Nie zjadlam kota, przysiegam.
Lepiej mi powiedz, co ja mam z nim zrobic. Najpierw glownie pil z kranu w wannie, teraz mam parawan i szafke i wanna przestala istniec, mimo, ze latwiej bylo z tego kranu pic. Teraz pije z kranu przy umywalce, bo fajnie sie siedzi wysoko no i ogolnie jest git, ale kran jest bardzo krotki, umywalka plytka i w sumie tylko sie bawi ta woda, bo glowy calej pod kurek nie wsadzi... Ze sloja, ktory sam sobie wybral nie znika woda w duzych ilosciach.

Za kazdym razem jak ktos idzie do lazienki to on przybiega i miauczy, ale nie wiem, czy dlatego, ze sie chce bawic (wystarczy spuscic wode, a ten juz siedzi na kiblu

), czy dlatego, ze chce mu sie pic...

Kupilabym fontanne, ale nie mam gwarancji, ze zadziala. Z innych "zrodel" pic nie chce, tylko biezaca jest rajcowna.
