Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocia Lady pisze:dzwoniłam do babci, jedna koteczka Misia już dochodzi do siebie, najgorzej ta czarnuszka z piwnicy, która była w ciąży i miała poważniejszą operację, nie chce wyjść zza tapczanu od wczoraj, mam nadzieję że się jej nic nie stanie, towarzysz niedoli z piwnicy chodzi wszędzie i ją woła żałośnie,,,,martwię się żeby się jej nic nie stało.....niedługo się wybiorę do pracy nasypać chrupków kotom....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 65 gości