S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Fajnie, że Fridzia w domku

a tak poza tym ruch na naszym wątku zajebisty :oops:

oprócz nas nikt chyba nie czyta :mrgreen:

no ale cóż jakoś trzeba sobie radzić

i tak po ostatnich przeżyciach wpadłam na pomysł pewnie głupi, no ale cóż niech będzie głupi, ale może jakaś dobra realizacja pomysłu ma szanse

tak wymyśliłam i już wiem dziewczyny mnie zabiją bo i tak roboty mamy po pachy, ale właściwie my ratując koty schroniskowe i inne to gasimy wielki pożar, a gdyby dusić ten pożar w zarodku

czyli kastracje i sterylizacje na dużą skalę oczywiście w ramach rozsądku. Wiem już że my jako Kocia Chatka nie damy rady tego zrobić same, ale może jednak znajdą się inne osoby do pomocy tak sobie myślę nie wiem czy dobrze, nawet jestem za chwilę skłonna otworzyc taki wątek, niestety w tym temacie musimy sobie radzić same bo nasze miasto w żaden sposób nie pomaga w sterylizacji i w kastracji kociaków, a nasze schronisko tego nie robi. Ja mogę się zająć koordynacją tego bałaganu, ale tak myślę co nam jest potrzebne :?:

PO PIERWSZE
miejsca do przetrzymywania kociaków po sterylkacj kastracjach - nie jest to jakiś długi okres w przeciwieństwie do DT i nie musza to być takie warunki jak DT dla kotów
PO DRUGIE
PIENIĄDZE to niestety bardzo wazne możemy stworzyćna forum jakiś fundusz dla sosnowieckich kociaków na cele kastracyjne i sterylkowe
PO TRZECIE TRANSPORT DO LECZNICY
w tej chwili naszym kochanym transportem jest kropeczka 13, ale to za mało musiałoby być więcej mobilnych samochodowo ludzi

No więc czekam na propozycje, deklaracje itd im więcej kotek wysterylizujemy i kocurków wykastrujemy tym może zmniejszy się ilość oddawanych kociaków do schronu, a może osoby które nas podczytują włączą się w taką akcję - czasami wystarczy pomoc w postaci koordynacji, transportu, pomocy w łapaniu, pomocy merytorycznej, pomocy w szukaniu środków finansowych itp- czasami osoby dzwoniące do nas w sprawie strylizacji i kastracji mają pieniądze, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Piszcie czy można coś takiego rozpocząć - jak coś ja zakładam watek osobny - ale trzeba tez konkretnych deklaracji, ja w związku z moim TŻ który nie jest chętny na tymczasy bo dla niego to zbyt długo :oops:

a i warunki mam takie jakie mam :oops:

, mogłabym przetrzymywac takie kociaki też.

Czytam zawsze :oops:

tylko nie piszę :mrgreen:

TERESA - SPECJALNIE DLA CIEBIE :mrgreen:

Basiu zdjęcia fajne

jakiś zajefajny różowy terrorysta

ale zdecydowanie nic nie wnosi to do meritum naszej sytuacji, chyba że chcesz w tym stroju wyruszyć na łapanki :ryk:

Ale Ja o sterylkach juz dawno, dawno temu mówiłam.............ale obiło się bez większego echa

A w takim stroju mogę iść łapać koty :mrgreen:

Przynajmniej nikt nie powie ze to Ja

A pamiętasz MOJĄ AKCJĘ STERYLKOWĄ - widzę ze juz wiesz i rozumiesz o co mi chodziło :lol:

A tak poza tym :wink:

jutro chyba postaram sie podjechać do kociarni na jakieś większe sprzątanie jeśli nikogo nie będzie to nie ma sprawy . Oprócz tego niechętnie i z cięzkim sercem podjadę do schronu zbadać co się tam dzieje i pytanie czy zabieramy jakieś koty ze schroniska czy nie Nie wiem co się ostało z tych wszystkich kociaków, które widziałam jak byłam tam ostatnio

może był "'anioł śmierci" w schronie i zrobił co do niego należało :evil:

MIKUŚ pisze:A w takim stroju mogę iść łapać koty Przynajmniej nikt nie powie ze to Ja

A pamiętasz MOJĄ AKCJĘ STERYLKOWĄ - widzę ze juz wiesz i rozumiesz o co mi chodziło

Basiu pamiętam Twoją akcję sterylkową

ja wiedziałam i rozumiałam dawno o co chodzi ale twierdzę, że osoby które chcą kociaki wysterylizować i kastrować mogą to przy naszej pomocy zrobić, ale niech nie zwalają wszystkiego na nas - prosty przykład pani szanowna karmicielka wyjeżdża sobie na wczasy zagraniczne i twierdzi , że nie ma kota gdzie przetrzymać bo coś tam.... to niby co ja mam zapierdzielać 10 km do kociarni i następne 10 km do domu żeby szanowana PANI karmicielka mogła wygrzewać dupę na wczasach bo poza tym ma jednego kota w wielkim mieszkaniu i innego kota nie może przetrzymać :evil:

no sorki ale to chyba przegiecie :evil:

Wiem jedno, że może dużo osób chce pomagać ale czyimiś rękami :evil:

i to mnie wkurza, ja resztą jak napisałam ja jestem otwarta na propozycje i jestem chętna do pomocy, ale nie w sytuacjacj roszczeniowych gdzie ktoś wymaga ode mnie nie wiem co a sam ma to w dupie i chce się wysłużyć innymi osobami tego nie mogę zaakceptować

i koniec w tym temacie.

Dzień doberek w pochmurny i deszczowy dzień. Temp. + 4 stopnie.

Ja na temat akcji sterylkowej się nie wypowiadam, bo za niedługo wypadnę na kilka miesięcy z kociarni.Wiem że nie jestem od wszystkiego i kociarnia nie upadnie, ale dwie łapki mniej do roboty to już dla Was problem.Ja proponuję znaleźć zastępstwo na moje miejsce, a nie myslać teraz o sterylkach.

Druga sprawa .Przywiozłam ze szkoły podstawowej nr 42 podarowane z akcji zbierania groszówek pieniązki.Kasy jest cale wiadro

Przeliczone jest ok 100 zł .
W sumie zbiórka zamknie się w kwocie ok 300 zl .Problem jak i gdzie to wymienić???!!Bardzo proszę o jakieś pomysły ,bo jak nie to przejadę się po Kociochatkowiczach każdy dostanie słoik 1 ,2 i 5 groszówek na wymianęi róbta co chceta :mrgreen:

Od poniedziałku w owej szkole rusza akcja "wietrzenia szaf" po zimie i bedziemy miały swetry i inne szmaty do boksów żeby nie prać kocyków (ostatnio sprałam cały duży wór kocy).

Rozmawiałam z Michałem .Jest u niego do odbioru szczepionka dla Ramzesa.Teresa czy w poniedziałek po pracy dasz radę ją odebrać?

Jeżeli chodzi o schronisko to jestem za przywiezieniem max 4 kotów dorosłych takich w najgorszym stanie na ktorych może zostać wykonany wyrok przez pseudo weta schroniskowego.Musmy też mieć miejsce dal ewntualnie ulicznych oswojonych błąkajacych się kotów.

to chyba tyle z rana i milego dnia.A tak na marginesie z Daniłły robi się straszny łobuz i wiem kogo to szkoła :mrgreen:

Mojego cholera Adika :mrgreen:

mar_tika pisze:Ja na temat akcji sterylkowej się nie wypowiadam, bo za niedługo wypadnę na kilka miesięcy z kociarni.Wiem że nie jestem od wszystkiego i kociarnia nie upadnie, ale dwie łapki mniej do roboty to już dla Was problem.Ja proponuję znaleźć zastępstwo na moje miejsce, a nie myslać teraz o sterylkach.
Rozmawiałam z Michałem .Jest u niego do odbioru szczepionka dla Ramzesa.Teresa czy w poniedziałek po pracy dasz radę ją odebrać?

Jeżeli chodzi o schronisko to jestem za przywiezieniem max 4 kotów dorosłych takich w najgorszym stanie na ktorych może zostać wykonany wyrok przez pseudo weta schroniskowego.Musmy też mieć miejsce dal ewntualnie ulicznych oswojonych błąkajacych się kotów.

No tak Marta z tym zastępstwem to będzie problem :mrgreen:

jakoś nikt się nie garnie do roboty :mrgreen:

ale chyba damy radę nie mamy wyjścia Ty będziesz miała ważniejsze rzeczy na głowie

jeśli chodzi o szczepionkę to nie ma sprawy odbiorę od Michała bo jestem w poniedziałek normalnie w pracy

Jeśli chodzi o sterylki to liczę na włączenie się innch osób jak pisałam ja mogę pomóc logistycznie, organizacyjnie i też transportowo więcej nie dam rady

zastanawiam się na nowym watkiem propagującym w Sosnowcu taką akcję, ale to wieczorkiem.
A dziś już mam prośbę do Basi na przyszły tydzień w pomocy w złapaniu ciężarnej kotki z ul. Niweckiej z przychodni. Pani, która prosi o pomoc jest dość niezaradna, ale chce pomóc, załatwiła miejsce do prztrzymania kotki, i zapłaci za wszystko w poniedziałek jedzie do Lupusa załatwić klatkę łapkę, no ale że wszystko robi w tajemnicy przed mężem :roll:

ja tą klatkę przerzucę na Niwecką i trzeba się umówić w jakiś dzień na złapanie tej kotki , kicia ciężarna więc trza kobitce jakoś pomóc

MIKUŚ pisze:

A jakiś kałach w rękach to gdzie ? :ryk:

Witam serdecznie,
dzisiaj po raz pierwszy włączyłam się do pomocy Kociej Chatki-Mikuś otrzymała ode mnie rzeczy. Przypomniało mi się, że mam jeszcze koc w domu, którego nie używam (muszę go wyprać tylko

) i domek taki materiałowy, którego mój kitek nie używa (też muszę wyczyścić....
W miarę możliwości będę pomagać....No i przygotowuje się na DT- wolno bo wolno, ale mam to w planach.

Trzymam kciuki za kotki ze schroniska oraz za kotki z Chatki.

Kicia_Kluska pisze:Witam serdecznie,
dzisiaj po raz pierwszy włączyłam się do pomocy Kociej Chatki-Mikuś otrzymała ode mnie rzeczy. Przypomniało mi się, że mam jeszcze koc w domu, którego nie używam (muszę go wyprać tylko ) i domek taki materiałowy, którego mój kitek nie używa (też muszę wyczyścić....
W miarę możliwości będę pomagać....No i przygotowuje się na DT- wolno bo wolno, ale mam to w planach.

Trzymam kciuki za kotki ze schroniska oraz za kotki z Chatki.

Witamy serdecznie :ok:

Kicia_Kluska pisze:Witam serdecznie,
dzisiaj po raz pierwszy włączyłam się do pomocy Kociej Chatki-Mikuś otrzymała ode mnie rzeczy. Przypomniało mi się, że mam jeszcze koc w domu, którego nie używam (muszę go wyprać tylko ) i domek taki materiałowy, którego mój kitek nie używa (też muszę wyczyścić....
W miarę możliwości będę pomagać....No i przygotowuje się na DT- wolno bo wolno, ale mam to w planach.

Trzymam kciuki za kotki ze schroniska oraz za kotki z Chatki.

Już mi doniesiono :mrgreen:

Bardzo ,bardzo dziękujemy :1luvu:

Kazda pomoc jest dla nas na wagę złota :ok:

S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Kto przegląda forum