O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 28, 2010 18:38 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Trzymaj... :( :( :( :oops:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie lut 28, 2010 18:40 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Nie martw się, będzie dobrze, na pewno :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 18:45 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

... na pewno... :strach: :strach: :strach:
ja wiem, że to rutynowa operacja !!! ale operacja i zawsze coś może pójść nie tak...
... niby martwię się tylko troszkę... ale to moja Miluńka... :roll: :roll:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie lut 28, 2010 18:48 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

BędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 18:51 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

OKI pisze:BędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrzeBędziedobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:wink:

8O 8O 8O
no to musi być dobrze!!
Jak to dobrze, że Andzelika wpadła na genialny pomysł i ciachnęła Syberię przed adopcją :1luvu: , mam jeden stresik mniej

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie lut 28, 2010 18:57 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Musi-musi :lol:
Fakt, ja się Tacią też nie musiałam stresować :lol:
Tylko Mysz się nawinęła, więc i tak stres, i tak :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 19:32 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

duszki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 28, 2010 22:50 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Szkoda mi, że obie muszą być głodne :(

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie lut 28, 2010 22:57 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Przeżyją, nie martw się :wink:
:ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 28, 2010 23:26 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Może by tak w drugim pokoju dać Syberii papu :evil:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Pon mar 01, 2010 8:54 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

trochę dajemy, Syberia nie wygląda na głodną, nie pilnuje miseczek tak jak Milka.

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Pon mar 01, 2010 11:15 Re:

...
Ostatnio edytowano Śro wrz 19, 2012 12:43 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon mar 01, 2010 14:17 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

Już powinno być po wszystkim, za moment po nią jadę.

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Pon mar 01, 2010 14:46 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

duszki, napisz zaraz, jak Mila się czuje... mocno trzymam wszystkie kciuki
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 01, 2010 15:14 Re: O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

ledwo chodzi, przewraca się, weszła do budki, której nigdy nie akceptowała...
będę pisać na bieżąco co się dzieje

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 20 gości