Dziewczyny, nie martwcie się.
Ja dwukrotnie miałam koteczki z jednym oczkiem. Zawsze bardzo martwilam się, że one nie znajdą domów. Owszem, trwało to dłużej, ale jak zgłosił się dom, to najlepszy pod słońcem! Mialam też bardzo nieśmiałego koteczka, który chowal się za szafki ktokolwiek przyszedł na wizytę. Myślałam, że nigdy nie znajdę domu kotu, któego nie widać...... a znalazł się dom, u którego kotek rozkwitł stał się bardzo odważny!
Zobaczycie, że Kikurek znajdzie dom marzeń
a gdzie on jest oglaszany?