wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 15:53 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

kacper ma 4lata Kiara 3(stare zdjęcie-wtedy jek je zobaczyłam to się zakochałam w niej), a Milka-ta ze struwitami-ok 7 miesięcy!!! (to jej pierwsza rujka). I skąd te struwity???...
ObrazekKacperObrazekKiaraObrazekMilka
Obrazek

beti1099

 
Posty: 252
Od: Pt maja 04, 2007 8:11

Post » Śro lut 24, 2010 19:12 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

strylka+tendencja genetyczna i mało wody (zwłaszcza na suchej karmie) :wink:

edit: WAŻNE:
Tendencja genetyczna oczywiście na 1 miejscu powodów - reszta może być tylko czynnikiem przyspieszającym objawienie sie tejże wady genet.
Ostatnio edytowano Czw lut 25, 2010 11:50 przez Rakea, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 25, 2010 8:53 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:strylka+tendencja genetyczna i mało wody (zwłaszcza na suchej karmie) :wink:


chyba predyspozycje genetycznej na 1szym miejscu... w tym wieku struwity.... szok :? ale dobrze, ze udalo Ci sie to tak szybko ustalic, bo od razu mozesz zastosowac odpowiednie zalecenia.... a jakie ona miala objawy, ciagle sikala poza kuwetą, czy tylko raz na jakis czas? (przepraszam, ze pytam, ale nie pamietam :oops: )

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 25, 2010 9:05 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:strylka+tendencja genetyczna i mało wody (zwłaszcza na suchej karmie) :wink:

Jaki związek ma sterylka ze struwitami? :roll:




U mnie w domu sikanie trwa. Winna jest Niunia, złapałam jej mocz do badania - wzorowy. Niestety, to sikanie jest na tle nerwowym, za dużo kotów w domu, od kiedy doszedł trzynasty, zaczęły się awantury i sikanie na poduszki i łóżka :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 25, 2010 11:02 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Milka nie byla jeszcze sterylizowana. Ale wlasnie, czy sterylka nasila problemy z ukladem moczowym??

Jana, 13 kotow :strach:
dobrze, ze Niunia zdrowa, moze potrzebuje, zeby wesprzec jej psychike... feliway, krople bacha... krople bacha przygotowuje ktos z forum... moze to cos pomoze.... a na razie gumowane przescieradlo ;) tylko ona jeszcze leje na poduszki... poduszki schowac :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 25, 2010 11:09 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

tillibulek pisze:Milka nie byla jeszcze sterylizowana. Ale wlasnie, czy sterylka nasila problemy z ukladem moczowym??


Nie.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lut 25, 2010 11:42 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Jana pisze:
Rakea pisze:strylka+tendencja genetyczna i mało wody (zwłaszcza na suchej karmie) :wink:

Jaki związek ma sterylka ze struwitami? :roll:



to zdanie znajomego endokrynologa (ludzkiego):
sterylka = zmiana gospodarki hormonalnej w organizmie, nie do końca wiadomo na co i jaki ma wpływ - może wzmocnić/ujawnić dotąd uśpione wady genetyczne (dot. mojej Misiooo struvitowej i sikającej)

nie rzecz w tym żeby nie sterylizować,
ale zwracać uwagę szczególną na domowe, posterylkowe, na suchej karmie i w szczególności te małopijące :D
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 25, 2010 11:48 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea - kastracja nie ma związku z SUKiem. Nie ma żadnych badań wiążących hormony ze struwitami. Struwity miewają też niekastrowane koty :wink:

W domu większość kotów jest po kastracji, zwłaszcza kocury - a to one częściej chorują na SUK, bo tak mają zbudowaną cewkę moczową. Stąd to skojarzenie, że kastraty chorują. Niekastrowane dziczki jak zachorują i się zatkają, to po prostu umierają najczęściej z powodu perforacji pęcherza.


tilibulek - no 13 kotów, ale nie wszystkie moje, część to tymczasy. Niestety, mam co najmniej o jednego tymczasa za dużo :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 25, 2010 11:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Jana pisze:Rakea - kastracja nie ma związku z SUKiem. Nie ma żadnych badań wiążących hormony ze struwitami. Struwity miewają też niekastrowane koty :wink:


nie udowodniono też nigdzie, że absolutnie nie ma... :wink:
dodam, że zmiany endokrynologiczne wpływają na taki czynnik jak: np. zmiana metabolizmu - za czym może iść nadwaga, zmiany aktywności ruchowej itd. - które mogą bezpośrednio przyspieszyć aktywację SUK
więc dopóki endokrynologia jest nauką większej ilości pytań niż 100% odpowiedzi, wybieramy mniejsze zło czyli sterylki (gdyż ideałem byłoby uzyskanie nierozmnażalności i "odpłciowego" zdrowia kotów, bez sterylek.)

- i absolutnie jestem pro-sterylkowa!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 25, 2010 12:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Cupnę sobie bo są chwile, że mam naprawdę dosyć :|
Badałam mocz, stosunek białka do kreatyniny, USG nerek i pęcherza, krew.
Raczej stres bo wszystko ok...zostały mi do wypróbowania chyba tylko zioła, homeopatia...bo już wszystko przerabiałam.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 25, 2010 13:05 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

jaka jest Twoja historia Sin - pisałaś tu wcześniej?
bo 67 stron tego wątku - nie będę udawać, że przeczytałam wszystko :wink:
ale zawsze ktoś z "zasikanych" ma tu dyżur...
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 25, 2010 13:17 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:ale zawsze ktoś z "zasikanych" ma tu dyżur...


Rakea, jestes bezbledna :ryk: :ryk: :ryk:

Jana, ja wiem, ze to tymczasy powiekszaja Twoje stadko. Sama chcialabym miec tyle kotow, choc finansowo bysmy nie wydolili, ale druga sprawa to powod dla ktorego wszystkie tu jestesmy - nasze cq-acze - balabym sie miec wiecej jak 3 koty, zeby znowu sie nie zaczelo cos dziac. U Ciebie Niunia i tak dlugo wytrzymala :twisted:

Jana, zycze szybkiego wyadoptowania kotkow i uspokojenia stosunkow w rodzinie :ok: :ok: :ok:

Rakea, Misiooo jest na specjalnej diecie? Nie da sie struwitow wyleczyc do takiego stanu, zeby nie sikala poza kuwetą??

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 25, 2010 13:35 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

:ryk:
Nie pamiętam czy pisałam chyba nie :oops: ale zaznaczam sobie - może przebrnę ;)
Mietek jest kotem - dość strachliwym, nie mieszka pod szafą ale potrafi się przerazić pilnika do paznokci. Taki trochę dziki. Choć odkarmiony sztucznie.
Miał epizod z SUK i struwitami i dlatego ma często badane pH i mocz.
Od dawna nie ma kryształów. Nie stosuje diety. Wyniki są ok. pH na poziomie 7 to u niego norma - zakwaszam tylko jak skoczy powyżej 7.
Najpierw lubił miejsca w pobliżu misek z wodą (której niemal nigdy nie pije), prysznic - do odpływu i w buty. Kilka razy na dywanik lub wykładzinę...nie wiem dlaczego. Nie mogę znaleźć żadnego punktu zaczepienia - raczej ma gdzieś gdzie stoi kuweta i jaki jest w niej żwir - lubi czystą i dużo żwirku - tyle ustaliłam. Woli otwartą - to ma zdjętą górę. Czasem sika normalnie czasem na znacząco (poza kuwetą). W kuwecie raczej normalnie choć parę razy trząchał ogonkiem.
Nie podaję suchej karmy.
Do mokrego dolewam wody.
Wydaję majątek na neutralizatory.
Mam wrażenie, że nie opróżnia całego pęcherza - ale nie jestem pewna - sika sobie zazwyczaj raz góra dwa razy na dobę. Niestety nie ma sposobu by sikał częściej. Zazwyczaj w ilości bardzo dużej ale nie zawsze :roll:
Nie wiem - po prostu nie wiem :roll:
Teraz po dokoceniu na pewno ma więcej stresu ale wcześniej też sikał (ja wiem odkad skończył 1,5 roku? do końca nie pamiętam - trudno powiedzieć) więc nie uczepiam się tego jako powodu. Maluch jest z nami ok 3 m-ce. Mietek się nie chce zintegrować :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 25, 2010 13:53 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Sin, a jakie neutralizatory?
Bo ja znów w potrzebie..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 25, 2010 14:16 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

3 m-ce to bardzo dlugo na integracje :|

a neutralizatory, to rozumiem masz na mysli srodki czyszczące kocie szczochy ;) u mnie po Urine Off kanapa jak smierdziala tak smierdzi - do tego stopnia, ze wstydzilabym sie komus zaproponowac na niej nocleg :x myslimy o wymianie calego siedziska jak beda pieniadze... oby to pomoglo :evil:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 157 gości