1 seterka, 2 ragdolki i 1 mco -proszę o zamknięcie

No wlasnie widze, ze przy ragdolkach mi wystarczalo...ale do czasu , Gutek rozrasta sie -w maju bedzie mial skonczone dwa latka , futro ma ekstremalnie dlugie i stad problem z jego paszkami, to tego Gutek to histeryk, nie chce go nakrecac......wiec musze mu po dobroci rozprawic sie z tymi koltunkami, a z Rysiem to inna para kaloszy na razie szczotka wystarcza, bo on sie dopiero ofutrza, ale jak zobaczylam na bvrzuszku jak mu sie futro lokuje i frędzluje , to po prostu wiem ,ze bedzie wymagal bardziej profesjonalnej pielegnacji niz przejechanie pare razy w ramach pieszczot szczoteczka :1luvu:

Najlatwiej mam z Smakusia ona jest prawdziwie poldlugowlosa, zero tendencji do koltunienia, moge ja przejechac szczoteczka raz w miesiacu i tez by bylo ok......czesze ja jednak stale, by byla przyzwyczajona tak jak reszta koteczkow

No wlasnie widze, ze przy ragdolkach mi wystarczalo...ale do czasu , Gutek rozrasta sie -w maju bedzie mial skonczone dwa latka , futro ma ekstremalnie dlugie i stad problem z jego paszkami, to tego Gutek to histeryk, nie chce go nakrecac......wiec musze mu po dobroci rozprawic sie z tymi koltunkami, a z Rysiem to inna para kaloszy na razie szczotka wystarcza, bo on sie dopiero ofutrza, ale jak zobaczylam na bvrzuszku jak mu sie futro lokuje i frędzluje , to po prostu wiem ,ze bedzie wymagal bardziej profesjonalnej pielegnacji niz przejechanie pare razy w ramach pieszczot szczoteczka :1luvu:

Najlatwiej mam z Smakusia ona jest prawdziwie poldlugowlosa, zero tendencji do koltunienia, moge ja przejechac szczoteczka raz w miesiacu i tez by bylo ok......czesze ja jednak stale, by byla przyzwyczajona tak jak reszta koteczkow

anulka111 pisze: Gutek to histeryk, nie chce go nakrecac......

Czyżby się darł ? :wink:

Moja Dalusia to ma dopiero gardełko w tym temacie :twisted:

MariaD pisze:Z wątku ewkaa:
anulka111 pisze:na urkach wychodza mu wlosy nowe o 3cm z hakiem dluzsze od tych przejsciowych co mial......Chyba musze dopytac cyzm sie najskuteczniej czesze mco ....bo cos mi sie widzi ,ze futerko inne niz u ragdolkow

Co to są "urki"?

Ja myślałam, że chodzi o uszki, ale coś mi z resztą zdania nie pasowało :lol:

MariaD pisze:Polecam ten grzebień: http://onlineshop.germapol.pl/sklep,228 ... 497,0.html

Ja tez polecam, z rekomnedacją Marii

od początku czeszę właściwie tylko nim Fenriska, bo on z futrem zapatrzył się chyba na ciocię Bajrę :mrgreen:

więc jak coś przetestowane na niej to śmiało można i dla ofutrzonych kociaków kupować :wink:

Co prawda na początku grzebień był chętniej używany za gryzaczek niż do czesania, ale po wymianie ząbków gryzoniowe zapędy jakoś małemu przeszły - to znacznie ułatwia czesanko, zwłaszcza pod bródką

ewkaa pisze:
anulka111 pisze:jutro wejde z nim na wage domowa,

wejdź wejdź koniecznie u mnie ostatnio tydzień temu waga wykazywała 5,6kg "kociaka"

I jak tam, co pokazał waga :twisted:

kotkaZŁA pisze:
anulka111 pisze: Gutek to histeryk, nie chce go nakrecac......

Czyżby się darł ?
Moja Dalusia to ma dopiero gardełko w tym temacie

Gucio jak mu sie cos nie podoba , to przeobraza sie w przerazonego pitbulla......efekt 3dorosle osoby musza go trzymac do obciecia pazurkow np.......i mega trauma dla kota......wiec jesli sie da....staram sie dla tego histeryka unikac sytuacji stresowych .....tylko jak juz inaczje sie nie da to robie cos nie po jego mysli :roll:

domowa waga pokazala 8kg./i tka w to nie wierze.......4razy wlazilam na wage z nim....

wierze tylko w wage u wetow....hmmmmmmmm ale ciezki jest maluszek ,to prawda -okaze sie jak bedzie na przegladzie u wetow

anulka111 pisze:domowa waga pokazala 8kg.

Nie wydaje mi się to możliwe.
No, chyba że spasiony okropnie, ale w tym wieku to dosyć trudne.

ja tez uwazam ,ze bardzije realne jest 7kg.....bede powtarzac wazenia i sie okaze....jesli wyjdzie mi cos innego to wpisze.....ta waga to zwykla domowa...nie jest elektroniczna , a wyglada dobrze, ale spasiony nie jest -tyle ,ze jak go nsoze czy podnosze to faktycznie ciezki sie wydaje hm...........jedyny pewnik to waga u weta :roll:

anulka111 pisze:8O domowa waga pokazala 8kg./i tka w to nie wierze.......4razy wlazilam na wage z nim....

wierze tylko w wage u wetow....hmmmmmmmm ale ciezki jest maluszek ,to prawda -okaze sie jak bedzie na przegladzie u wetow

O mamo to dopiero olbrzym :lol:

u mnie wadze zdarza się pokazywać co chce, ale żeby aż tak

MariaD pisze:Nie wydaje mi się to możliwe.
No, chyba że spasiony okropnie, ale w tym wieku to dosyć trudne.

Zwłaszcza, że Anulka pisała, za Ryś ma figurę modelki :wink:

no to czekamy chyba na wyniki komisyjnego ważenia u weta :mrgreen:

najgorsze ,ze wet co go mam o ulice od domu to nawet wagi nie ma....wiec by zwazyc to musi byuc wyprawa albo do Mlynarskich, albo do Gliwic do Cymbrylowiczow :roll:

-niestety nie moge sobie chwilowo pozwolic na nowa wage elektroniczna jakas porzadna... :roll:

Wet bez wagi?!

A jak dawkuje leki, czy narkozę?

anulka111 pisze:by zwazyc to musi byuc wyprawa albo do Mlynarskich, albo do Gliwic do Cymbrylowiczow

Poczekamy

najwyżej Ryś osiągnie do czasu ważenia wagę, którą pokazuje Twoja waga :lol:

anulka111 pisze: -niestety nie moge sobie chwilowo pozwolic na nowa wage elektroniczna jakas porzadna...

Porządna to chyba słowo klucz, moja elektroniczna i wydawało się, że porządna, ale tez zdarzają jej się dziwne pomiary :roll:

oni maja jakas wage do 5kg podobno ....ja nie wiem jak co dawkuja, bo ja tam co najwyzej na obcinanie pazurkow zagladam :roll:

anulka111 pisze:oni maja jakas wage do 5kg podobno

no tyle to już na bank za mało :ryk:

jak nic czeka Was dłuższa wycieczka :wink:

ewkaa pisze:Zwłaszcza, że Anulka pisała, za Ryś ma figurę modelki

Tja... chyba jednak się wybiorę na wystawę do Katowic i podjadę pomacać osobiście tą "modelkę". :twisted:

Jak się ma w okolicy jakiś sklepik z wagą do 10 kg to można poprosić o zważenie kota z przenoską, a potem w domu zważyć samą przenoskę. Ja tak robiłam z Bajrą.

1 seterka, 2 ragdolki i 1 mco -proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum