Pakt Czarownic XIII

Basica pisze:
Matahari pisze:powoli wszystko zaczyna logistycznie dojrzewać...

a jak kto chce specjalne względny u Prezeski mieć lub ewentualnie podlizać się, to niech malibu Prezesce fundnie... ulubione przez Prezeskę...

taaaa...nie będę nic mówiła o prywacie i rozpijaniu Prezeski
powiem tylko, że to jest spisek !!!!!!! chcecie po którymś z rzędu malibu przejąć władzę !!!!!

spisek nie spisek... trza Prezeskę totalnie odstresować i nie powiem co jeszcze... w końcu Sabat... oprócz czarownych napojów, woda rozmowna w ilościach nadmiernych wskazana... a co ja poradzę, że Prezeska tak wysublinowane podniebienie posiada... jak na Czarownicę przystało...

Też wypije w domku malibu za Wasze zdrowie Siostry :twisted:

A ! I żeby po weekendzie nie pisali w gazetach o tym sabacie ! :mrgreen:

Grzeczne macie być.

Jak sobie przypomnę jaka banda najechała Olę w zeszłym roku to aż dziw, że nikt z lokatorów nie zareagował

Trzy pomieszczenia nabite na sztywno a w każdym inny klub dyskusyjny :piwa:

Boże....jak ja Wam zazdroszczę tego zlotu

Siostry Czarowne mam nietypowe pytanie :roll:

Zostałam poproszona o pomoc w wyszukaniu karmy dla zaprzyjaźnionego kota. Kot należy do bardzo wybrednych, a właściciele mają problem finansowy

Chcą dawać kotu możliwie najlepszą karmę, na jaką ich stać, ale obecnie nie stać ich na luksusy. Kot nie chce jeść żadnego suchego jedzenia ani żadnego domowego (próbowaliśmy różne opcje - z surowym mięsem, z gotowanym, różne rodzaje mięsa). Nawet bardzo głodny tylko patrzył na zawartość miseczki

Mokre puszkowe wcina w zasadzie każde - tu jakoś wybredy nie jest :evil:

Szukam więc możliwie najlepszego mokrego jedzonka w jak najniższej cenie. Znalazłam Animondę Brocconis - ma 10-20% mięsa w zależności od smaku i kosztuje niecałe 3 zł za puszkę 400g. Wiem, że to nie jest rewelacyjna karma, ale chyba lepsze to od tanich karm marketowych, a cena jest akceptowalna dla właścicieli. Czy znacie może inne puszki kocie w podobnej cenie? A może macie jakieś metody przekonanai kota do jedzenia domowego lub suchego? (To nie jest kwestia rozpieszczenia kota - on od maleńkości nie chciał niczego poza mokrym gotowym jedzeniem :roll:

). Będę wdzięczna za każdą sugestię, bo już sama nie wiem co tu zrobić

Moja mała znajdka tez nie chciała suchego, bo była przyzwyczajona do saszetek. I pomogło pomału ograniczanie saszetek do 1 dziennie, a suche cały czas w misce. Trwało ok. 2 tygodnie ale teraz wcina prawie tylko suchego RC dla małych. Saszetke daję tak co jakiś chas dla przyjemności.

Spróbujemy, ale on dotychczas suchego nawet do pyszczka nie chciał brać :roll:

Może się przekona...

Ja ląduję na dworcu o 16:46

ja uczyłam swojego tymczasa jeść suchą karmę polewając ją wiskaczem suprime...on ma taki przywabiający koty dodatek smakowy, tylko lekko polewałam po wierzchu, tak żeby pod spodem były nienamoknięte chrupki, już po pierwszym razie załapał do czego te kuleczki służą (i to wcale nie do zabawy jak wcześniej) :mrgreen:

Te kciuki, o ktore prosilam za mnie nic nie daly. Dziekuje Wam. Prosze o wyrozumialosc. Komp w naprawie, tel sie sypie. O innych klopotach nie bede pisala nawet. Uwierzcie, ze nie chce mi sie zyc. Pilnujcie Czarownych spraw. Ja wysiadam.

Siostro Prezes, to depry,ujące, kiedy nic się nie układa ... ale żadna zła passa nie trwa wiecznie :ok:

villemo5 pisze:Te kciuki, o ktore prosilam za mnie nic nie daly. Dziekuje Wam. Prosze o wyrozumialosc. Komp w naprawie, tel sie sypie. O innych klopotach nie bede pisala nawet. Uwierzcie, ze nie chce mi sie zyc. Pilnujcie Czarownych spraw. Ja wysiadam.

przykro! Idzie wiosna, może coś się jednak odwróci na lepsze. Droga Siostro - pozytywne fluidy w Twoją stronę

mmk pisze:Siostry Czarowne mam nietypowe pytanie
Zostałam poproszona o pomoc w wyszukaniu karmy dla zaprzyjaźnionego kota. Kot należy do bardzo wybrednych, a właściciele mają problem finansowy Chcą dawać kotu możliwie najlepszą karmę, na jaką ich stać, ale obecnie nie stać ich na luksusy. Kot nie chce jeść żadnego suchego jedzenia ani żadnego domowego (próbowaliśmy różne opcje - z surowym mięsem, z gotowanym, różne rodzaje mięsa). Nawet bardzo głodny tylko patrzył na zawartość miseczki Mokre puszkowe wcina w zasadzie każde - tu jakoś wybredy nie jest Szukam więc możliwie najlepszego mokrego jedzonka w jak najniższej cenie. Znalazłam Animondę Brocconis - ma 10-20% mięsa w zależności od smaku i kosztuje niecałe 3 zł za puszkę 400g. Wiem, że to nie jest rewelacyjna karma, ale chyba lepsze to od tanich karm marketowych, a cena jest akceptowalna dla właścicieli. Czy znacie może inne puszki kocie w podobnej cenie? A może macie jakieś metody przekonanai kota do jedzenia domowego lub suchego? (To nie jest kwestia rozpieszczenia kota - on od maleńkości nie chciał niczego poza mokrym gotowym jedzeniem ). Będę wdzięczna za każdą sugestię, bo już sama nie wiem co tu zrobić

mmk, ja polecam bozitę http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kra/bozita jak kupujesz od razu 12 sztuk wychodzi niedużo ponad 4 zł za puszkę, a moje uwielbiają... przypomnij na sabacie, dam Ci puszkę na spróbowanie...

Zakręciłam się niemożebnie więc mam pytanie. A to lądowanie na Sabacie to w jakim dniu przewidziane :?:

Przepraszam , że wchodzę w temat sabatowy, ale muszę się z Wami podzielić wesołą nowiną
Wania napisała : Wróciłyśmy z badań:
FelV/FiV ujemne
Morfologia może nie idealnie, ale nie ma powodu do alarmu.

Pakt Czarownic XIII

Kto przegląda forum