Wczoraj mi opowiadały dziewczyny jak Mania spieprzyła z łazienki:) Biegała po całym mieszkaniu i nie dawała się złapać. na końcu wpadła między bardzo dużą ilość kabli za biurkiem i wtedy udało się ją chwycić ...ale żeby nie poddać się bez walki Mania pogryzła dziewczynie palec:)
O matko swieta...no bo to jest dla Mani wiezienie - ale nie jestem na tyle glupia, zeby nie wiedziec, ze to dla jej i innych kotkow dobra! Nie obrazaj sie - bo nie napisalam tego w zlym sensie - wiem, ze masz dobre serducho i kochasz Maniusie, bo czyz mozna jej nie kochac za malenstwo slodkie