Kulka-Drakulka ma się znakomicie, wyleguje się na poduchach, sypia z ciocią Krysią w łóżku, doskonale wie, gdzie jest sypialnia, bo ciocia Krysia mówi, że jak ona idzie spać, to Drakulka natychmiast przenosi się na łóżko, nawet gdyby spała twardym snem w drugim pokoju, to od razu maszeruje do sypialni i układa się jej w nogach.
Ale dalej o żadnym spoufalaniu nie ma mowy
Jest grubiutka, pulchniutka (aż za pulchniutka, ale ja po ostatnim zważeniu Lilutka

już się nie odzywam na temat tuszy Drakuli

najwyżej mówię na nią Kwadracik

) Jest grzeczna, drapie tylko i wyłącznie w drapaki (w przeciwieństwie do obu rezydentek cioci Krysi), bezproblemowa, pięknie się bawi nawet sama, świetnie dogaduje się z kotami
No i nikt nie chce takiego kota...............
