LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

zuziu, ale się zryczałam... i to przed pracą cala tapeta na nic...

kochana zuziu i najdroższa Lileczko :1luvu:

i DOMKU

Super zakończenie! :1luvu:

Ależ się ogromnie cieszę

Takie koty po przejściach najczęściej dostają w prezencie od losu najlepsze domy pod słońcem. Mam nadzieję, że Liluni taki właśnie się trafił :ok:

Wielkie pozdrowienia i gratulacje dla nowych Dużych Lilutka :1luvu:

Czyżby wreszcie Happy End ?

O nie tym razem tak szybko nie skasuję banerka,dopiero wtedy gdy będą dobre i pewne wieści że Lili jest szczęsliwa.Ech zuziu czasami warto dłużej poczekać a los wynagrodzi w dwójnasób

Za Lileńkę i jej nowy dom :ok:

Małgorzata Pękała pisze:Za Lileńkę i jej nowy dom

ja też

Bardzo sie cieszę że Lilunia ma wspaniały dom. Mam nadzieję że jednak tak zostanie i dogada się z rezydentem.

Super wieści - cieszę się

Trzymam kciuki za domek :ok:

Na pewno Lilcia będzie tam szczęśliwa :ok:

Wszystkiego najlepszego dla koteńki w nowym domu. :kotek:

Dziękujemy za wszystkie miłe słowa, ale... Lilutek chyba wciąż pracuje nad powrotem do domu

w nocy nie śpi, tylko chodzi po pokoju i miauczy...

Biedactwo tęskni.Tyle dobra od ciebie zaznała że wcale się nie dziwię.Daj jej jeszcze czas może się przyzwyczai. :ok:

Małgorzata Pękała pisze:Biedactwo tęskni.Tyle dobra od ciebie zaznała że wcale się nie dziwię.Daj jej jeszcze czas może się przyzwyczai.

Wiem, że tęskni i serce mi się kraje :cry:

Zuziu niech Ci się serce nie kraje, koteńka się przywyczai. Niestety niektóre kotki niełatwo zmieniają dom, potrzeba czasu. A ten dom dla Lili wydaje się idealny. Musi być dobrze. Trzymam kciuki.

Przed miloscia nie mozna uciec....kotenka bardzo cierpi (psychicznie) i Ty zreszta tez...

LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

Kto przegląda forum