Margo vs FurKot. A na doczepkę Hadron.

[KAsia Amy]

Tymczasem przedstawiam Karate-Kota:



A w tle widać centrum dowodzenia lotami na Marsa czyli miejsce pracy mojego TŻta...

Bomba!!
A czy jak spada to cicho?
Bo Amy to jak słoń conajmniej

[ptaszydło]

Ona jest jak doktor Jekyll i pan Hyde - potrafi poruszać się z gracją i bezgłośnie ale jak ją złapie głupawka to i stado słoni nie dałoby rady tyle hałasu narobić

A te jej skoki są niesamowite. Wystarczy czymś atrakcyjnym pomachać jej nad głową i wyskakuje jak z katapulty. Początkowo jej nie doceniałam i za nisko podnosiłam rękę, co skończyło się lekkim rozlewem krwi (mojej oczywiście). No i wyskakiwała z kadru. Teraz mam to już opanowane. A w powietrzu kocisko robi prawie salto, obraca się i spada przednimi łapami w dół.

[ptaszydło]

U nas bezsprzecznie już jest wiosna! Po leśnym spacerze w letniej (!) kurtce zrobiłam mały rekonesans w ogrodzie i co? Jak nic wiosna!



A o kocie będzie następnym razem

[Arsnova]

Nie do wiary

[ptaszydło]

Sama nie mogłam uwierzyć. A oprócz tego zaczynają powoli wychodzić krokusy i cebulice.

[KAsia Amy]

Sama nie mogłam uwierzyć. A oprócz tego zaczynają powoli wychodzić krokusy i cebulice.

U mnie pod oknem całe stado przebisnieżków.. Wiosna !

[ptaszydło]

Sama nie mogłam uwierzyć. A oprócz tego zaczynają powoli wychodzić krokusy i cebulice.

U mnie pod oknem całe stado przebisnieżków.. Wiosna !

Ale ja w górach mieszkam i zawsze jest tu mały poślizg z tą wiosną. Dlatego pierwszy kwitnący przebiśnieg to takie małe święto, bo inni już je mają i ja w końcu też.

[KAsia Amy]

Sama nie mogłam uwierzyć. A oprócz tego zaczynają powoli wychodzić krokusy i cebulice.

U mnie pod oknem całe stado przebisnieżków.. Wiosna !

Ale ja w górach mieszkam i zawsze jest tu mały poślizg z tą wiosną. Dlatego pierwszy kwitnący przebiśnieg to takie małe święto, bo inni już je mają i ja w końcu też.

W zasadzie zapomina mi się o tym, że ja z innej części Polski sem..

[ptaszydło]

W zasadzie zapomina mi się o tym, że ja z innej części Polski sem..

Na tym polega urok internetu
Do tej pory pamiętam jakie wrażenie zrobiło na mnie gdy pierwszy raz rozmawiałam na Skypie jednocześnie z dwiema koleżankami: jedną w Toruniu, drugą w Szkocji, a sama siedziałam w Bystrej - i to wszystko jeszcze za darmo!

[ptaszydło]

Dzisiaj był kolejny piękny dzień. Na dywanie pojawiła się świecąca plama słoneczna i zwierzaki przepychały się wzajemnie, żeby tylko się w niej wygrzać FurKotka braki w rozmiarze wyrównywała zębami, ale ostatecznie pomieściły się jakoś obie i zgodnie zasnęły. Jednym słowem - sielanka.

I w końcu udało mi się upolować Pełzacza:



Ptaszek jest maleńki (mniejszy od sikorek) i gdy się nie rusza jest zupełnie niewidoczny na tle kory. Na skrzydełkach ma wzorek idealnie masujący.

[Arsnova]

Śliczny - jako to ptak

[berni]

ale cudne zdjęcia fauny i flory

Ja dziś też znalazłam pierwsze ślady wiosny....zszedł śnieg i ukazał kilkanaście kopców od kreta Tata rozpacza że trawnik zniszczony a ja czekam aż na żywo usłyszę słynne ahoj

[ptaszydło]

Za każdym razem jak widzę kopiec kreta nie mogę wyjść z podziwu jak one sobie radzą w tej kamienisto - glinianej ziemi (na której w zapędzie ogrodniczym już nie raz połamałam paznokcie ).
A do lokalnej fauny i flory mam niesłabnącą słabość od kiedy uciekłam z miasta. Chyba nigdy mi się to nie znudzi.

[ptaszydło]

FurKotka ma nową zabawkę! Zrobiliśmy jej tunel z kartonu (w końcu karton to druga ulubiona kocia zabawka - zaraz po piłeczkach z folii aluminiowej). Kocisko oczywiście przeszczęśliwe i od razu zadomowiła się w tej prowizorycznej mysiej norze. A skoro kot udaje mysz to pies udaje kota i czatuje przed norą (co, jak widać, niezbyt kota stresuje):



A tu przyczajony Czajnik przed norą:

[KAsia Amy]

A to się zgadza, ze piłeczka z folii aluminiowej jest naj, naj. Natomiast Amy miała na samym początku do spania właśnie karton. Ponieważ każdym innym posłankiem gardziła wręcz. Teraz wybiera łóżko, bo już wejść umie.
Zdjęcia rewelacja!