szczur - kilka pytać do osób hodujących

Mojemu dziecku zachciało się hodować szczurka :roll:

. Decyzja nie jest podjęta (sprawa w trakcie negocjacji, a ja w trakcie zdobywania materiału dowodowego :wink:

). Już sobie trochę poczytałam, ale chciałabym jeszcze kilka rad i informacji z pierwszej ręki.
- jakie są za i przeciw?
- jak naprawdę jest z tym szczurzym zapachem?
- czy szczur się łatwo oswaja?
- czy bywa niebezpieczny?
- a co gdy w domu jest kot?
Na początek tyle.

Ad. 1 - Przeciw: szczur bywa destrukcyjny dla kabli, tkanin, książek etc. Poza tym żyje krótko - przysłowiowe 1000 dni. Za: no jak to - przyjaciela zyskujecie

Ad. 2 - samice i kastrowane samce nie pachną. Samiec niekastrowany capi niemiłosiernie. Ale i tak lepiej wziąć dziewczynę, bo one takie z charakteru łagodniejsze...
Ad. 3 - Bardzo łatwo. Moja Walentynka chodziła ze mną wszędzie (za ubraniem) i nigdy nie próbowała zwiać. Jako psiara dodam, że szczur zdecydowanie dorównuje inteligencją psu. Nawet sztuczek można nauczyć :wink:

Ad 4 - Ma zęby, więc może ugryźć. Reszta zależy od socjalizacji i osobowości konkretnego szczurasa. Ja się nie zetknęłam z jakąś większą agresją, a prowadziłam lata temu hodowlę na 6 samic i miałam wielu zaszczurzonych znajomych. Jak już wspomniałam samiczka jest z reguły łagodniejsza.
Ad 4 - Nie mam pojęcia... Zajrzyj do Kociego ABC.

A w jakim wieku jest pociecha szanowna?

Dzięki, mam jeszcze kilka pytań

A gdzie najlepiej takiego szczurka kupić, w jakiejś hodowli? Tak żeby płeć była znana. W jakim wieku najlepiej?
A co właściwe u szczurka tak śmierdzi i dlaczego nie u samic?
Czy są jakieś odmiany miniaturowe?
A jeśli chodzi o te zniszczenia, to czy trzeba szczurka wypuszczać?

Mamy starą klatkę, tylko nie wiem czy będzie dobra. Jak powinna być odległość między szczebelkami?

Zofia&Sasza pisze:
A w jakim wieku jest pociecha szanowna?

już prawie 9 lat ma syn. Ma papużkę i sam się nią ładnie opiekuje.

No kocur niekastrowany też śmierdzi przecież - hormony :twisted:

Co do wypuszczania, to szczur jest zwierzęciem bardzo kontaktowym o dużej inteligencji, zamknięty całe życie w klatce będzie po prostu nieszczęśliwy! Skąd wziąć? Skoro popieramy rasowy=rodowodowy, to wrzuć w gugla "szczur rasowy hodowla" - wyskakuje cała masa szczurzych hodowli. Na pewno są też szczurki do adopcji.

Szczurki do adopcji.

http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/

kavala pisze:- a co gdy w domu jest kot?

Najprawdopodobniej kot będzie się bał. A szczur, pewny siebie, będzie miał kota głęboko :wink:

Tak przynajmniej wynika z moich (i jednej forumki) doświadczeń, co prawda nie ze szczurami, ale innymi gryzoniami: chomikiem, myszkami, świnkiem.
Kciuki! Gryzonie są fajne

Mam w domu koty i szczury.
Dorosle juz w sumie szczury i dorosle juz koty poznaly sie kilka miesiecy temu

Chlopaki sa fantastyczni !

Mega towarzyscy ! To takie miniaturowe pieski. Sa niesamowicie inteligentni. Nie uczymy ich zadnych sztuczek bo jest to nam jakos zbedne, ale niektorych rzeczy nauczli sie sami cwaniaki

Szczurki nie moga zyc same bo szczur samotny to szczur nieszczesliwy ! Szczury sa zwierzetami stadnymi...
Wiec jezeli chcesz szczura to minimum dwa. Z reszta raczej z hodowli lub z adopcji nikt Ci nie da jednego szczura.
Czy smierdza? No nie wiem.. ja mam duza klatke z plastikowymi tarasami i polkami, czesto je myje, wiec nic mi nie smierdzi

Chopaki musza codziennie chociaz troche pobiegac po lozku. Nikt przeciez nie chcialby cale zycie nudzic sie w klatce....
Co do tego czy samiec czy samica.. rozne sa zdania.. ja mam chlopcow i sa niesamowicie towarzyscy i przytulasci.. czytalam ze dziewczynki mniej 'smierdza' i sa bardziej niezalezne.
Co do smrodku, to zarowno chlopcow jak i dziewczynki mozna wysterylizowac i problem znaczenia i zapaszku znika

Czy szczur latwo sie oswaja? Jezeli poswieca mu sie czas, to tak

Jezeli chcesz szczuraska zdrowego i dobrze zsocjalizowanego to tylko i wylacznie z hodowli lub z adopcji... nie ze sklepu, bo to taka pseudohodowla troche.. a dwa. ze szczurki dzikawe sa i trzeba sie niezle napracowac zeby je oswoic

Wiem ze jest w polsce hodowla, gdzie wlasciciele maja i szczury i koty, wiec dla szczurkow kontakt z kotem nie jest stresem. Moje koty srednio interesuja sie szczurami. Klatka stoi na blacie i koty wiedza ze wskakiwac tam nie wolno. Jezeli juz to bardziej chyba obawialabym sie o kota, bo mam jednego slepego szczurka ktory dziabie jak opetany.
Polecam alloszczura czyli szczurze forum taki troche odpowiednik miau

Klatka dla szczurkow powinna byc duza.. wlasciwie to jak najwieksza.
Zeby lapki sie nie obciazaly i nie ranily pieterka mozna wymienic na tarasy plastikowe..mozna tez wylozyc jakims materialem.. no i koniecznie trzeba zrobic hamaczek, bo szczurki lubia hamaczki

odleglosc pomiedzy pretami powinna byc jak najmniejsza, zeby szczurkowi lapka sie nie zaklinowala.. no i zeby nie mogl przez prety wyjscc.. czyli np klatki krolicze odpadaja raczej.
A jak duza macie ta klatke?

To wypowiem sie i ja jako wlascicielka trzeciej pary szczurow.
Szczury mieszkaja z moja Mama i Babcia, sa w naszej rodzinie ladne kilka lat juz
za: niesamowicie inteligentne zwierzeta, stosunkowo malo pracy przy nich jest, dosc latwo sie oswajaja, daja mase radosci
przeciw: niestety zyja okolo 2 lata, do 3 lat w zasadzie
co do szczurzego zapachu: tak jak wspomnialam jest u nas trzecia para szczurow. za kazdym razem dwoch samcow. za kazdym razem niekastrowani. klatka stoi w kuchni. wniosek - nie ma szczegolnego zapahu! oczywiscie konieczne jest zachowanie pewnych zasad - pod trocinami w klatce jest warstwa piasku dla kotow zbrylajacego. dzieki zastosowaniu tego podkladu ze zwirku nie ma zapachu zlego.
co do oswajania - generalnie latwo. oczywiscie im wiecej czasu spedza sie ze szczurasem tym lepiej sie oswaja
nie spotkalam sie z tym, zeby byl niebezpieczny. raz jeden ugryzl bardzo bolesnie owczarka niemieckiego w nos ale bylo to w celu szlachetnym - mianowicie owczarek usilowal zainteresowac sie zbyt mocno mniejszym i slabszym bratem szczurzym wobec tego silniejszy odwaznie uzarl owczarka zeby bronic brata. poza tym agresji nie odnotowano u nas

jeszcze jedna wazna, bardzo wazna sprawa: nie kupuj szczurka w zoologicznym sklepie. to tak jakbys brala z pseudohodowli
prosze, wejdz na strone www.szczury.org
tam jest nie tylko masa informacji o szczurkach ale tez oferty adopcyjne
ja wszystkie moje szczurasy mam tylko z adopcji i jestem bardzo bardzo zadowolona
i wazne jest to, zeby wziac ze 2 szczury. ogonki sa stadne, bardzo zle im samym. a patrzenie na to, jak zyja sobie dwa szczury, jak sie bawia, przepychaja, godza, jak ustawiaja sobie zasady w klatce jest tez swietne

zaznaczę

Dziękuję za wszystkie opinie, na pewno pomogą mi w podjęciu decyzji. Syn płacze i błaga, mąż powtarza stanowcze nie. Ciężko będzie

Jak moi chłopcy byli młodsi, mieli szczurka. I muszę przyznać, źe przy całej mojej miłości do zwierząt tylko tego szczurka nie umiałam polubić. Próbowałam, naprawdę. Wzbudzał we mnie jednak po prostu lęk, jeśli nie wstręt, tylko dlatego, zę to szczur.

Ja nie polecałabym szczura (szczurów) przy papudze, zresztą przy jakimkolwiek mniejszym od szczura stworzeniu, chyba że ma się możliwość izolacji, tak na 1000%
szczury potrafią upolować mniejsze stworzenie (owady, mała mysz, chomik)
niestety u mojej koleżanki papuga zakończył żywot bo usiadła na klatce szczurów

inne rzeczy zostały już wcześniej powiedziane
polecam zwierzaki z hodowli zarejestrowanych w Stowarzyszeniu Hodowców
albo takie przeznaczone do adopcji
mają tą zaletę że są socjalizowane od małego
bo zdziczały, przestraszony szczur potrafi dotkliwie ugryźć

kupowanie w sklepie to najgorsze rozwiązanie...

Moi rodzicie twierdzili , ze szczury sa obrzydliwe.. bo wiadomo.. gdzies tam mamy zakorzenione, ze szczury maja szpetne ogony.. i ze w ogole sa obrzydliwe.. ze biegaja po kanalach i kojarza sie z brudem.
Przyjechali do mnie w odwiedziny.. jak mama i babcia zobaczyly chlopakow.. a zwlaszcza Grubaska, to sie rozczulila i nawet go poglaskala

To bardzo wdzieczne zwierzeta.. mam wrazenie, ze jak sie na nie dluzej popatrzy i zapomni o wszelkich stereotypach, to na prawde potrafia rozbroic czlowieka

co do tej papugi.. ja bym nie ryzykowala kontaktu ze szczurkami.. bo to jakby nie patrzec drapiezcy sa... :roll:

No coz, u mnie sprawa wyglada tak,ze szczury sa najwiekszymi ulubiencami Babci. Do tego stopnia, ze rano to Babcia szykuje im sniadanie, podchodzi do klatki i wola ich po imieniu

Tak wiec ten stereotyp szczura naprawde mozna obalic.
sa czysciutkie, przyjemne w dotyku, maja sliczne futerka. no i naprawde sie oswajaja.

To ja jeszcze dodam bo nikt zdaje się o tym nie wspomniał że szcury(Zarówno chłopcy jak i dziewczynki) często znacżą teren moczem. Wejdż tutaj http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1635 , to poradnik szczurzego żółtodzioba znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie swoje pytania a nawet więcej.

szczur - kilka pytać do osób hodujących

Kto przegląda forum