» Sob lut 27, 2010 20:49
Re: Mili i Amy, to już miesiąc w kwartecie!!
Muszę chyba troszkę się wymarudzić..
Trafiłam na miau szukając informacji co i jak z kotem. W końcu kiedy zawitała u nas Amy, pojęcie o kocie miałam takie jak np o chromatografii.
W końcu to przez bezmyślność człowieka tak mały kot jak Amy znalazł się sam w obcym miejscu. Bez matki.
Od wielu dni wertuje forum. Wchodzę i czytam różne wątki... i ogarnia mnie panika.. Gdzie ja żyję? Jak to możliwe, że tylu ludzi swoją bezmyślnością krzywdzi tyle stworzeń? Zadaje cierpienia tak małym ciałkom..
Jak ten, który uważa się za myślącego może skatować MAŁEGO KOCIAKA?!
Przypominam sobie mojego Bąbelka... Przecież ja bałam się ją wziąć na ręce .. Jej kosteczki wydawały mi się tak kruche..
Coraz częściej spotykam się z informacjami, które mrożą mi krew w żyłach. .Mam setki pytań i nie znajduje na nie logicznych odpowiedzi..
Dlaczego ktoś przywiąże psa w kagańcu do drzewa?
Dlaczego kładzie karton ze szczeniakami na tory?
Dlaczego w zawiązanym worku wyrzuca kota?
Dlaczego bije, wyłupuje oczy, katuje?
Dlaczego polewa zwierzę żrącym kwasem?
Czy stałaby się komuś krzywda, gdyby wziął niechciane zwierzę i oddał do schroniska? Tak po prostu bez wymyślania tych wszystkich pierdół, żeby się go pozbyć? Co się dzieje w tym pseudokatolickim kraju, że tych swoich najmniejszych braci traktujemy jak niepotrzebne śmieci?
Dlaczego skazujemy je na cierpienie?
NIE MOGĘ TEGO POJĄĆ...
Dlaczego jedynym zwierzęciem, które zabija dla przyjemności jest człowiek? Szukam odpowiedzi na wiele pytań.. Niestety... winię też polskie ustawodawstwo.. Teraz coraz mniej natomiast dziwi mnie, że ktoś kogoś zatłukł lub rozjechał czy zarżnał. Przecież jeśli nie ma się skrupułów, że skrzywdzić zwierzę to, co stoi na przeszkodzie, żeby skrzywdzić człowieka? Na pewno nie jest to sumienie.....
Żałuje, że ludzie są tak mało świadomi bólu jaki niejednokrotnie wyrządzają.
Być może moje sądy idą za daleko. Być może..