Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 25, 2010 23:44 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Z dzisiejszych zabaw (miałam już nie robić ;) )

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

i poważna na koniec

Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lut 25, 2010 23:54 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Jaki groobas :oops: coś Ty jej zrobiła? :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw lut 25, 2010 23:59 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Kamilo, tylko tak na zdjęciach wygląda, waga constans.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 26, 2010 8:10 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

szybenka pisze: Obrazek
eeee, tutaj widać, że zgrabniutka jest :ok:. Koty już tak mają, że nawet szczuplak w jakiejś przykurczonej np. pozycji może się "wylewać" ;).
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 26, 2010 10:13 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

szybenka pisze:Z dzisiejszych zabaw (miałam już nie robić ;) )

Obrazek

o mamuniu, ale brzunio słodki :1luvu:

szybenka pisze:Obrazek

a to śliczne i wzruszające :1luvu:


Piękna z Nikisi modelka :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 26, 2010 10:28 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Zgrabniutka jest. Pani wet. mówiła, że jest w sam raz :) Jak Nikunia się naje, to jej brzuszek robi się jak piłeczka, lubię ją wtedy miziać :lol:

Obrazek
Szkoda że tego tu nie widać, ale Niki ma w łapkach myszkę i ociera nią główkę. Cudownie się bawi tą mysią, a ja często zapatrzona zapominam to sfocić.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 26, 2010 10:32 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

:1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 26, 2010 10:44 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

ale ta Nikusia śliczna i rozpieszczona :1luvu:
kocyk ma rozkładany do zabaw :mrgreen: jak mały bobasek :mrgreen:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lut 26, 2010 11:04 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

mokkunia pisze:ale ta Nikusia śliczna i rozpieszczona :1luvu:
kocyk ma rozkładany do zabaw :mrgreen: jak mały bobasek :mrgreen:

Kocyk to jedyna miękka rzecz na podłodze u mnie - nie mam dywanów ani chodników :oops: więc kocyk raczej wskazany ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 26, 2010 11:07 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Ale brzunio!!! :1luvu: :1luvu: Cudne! A lubi mizianki po brzuszku? :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lut 26, 2010 11:19 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Uwielbia :1luvu: od początku dawała brzunio do głaskania. A jak mruczy przy tym...
mmm...

Wczoraj Nikunia SAMA :!: wskoczyła na kolana, gdy siedziałam przy biurku, ułożyła się i zasnęła, ale musiałam ją delikatnie obudzić, bo była pora na mój sen :?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 26, 2010 20:39 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Fajnie nam się rozmawiało - tylko telefon się rozładował, właśnie się ładuje :roll:

Buziaki dla Niki :1luvu: trochę nam jej brakuje :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob lut 27, 2010 0:26 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Tak myślałam, że tel. padł :)

Nie będzie mnie przez weekend, to zasypię Was zdjęciami, a co ;)

W pudełku też można ;)
Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob lut 27, 2010 0:40 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Obrazek Obrazek zawstydziłam się ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek języczek :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob lut 27, 2010 0:59 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Niki właśnie wskoczyła mi na kolana i gotowa spać, a ja akurat chciałam sama iść spać :( ale panna ma wyczucie...
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05, pibon, zuza i 97 gości