Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 14:55 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

pisiokot pisze:To poprosimy jakąś "porcyjkę" fotek :wink:

Aniu, będą, będą... tylko czasu muszę trochę znaleźć i po pracy nie chce mi się w domu znów w monitor wpatrywać (i tak do maja :( ).
Kciuki jak zawsze mile widziane :) dzięki za dotychczasowe :1luvu:

Mamy zwiększona dawkę Lamisilu do 94 mg. Ponoć to Hepatil wzmaga apetyt, bo panna je i je :) i wciąż patrzy czy ja przypadkiem nie jem bez niej :mrgreen: Na bank była karmiona ludzkim jedzeniem. Scanomune do soboty, Omeganu już nie podaję, ale dostałam fajny olej (nazwa później ;) ), kt. ma wzmocnić skórę, włosy i pazurki. Obszar zakażony wciąż się powiększa, ale już wolniej. Na uszach ponoć sierść odrasta (ja tego nie widzę, ale wet tak :D ), grunt, że łysina dochodzi do nasady uszu i na główkę nie wchodzi. W piątek robię sama wcierkę z Imevarolu, bo wet na urlopie :?

Trudne doświadczenie przed nami. Muszę wyjechać na sobotę i pół niedzieli i nie wiem jak to Niki przyjmie. Siostra ma do niej zaglądać, ale Nikunia jej nie zna za dobrze. W ogóle, jak ktoś do mnie przyjdzie, to przez godz. kota nie ma, gdzieś się zawsze zaszyje. Potem siada z daleka i obserwuje, ale później przychodzi i jest w miarę ok :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lut 24, 2010 15:15 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

szybenka pisze: Muszę wyjechać na sobotę i pół niedzieli i nie wiem jak to Niki przyjmie. Siostra ma do niej zaglądać, ale Nikunia jej nie zna za dobrze. W ogóle, jak ktoś do mnie przyjdzie, to przez godz. kota nie ma, gdzieś się zawsze zaszyje. Potem siada z daleka i obserwuje, ale później przychodzi i jest w miarę ok :)


Agnieszko, da sobie radę. Pośpi, poje, powygląda przez okno ... Możesz jej zostawić cicho grające radio, najlepiej TOK FM, żeby coś do niej "gadało". Jest w swoim domku, tu czuje sie bezpiecznie, będzie dobrze.
W schronisku przesiadywała biedulka bez człowieka całe dnie i jakoś musiała wytrzymać.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 24, 2010 15:40 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Dzięki Aniu, uspokoiłaś mnie :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lut 24, 2010 15:46 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

A ten preparat, kt. dostałam to Efa Olie.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lut 24, 2010 15:48 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

No i koniecznie zabezpiecz kanapę. Z nudów i z tesknoty za Tobą może mieć głupie pomysły :roll:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 25, 2010 10:43 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Wcięło mi wszystkie zdjęcia z wątku :( muszę serwer zmienić... jakbym nie miała nic do roboty... ;)

Moja tygrysica :1luvu:

Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lut 25, 2010 13:21 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

szybenka pisze:
Moja tygrysica

Obrazek


Ale pięknota :1luvu:
A zwiewaniem przed gośćmi to się wcale nie przejmuj!
Jakieś 3 m-ce po wzięciu Lakiego ze schroniska - przyszła na chwilkę Ania, żeby go zobaczyć.
Dużo nie zobaczyła...
Co najwyżej szybko znikający na ugiętych łapkach Lakusiowy ogon...
A teraz jak ktoś przychodzi - to nawet mu się nie chce łba z poduszki podnieść... Leniwiec.
Fajnie, że Niki zarasta :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 25, 2010 13:22 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

szybenka pisze:Wcięło mi wszystkie zdjęcia z wątku :( muszę serwer zmienić... jakbym nie miała nic do roboty... ;)

Moja tygrysica :1luvu:

Obrazek

Obrazek Obrazek

Nikusia cudnie wygląda! :D :D :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 25, 2010 13:32 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

pięęęęękna kota :ok:. A ta skradająca się zza fotela - widać, że coś upatrzyła. Cudo!

to, że zniknęły wszystkie zdjęcia, to może być też tylko chwilowa awaria serwera/strony, na której ładowałaś. Po jej usunięciu (czasem chwila czasem kilka dni :( ) powinny się znowu wyświetlać.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 25, 2010 13:56 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Duszek686 pisze:
szybenka pisze:Moja tygrysica
Obrazek



Mnie też się to foteczka Tygrysicy najbardziej podoba :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 25, 2010 15:26 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

pisiokot pisze:
Duszek686 pisze:
szybenka pisze:Moja tygrysica
Obrazek



Mnie też się to foteczka Tygrysicy najbardziej podoba :D.

Mi też, bo na niej najbardziej widać jaka jest wyluzowana i swobodnie chodzi po swoich kątach. Taką bym złapała i wyściskała, ale to nierealne :( ;)

Ale nie jest tak zawsze... Przedwczoraj wieczorem, wczoraj rano i popołudniu, uciekała, chowała się, siedziała skulona, a ja od niej w ogóle nic nie chciałam, ale gdy wieczorem wróciłam po godzinie, jakby mi kota podmienili :mrgreen: przychodziła, miauczała, ocierała się namolnie, dopominała pieszczot. Mizianie odchodziło na całego. Leżała na kolanach, na swojej podusi ze dwie godziny głośno mrucząc i wyginając się na wszystkie strony. Ona chyba, jak jej duża jest meteoropatą, zwłaszcza odczuwającym brak słońca ;)

rybcie pisze:to, że zniknęły wszystkie zdjęcia, to może być też tylko chwilowa awaria serwera/strony, na której ładowałaś. Po jej usunięciu (czasem chwila czasem kilka dni :( ) powinny się znowu wyświetlać.

Obawiam się, że właściciel serwera miał nowy pomysł, bo już ma nowy portal :evil: więc trochę pracy mnie czeka.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lut 25, 2010 15:43 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Którego serwera w takim razie nie polecasz?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 25, 2010 16:46 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Byłam na wstaw.org (dziś niedostępne) i jak szukałam dzisiaj tego, w którymś momencie przerzuciło na otofotki.pl, więc wywnioskowałam, że obie strony mają jakieś powiązanie. Poczekam jeszcze i spróbuję dopukać się na stary serwer.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lut 25, 2010 16:51 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

Ja po kilku latach wyprowadziłam sie z fotosika - teraz tylko na płatnej wersji dają dużo miejsca a bezpłatny limit dla mnie jest za mały. Sporadycznie pojawiam się na imageshack więcej testuję na Photobucket ale wszędzie trzeba wklejać zmniejszone bo jest limit miejsca :wink: interesują mnie tylko serwery, na których jest miniaturka otwierająca się po kliknięciu do pełnego rozmiaru czyli dla miau... Dobrze że zrezygnowałam z odsiebie bo ten portal zniknął jeszcze szybciej :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 25, 2010 20:10 Re: Niki na swoim - kiedy minie fatum?

pisiokot pisze:
Duszek686 pisze:
szybenka pisze:Moja tygrysica
Obrazek



Mnie też się to foteczka Tygrysicy najbardziej podoba :D.


Niki :1luvu:

Dziękuje za maila, u nas już powoli koniec - na uszach pojawił się "meszek" (ale nie cieszę się żeby nie zapeszyć)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Paula05, pibon, zuza i 95 gości