Kurczę,żeby one wczesniej nie chorowały mogłabym je wczesniej zaszczepić i teraz wykastrować,a tak to nie dam rady!-za mały odstep czasu i teraz trzeba bedzie czekac na kuzyna,który nadal nie wie,kiedy przyjedzie-cholera jasna!!!-nic się nie układa!!!!!!
Bożenko,ale z TDT nici!!!!-nie ma gdzie ich przechowac do czasu transportu do Wrocławia!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
Kasieńko, na spokojnie Może poszukajmy najpierw transportu? Moze ja je jakoś u siebie przetrzymam. Tylko musiałabym wiedzieć, od kiedy, do kiedy. Ale coś wymyślimy. Nie martw się Kochana
Kochana jesteś!!!!!!!! Może jessi ,albo nataszka sie odezwą wieczorkiem,może coś innego znalazły???? A jeśli sie nie odezwą to napiszę do nich! Czekam na odpowiedź Kasi Kaprys,ona późno wraca do domku!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
Cholercia... ktoś jeszcze jeździł na tej trasie tylko nie mogę sobie przypomnieć... Kropcia zapytaj Dulencję, bo ona chyba mi nawet namiary podawała na ta osobę. Ech... ta moja skleroza
I się tak nie denerwuj bo Cię na sygnale będą wieźć. Spokojnie. Wdech. Wydech. Wdech. Wydech Będzie dobrze