Witanko, witanko, dziękujemy za dobre słowo...
Srebrnemu się paprzą oczka, chyba trzeba mu podać inny antybiotyk...
Gucio biduś spał dziś ze mną, przytulony - jak temu kotu brakuje domu, normalnie aż mi smutno jak pomyślę, mam aż doła przez to i takie mnie smutne myśli nachodzą... No bo jak ja mam znaleźć mu dom? Kto go weźmie? Kto zechce kota z zepsutym uchem, chudzielca, całuśnika, gadułę?
A Tomcio?
Ech, smutno jakoś...
