Mieliśmy przytulić na DT czwartego kociaka z bemowskiego garażu (
viewtopic.php?f=1&t=107547), ale mały cwaniaczek tak długo nie dawał się złapać (wyraźnie wolał domek u Katie_73

), że na przygotowane dla niego miejsce trafiła dzisiaj paluszka - cudna, miziasta, słodka koteczka - dostała imię Mozaika (skoro w domu jest już Malta, Majorka, Murano - była tymczasowa Mrówka, to teraz pora na kolejne M...

).
Mozaika na Paluchu miała nr 59/10 - spędziła w schronisku miesiąc. Ma ok. 2 lat - i wygląda na to, że jest zdrową, przemiłą, proludzką koteczką!!!! Jest wysterylizowana, zaszczepiona miesiąc temu, więc już odporna, odpchlona, ma czyste oczka, nosek i uszka, ujemne testy FIV/FELV, jest w trakcie odrobaczania .... - nic, tylko brać i kochać

.
Została na razie zainstalowana - zgodnie ze sztuką

- w łazience. Podjadła trochę suchego, trochę puszeczki, kuwetę zwiedziła, ale na razie nie skorzystała, wytarzała się na posłanku. Jak tylko wchodzimy do łazienki od razu jest ocieranie się o nasze nogi, wdzięczenie się, pokazywanie brzuszka na kocyku i mizianki, mizianki, mizianki. Nawet jak je, to przerywa co chwilę, żeby choć poslalomować dookoła naszych nóg...

Jest w ogóle strasznym przytulakiem - to nie mógł być bezpański, podwórkowy kot... Już w schronisku i w lecznicy pozwoliła się trzymać na rękach, przytulić, dała ze sobą zrobić wszystko.
Za dwa tygodnie - jeśli nic w międzyczasie się nie przyplącze

- będziemy jej szukać stałego domku. Ale pokazujemy ją już dzisiaj, bo trafiło nam się takie cudo, że szkoda chować!!!
Zielonooka, urocza tygrysia o rudo-złotym odcieniu, z białym śliniaczkiem i skarpetkami, ze złotym brzuniem i rozczulającym złocistym kleksem nad lewym oczkiem.... - zresztą - zobaczcie sami, jaka cudna jest Mozaika!!!!!

przepraszam, za charakterystyczne urządzenia w tle, ale większość DT zna tę scenerię na początku...





Wielkie dzięki dla alareipan - za pomoc, cierpliwość i wyrozumiałość dla mojej paluchowej paniki!!!!!!!!

Bez Ciebie nie byłoby u nas Mozaiki!