» Czw maja 06, 2004 16:11
Witam!
Mój dziki, niewykastrowany kocur, którego leczyłem w osobnym pokoju przygarnął i >wykarmił< dwa spore kociaki, które umieściłem razem z nim. Pozwalał im się ssać, wylizywał, bronił ich przede mną waląc pazurami. Opiekuje się nimi już ponad rok, czasem go nawet jeszcze ssają, chociaż są dorosłe, a cała trójka wykastrowana. Nie dostał mleka ani nic mu po tym nie było. Myślę, że kotce, która daje się ssać maluchom też to nie zaszkodzi, nawet gdyby dostała mleka.
Pozdrawiam, Juliusz.