekny banerek :1luvu:

Oby mu szczęście przyniósł :ok:

Kciuki za Milanówek :ok:

Bylismy dzisiaj w kociarni.
Dziewczynki od Fadka pojechaly na powtorne testy felv/fiv !
UJEMNE !
:dance:

Kocinki sa po prostu przecudowne i przekochane

Sama słodycz w kotkach

Nie ukrywam, ze mimo iz sa króciutko u nas bedzie mi ich brakowalo..
w tym tygodniu do domu pojedzie Fizia i Zdrapka.
Zostana Salsa i Jezynka.. ale jak one pojada to sie chyba zaplaczę, bo oprócz Fadka nie bedzie nikogo do miziania... :crying:

Fado dostal dzis fiola.. wiecej o tym w watku Fadka

Stara gwardia tez mile mnie zaskoczyla

Jak Monika z Beata i Rafalem pojechali zrobic pannom testy,to weszlam z saszetka do duzej kociarni.
Na odglos saszetki i kici kici podeszla do mnie Efezka

Zjadla mi z reki convalescensa i nawet dala sie dotknac

Potem niestety wszystko poszlo sie za przeproszeniem... bo musielismy ja zlapac i przeniesc do izolatki. I to jest wlasnie porażka... nie da sie oswoic kotow bedac w schronie raz na tydzien i raz na jakis czas lapiac je do badan czy przenoszac do izolatek

Efezka byla tak niesamowicie przerazona, ze caly czas plakala.. potem lezala na kocyku i chyba nawet bala sie ruszyc..

Za to reszta tez zrobila nam mila niespodzianke..
Kropek coraz czesciej siedzi przy nas.. nie chowa sie juz za piecem tylko pod lawka grzejaca..
Buka z Ciekawska spaly na drapaku calkiem wyluzowane, ale najwiekszego szoku doznalam jak zobaczylam pod sufitem na najwyzszej polce drapaka Killera

Tak tak.. siedzial wyluzowany.. a potem patrzyl na nas.. zszedl spokojnie i udal sie za piec.
Ciekawa jestem czy to kwestia tego , ze popsikalam drapak kocimietka czy tego, ze po prostu lubi tam wchodzic :roll:

Rafal nakrecil filmik.. mam nadzieje, ze wrzuci na dowod

a no i jeszcze jedna sprawa

Żbiku pojechal do domu !
W kociarni jest tak cicho i pusto...
ech

Kiler! Kiler na drapaku:
http://www.youtube.com/watch?v=Ncx1A1an54k

I to nie gdzieś po środku, na jakiejś pośledniej półeczce, tylko na samej górze!
Co się chłopak będzie rozdrabniał!

Bo mi się zdaje, że Kiler rządzi w kociarni. Tylko ludzi się boi

Raz udało mi się go przyłapać na wybiegu. Też na najwyższej półce:

Dostałem od Moniki info, że Fizia pojechała do domu

Monika zapewne wszystko opisze

Mały Fiziutek pojechał do domu

.

Byłam trochę wcześniej, więc posiedziałam chwilę z dziewczynkami i wygłaskałam Fizię na pożegnanie.
Kiedy przyszłyśmy z nową Dużą Fizi do kociarni, Fiziutek wybiegła nam na spotkanie i weszła do transportera

.
Potem wyszła, żeby się z nami pomiziac, a jej miejsce zajęła Salsa. Biedna, też chciała jechac do domu.
Powtórzyłam Pani wszystkie nasze rady i zalecenia i poprosiłam, żeby dała nam jak najszybciej znac, jak się czuje i aklimatyzuje Fizia.
Kiedy Fizia po raz drugi weszła do transportera, zamknęłyśmy go. Nie było żadnych protestów, żadnego miauczenia, więc Fizia wyruszyła w drogę do swojego domku.
Duży Fizi nie mógł się już doczekac i jeździł samochodem od jednej bramy do drugiej, bo nie wiedział którą bramą wyjdziemy

(nie mógł wejśc do schroniska, ponieważ jest niepełnosprawny i porusza się na wózku).

Myślę, że wszystko będzie dobrze. Duzi Fizi nie mogli się już doczekac, dlatego adopcja odbyła się dzisiaj, a nie w weekend. Poza tym oboje, a szczególnie Pan, zapewniali, że Fiziutek będzie miała u nich jak w niebie. Duży Fizi przebywa prawie cały czas w domu, więc opieki i zainteresowania jej nie zabraknie.
Tak więc, powodzenia Fiziutku :ok:

Bardzo się cieszę że Fizia (Pończoszanka...?) ma dom :ok:

A co z Buką? miała już zrobione badania?

Myślę że za dwa tygodnie będzie już mogła przyjechać (o ile nic nie wyskoczy, tfu tfu) uszko Majeczki powoli porasta

Cameo pisze:Bardzo się cieszę że Fizia (Pończoszanka...?) ma dom

Fizia Pończoszanka, bo podobna do naszej Skarpetki. Imię "Skarpetka" nie mogło już być jej nadane. A "Pończoszka" to jakoś dziwnie. Więc została Fizia

Cameo pisze:A co z Buką? miała już zrobione badania?

Myślę że za dwa tygodnie będzie już mogła przyjechać (o ile nic nie wyskoczy, tfu tfu) uszko Majeczki powoli porasta

Buka na razie nie była badana, bo do badań powinna się stawić przed śniadaniem

Musimy ją zamknąć na jeden dzień w izolatce, a następnego ranka na badanie. Tylko trzeba chyba dzień urlopu wziąć, żeby to załatwić. No i musimy ustalić z szefostwem te badania. A poza tym izolatki mamy zajęte - w jednej Fado, a w drugiej Efezka.

A w ogóle, to Matylda, obecna opiekunka naszego Majora, zastanawiała się nad wzięciem Buki do domu i przez chwilę mieliśmy nadzieję, że Buka zostanie Warszawianką. Ale niestety Major trochę jeszcze niedomaga na zdrowiu i mógłby źle znieść pojawienie się takiej charakternej panny

Tak więc Buka jest do wzięcia, ale nie musimy się spieszyć.

Chciałbym, żeby Buka dotarła do Ciebie jakimś bezpośrednim transportem, bo bardzo źle znosi podróże, zwłaszcza przenoszenie w kontenerze w głośnych miejscach. Trzy z czterech wycieczek do weta zakończyły się zsikaniem ze strachu w kontenerze :roll:

Przyjadę po nią osobiście

Tylko jeszcze nie wiem czym, czy autem, czy pociągiem, to już nie ode mnie zależy.

Kiedy jedziesz do Wrocławia? autem?

Kurcze, taki fajny dom przeszedł jej koło nosa... Major, Ty goopku :oops:

~Schron. w Milanówku vol IInowy rok..nowe nadzieje..

Kto przegląda forum