EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

[zabers]

Tak, Ptysiek ma niesamowite szczęście. Nie umiem kwieciście wyrażać uczuć, ale to najlepsze, co mu się mogło trafić.

No i tak sobie myślę, że pora już powoli zamykać wątek (Balbinkę i tak równolegle będziemy w przyszłości ogłaszać).. Na Balbinkę pieniądze są zebrane (tyle, że jeszcze nie wpisane, w tym dwa bazary od forumowiczki), wystawię jeszcze po szpitalu finałowy bazar - chciałabym ją trochę jeszcze "zabezpieczyć jedzeniowo" i pora kończyć. W poniedziałek zaczyna się marzec i to będzie ostatni miesiąc funkcjonowania tego wątku (chciałabym go utrzymać, żeby podomykać wszystkie sprawy, głównie bazarowe) i... wychodzi na to, że równo po roku będzie koniec.

[Małgocha Pe]

A co z tą czwórką która pozostała,zaginie w czeluściach internetu i przejdzie do historii ?

[aga9955]

A co z tą czwórką która pozostała,zaginie w czeluściach internetu i przejdzie do historii ?

jaka czworka ?

[zabers]

Gosiu, zupełnie nie rozumiem Twojego pytania. Jak sądzę, czwórka, o której wspominasz to burasy i dwójka Honi. Burasy są zaopiekowane, Matahari uprzedzona, że kończymy wątek, wstawia je na wirtualne adopcje, równolegle poza forum są szukane domy. Koty, które ma Honia też nie generują kosztów. Honia swego czasu dostała pieniądze na to wszystko, czego potrzebowała i (o czym rozmawiałyśmy nawet ostatnio) sama szuka im domów (o czym, jak sądzę, wiesz). Tutaj zdjęcia funkcjonowały na zasadzie niezobowiązującej - jako jedno z wielu miejsc, w których można je zobaczyć. Nic więcej.
Balbinka także już kosztów nie generuje (a planowane zabiegi i utrzymanie są zabezpieczone). Będzie też miała ona w swoim czasie stosowne ogłoszenia.

Od dłuższego czasu ten wątek jest właściwie głównie mój - służy do rozliczeń bazarów i pogaduszek. Nie ma już potrzeby go utrzymywać, bo nie ma już ani nowych kotów, ani chorych, ani takich, do kórych trzeba jeździć, wyciągać ze schronu, przytuliska, umawiać się na wyjazdy, organizować zbiórki pieniedzy, czy darów rzeczowych. W tej sytuacji sztuczne podtrzymywanie tego wątku jest sztuką dla sztuki.

Jeżeli uważasz, że ta czwórka powinna mieć swój wątek, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś go założyła i prowadziła.

[Małgocha Pe]

Tak jakoś zrozumiałam to wszystko że skoro Ptych ma już DS to wszystko się kończy,bo praktycznie ten wątek w większosci dotyczył jego.Tzn.był niejako głównym bohaterem, o co oczywiście nie mam pretensji.W końcu do tego wątek służył.Tylko tak jakoś dziwnie ...
Wiem,wiem wszystko kiedys się kończy, jeszcze parę miesięcy temu ktoś nie powiem kto mówił że to never ending story a tu zbliża się The End i czas pożegnań.I pomyśleć że niedługo będzie rok.
No i wreszcie Olu odpoczniesz co

dobra,nie zasmiecam już wątku swoimi bezsensownymi wpisami

[filo]

Zostaje jeszcze Balbinka, która w tej chwili nie za bardzo nadaje się do adopcji. Będzie u mnie pewnie co najmniej kilka miesięcy. Musi przejść jeszcze zabiegi z związane z zębami i oczodołem, a przede wszystkim, oswoić się. W tej chwili wszystkie zmiany byłyby dla niej zbyt silnym stresem. Jeszcze nie jest na to gotowa. Może kiedyś zrobi się z niej miziak, ale może zawsze zostanie odludkiem. Gdybym dzisiaj szukała jej domu, to byłby to dom, gdzie byłaby jedynaczką, albo z jakimś starszym, mało ruchliwym zwierzęciem. Podobnie jeśli chodzi o ludzi - bez dzieci, może z kimś starszym, albo niepełnosprawnym ruchowo. Ona sama świetnie i dużo się bawi. Byłaby wdzięcznym obiektem do obserwacji. Wymaga minimalnej opieki: dać michę, sprzątnąć kuwetę. Boi się dotyku i gwałtownych ruchów. Jakby ktoś z nią dużo siedział, ale się nie ruszał, to kiedyś przyjdzie i usiądzie obok. Gdyby ktoś o takim domu słyszał, to dajcie mu znać, że Balbinka go szuka.

[koconek]

Wystarczyło na chwilę wyjechać, a tu takie coś:


Dobrze. Nie rozdzielajmy bliźniaków. Zabers, możesz przenieść.
Ale ja do końca nie jestem pewna, czy dobrze robię.

GRATULACJE

[aoi neko]

dzisiaj wolne, więc doczytałam posty z całego tygodnia
Filo gratuluję dokocenia, masz fajnego kota, a Ptyś świetną i kochającą panią

Co do zamknięcia wątku, to Ola Ty właśnie najlepiej wiesz kiedy czas go zakończyć.

[koconek]

W związku z zamknięciem wątku chciałabym złożyć wam dziewczyny serdeczne gratulacje i podziękować w imieniu wszystkich kotów z Wilczaka za oddany im serce, czas, zaangażowanie i ...
Życzę też wszystkim takich akcji jak ta, które zakończyłyby się z równym jesli nie większym sukcesem w imie dobra kotow!

[zabers]

filo - Balbinki nie zostawiamy na pastwę losu, tylko zajmujemy się nią indywidualnie. Żadnego pospieszania, nerwowych ruchów (bo wątek będzie zamknięty). Pomyślałyśmy po prostu, że sensowniej będzie nie trzymać wielkiego wątku zbiorczego, skoro właściwie już nie ma potrzeby. W momencie kiedy uznasz za stosowne (nie wcześniej), Balbinka będzie miała ogłoszenia. Oczywiście, domku, takiego o którym piszesz, będziemy szukały (pytały, dowiadywały się). Jednak ostateczną decyzję kiedy Balbinka może zacząć tak "na serio" szukać domu, pozostawiamy Tobie. Można jej też (w razie potrzeby) założyć odrębny wątek. Pomyśl.

Gosiu - wszystko się kiedyś kończy i oby kończyło się w takiej własnie atmosferze. Tak jak już pisałam, nie ma żadnego kota, który wymagałby natychmiastowej interwencji w jakimkolwiek znaczeniu - Wszystkie są pod opieką i mają zapewnione tzw. bezpieczne jutro. W tej sytuacji jak zamknę sprawy z bazarami, rozdysponuję pieniądze, poproszę modów o zamknięcie.

kocon - oj, Ty, kocon nasz. Dzięki. Trochę to trwało, ale jakoś poszło.

Do wszystkich: wątek jeszcze jest jak najbardziej aktywny. Proszę na wieniec nie zbierać, trumny nie "obstalowywać". Pogaduchy ZAWSZE mile widziane.
Dam znać - napiszę kiedy go ostatecznie zamknę.

edit: aoi neko - Tośka jużdawno "na swoim" - skasuj banerek.

[filo]

No przecież wiem, że o Balbince nikt nie zapomni
Jak będzie potrzeba, a ja do tego dojrzeję, to założę swój własny wont.

A o domku dla Balbiny napisałam, bo takie domki, które wezmą trudnego kota, nie są zbyt częste. Więc jakby się komuś taki nawinął, to proszę pamiętać o Balbi. Ona naprawdę jest fajna, tylko dużo przeszła.

[zabers]

A wkleję moje ulubione zdjęcie Balbinki. Pod światło, bo pod światło, ale pyszczurek to ma taki słodki, że normalnie do zjedzenia.

[anna57]

Z Balbinki też będą koty
Monika, będziemy szukać domu Balbince, nie ma to tamto, nie martw się.
Cieszę się bardzo, że adoptowałaś Ptysia, będzie miał fajnego brata-blizniaka Twój kot

[aga9955]

ALez oczywiscie ,ze Balbi znajdzie dom.

To ,ze czas zamknac watek to chyba tylko sukces. Prosze spojrzec na pierwsza strone:)
Kawal dobrej roboty:)
W glownej mierze Oli i Jowity. To dzieki Nim koty maja domy i mialysmy srodki finansowe na to zeby je leczyc i karmic.

Ciesze sie ,ze tyle udalo sie zrobic. Czasem bylo straszno, czasem smieszno, ale czas najwyzszy odsapnac:)

Filo jeszcze raz gratuluje.

Ja tez mam w domu szczescie z Przyborowka. Wlasnie se myje noge:) zadowolone z siebie mikre kocie. I jak tak na Nia patrze to wiem ,ze bylo warto:)

[zabers]

Mowę końcową zaprezentuję razem z ostatecznym rozliczeniem. Teraz pozwolę sobie jedynie złożyć oficjalny protest.
Świadomie posłużę się truizmem (lecz jakże w tej sytuacji niezbędnym) - pieniądze to nie wszystko.
Aga - bez Twojego czasu, samochodu i pomocy w tzw. kwestiach merytorycznych (bo jak wiesz, ja tylko z nazwami podstawowych lekarstw i chorób nie mam kłopotu. Reszta - nie pytaj. ), zebrane pieniądze na wiele by się nie przydały. Bez pomocy aoi neko - też byłaby d... blada. Bladziuśka.
Etka to już w ogóle Super Woman (ale o tym już było i... jeszcze będzie) z niezwykłym "nosem" do domów.

I tak na koniec - i jak? nogę już "se" umyło "Szczęście z Przyborówka"?