70 bezdomnych głodnych kotów..Potrzebne wsparcie na STERYLKI

Kciuki ogromne, bo to nie taka łatwa sprawa przy dzikuskach :ok:

Adaś i Jacuś mają grzybice

ojej

Ajć :/

monika74 pisze:musze zwrócić sie do was o pomoc w sobote mają przyjechać maluszki ze Stepnicy o ile miejsce dla nich jest to poprostu nie ma za co ich utrzymać i leczyć
Fundusze Kociej Doliny to w tej chwili debet zima i ciężkie przypadki pochłonęły wszystkie nasze środki a całość nieszczęść przypieczętowała Niusia pogryziona przez psa (sam koszt jej operacji to 300zł do tego codzienne wizyty u weta )
dlatego bardzo prosze o wsparcie w utrzymaniu i leczeniu tych maluszków (jezeli oczywiście dojadą )

Apeluję o pomoc dla domu tymczasowego w którym przebywają trzy kociaki.
Potrzebna jest karma, żwirek, preparaty odpornościowe, które pomogą odciążyć dt.
W szczególności coś co pomoże zwalczyć grzyba od środka (tran, olej z wiesiołka) z doświadczenia wiem, że przyśpiesza to leczenie.
W chwili obecnej kondycja finansowa KD nie jest najlepsza i wszelkie koszty ponosi Monika.

Przyłączam się do apelu Pixii.

Monice74 na pewno jest teraz pilnie potrzebne wsparcie w postaci karmy, żwirku i w zakresie opieki wet. Kociaki w domu tymczasowym u Moniki są pod opieką Fundacji, jednak Fundacja przeżywa dość poważny kryzys finansowy, a pod opieką mamy ponad 40 kotów. Każda pomoc dla Adasia, Marcinka i Jacusia w świnoujskim DT jest na wagę złota! Będziemy wdzięczni za uwzględnienie tych kociaków w ramach organizowanej w tym wątku ogólnej pomocy dla kotów ze Stepnicy.

Ewentualny adres do wysyłki karmy, żwirku czy innej pomocy rzeczowej można uzyskać, kontaktując się z Fundacją Kocia Dolina drogą mailową fundacja@kociadolina.pl lub drogą telefoniczną bezpośrednio z Moniką74 (numer telefonu do niej podany jest na stronie Fundacji http://www.kociadolina.pl/fundacja,kontakt.html - patrz nr tel. do kierownika filii w Świnoujściu).

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć darowizną, przypominam numer konta:
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000
z dopiskiem: Kociaki Świnoujście DT Monika

Z góry dziękujemy za pomoc!

Jako, że jestem nękana privami od użytkowniczki Pixia, która to (w skrócie) zarzuca mi oddanie kotów na dt i nie interesowanie się ich dalszym losem. Dalej wymaga ode mnie odesłania części karmy, którą otrzymaliśmy dla kotów z portu do Świnoujścia oraz pomocy w zakupie leków itp
Chciałabym prosić monikę74 o publiczne ustosunkowanie się do problemu.
Nie było tajemnicą, że kociaki są chore i wymagają leczenia. Z mojej strony nie deklarowałam pomocy finansowej - jedyne, co mogłam zrobić to połapać te koty i zorganizować ich transport do DT, co też uczyniłam.

Cudak napisałam dwie pw, które w każdej chwili mogę opublikować na życzenie.
I uważam, że skoro wydałaś koty na dt to im również należy się pomoc i to wszystko o czym pisałam na pw.
Wybacz ale chore kociaki to są koszty zwłaszcza, że Monika uprzedzała jaka jest sytuacja finansowa.
Pochłonęła ją Balbinka i nie będę się więcej rozpisywała na ten temat.
Jak napisałam wyżej chociażby karma czy żwirek odciąży znacznie dt.
Widziałam, że pomoc w zakresie leczenia grzyba nadciąga za co piękne dzięki.
Kociarze w trudnych chwilach pomagają sobie jak mogą.

Cudak1 nikt nie oczekuje od Ciebie pomocy finansowej za rozreklamowanie wątku jestem Ci bardzo wdzięczna mam nadzieje ze dzięki temu maluchy otrzymają tak potrzebne wsparcie o tym ze są chore wszyscy wiedzieli od samego początku i właśnie dlatego został im zaproponowany dt .To ze choroba okazala sie bardziej powazna (kalcio, grzyb) nikt nie był w stanie przewidzieć

Pixia pisze:Cudak napisałam dwie pw, które w każdej chwili mogę opublikować na życzenie.

Dostałam od ciebie 3, nie 2 pw.

Rozumiem, że masz do mnie żal, o to, że kiedyś na dogo zarzuciłam ci, że nie pilnujesz swoich wątków (pies już dawno był w nowym domu, a ty nie raczyłaś o tym napisać), ale daj już sobie spokój. Tu ważne są koty, nie twoje kompleksy i urazy.

Pixia pisze:I uważam, że skoro wydałaś koty na dt to im również należy się pomoc i to wszystko o czym pisałam na pw.

Nie deklarowałam dla nich pomocy finansowej i nie uważam, żeby coś im się ode mnie "należało".
Sytuacja była od początku jasna, wiadomym było, że koty wymagają leczenia. Nikogo nie oszukałam, żebym miała z własnej kieszeni za to odpowiadać.

Pixia pisze:Wybacz ale chore kociaki to są koszty zwłaszcza, że Monika uprzedzała jaka jest sytuacja finansowa.

Wybacz, ale w porcie zostało jeszcze ponad 20 chorych, głodnych, bezdomnych kotów :roll:

Mamy leczyć te 3 kosztem pozostałych? Mamy się teraz licytować, które są w gorszej sytuacji, które bardziej potrzebują pomocy?

Po to powstał ten wątek, żeby była prowadzona odrębna i niezależna zbiórka na leczenie tej trójki. Nie łącz ich ze sobą proszę. Dla mnie jedne i drugie są ważne, zbiórki mogą byc prowadzone jednocześnie, jedna nie wyklucza drugiej i jak już w pw ci napisałam - karmy w nadmiarze nie mamy i wątpię abyśmy kiedykolwiek mieli, dopóki w porcie będzie taka ilość kotów... więc twoje "dobre rady" są trochę nie na miejscu.

Przepraszam za wtrącenie ale pretensje do Cudak są nie na miejscu.Ja biorąc Manie na dt nie oczekiwałam żadnego wsparcia finansowego ( mimo ,ze jest ciężko).decydując się na taki krok brałam całkowitą odpowiedzialność za ta koteczkę i za jej leczenie.Cudak odwala kawał dobrej roboty.W dwupaku to powinna ona siedzieć na tyłku a mimo to lata dokarmia ,kombinuje budki i wyłapuje te koty.Czy wydawanie kotów na dt jest jednoznaczne z utrzymaniem i leczeniem ich w tych dt? Bo jeżeli tak to ja na moje koty nie powinnam wyłozyć ani grosza a niestety musze się martwić o ich pełne miseczki i szukać możliwośći leczenia i sterylizacji.

powtórze to co napisałam wcześniej nikt nie oczekuje zadnej pomocy finansowej od cudak1 nie wiem skąd zrodził sie taki pomysł

czy kiedykolwiek napisałam coś takiego co mogło by być odebrane jako jakieś roszczenia ???
prosze cudak1 ustosunkuj sie do mojej wypowiedzi i wyjasnij to wszystkim
dodam jeszcze tylko tyle ze właśnie dlatego ze kociaki były bardzo chore zostały zabrane na dt

Moniko rozumiem.Ale nadal uważami że zarzuty Pixia dotyczące wydawania kotów na dt i brania za nie odpowiedzialnośći finansowej jest nie na miejscu.Wg mnie po to się wydaje koty na dt aby można było pomóc pozostałym .Przecież ani ja ani Ty nie oczekiwałysmy od Cudak finansowania leczenia.Owszem jeżeli będzie miała ochotę pomóc to napewno to zrobi ...ale nie kosztem pozostałych kotów z portu.
Rozumiem także że jeżeli w domu tymczasowym jest ciężko to prosi się o pomoc.Sama to robię.Na pieniądzach nie śpię

ALE...
Pixia po co jakiekolwiek naciski , prośby o odsyłanie karmy ...???każdy pomaga w miarę możliwości!!!!!Kurcze strasznie to się skomplikowało.

Wyjście jest jedno.
Pomóżmy Monice tak jak możemy.Można grosikiem , można rzeczowo ( karma itp).Ale nie wymuszajmy na innych pomocy na siłe zarzucając im że nie dbają o koty które sami wydali.

o i się porobiło, :roll:

...nieciekawie:/

70 bezdomnych głodnych kotów..Potrzebne wsparcie na STERYLKI

Kto przegląda forum