Czarna kota z łazienki (Yoda? Tosia? Klementynka?) coraz śmielej się mizia, ale nadal najbezpieczniej czuje się pod wanną. Generalnie robimy postępy i jest tylko kwestią czasu, żeby zrobić z niej totalnego pieszczocha.
Moderator: Estraven
Rozmruczała się, ocierała się o nogi, barankowała i robiła fikołki, jakby mnie nie widziała od tygodni. Myślę, że w weekend wypuścimy ją na salony, muszę się jeszcze skonsultować z wetką.
15pietro pisze:seidhee niektóre koty np. mój Elvis czy Inka bardzo rzadko wymiotują zamiast tego w żołądku formują im się bozoary, kamienne kulki z futra całkiem sporej wielkości. Kot z taką kulą w żołądku może chodzić bardzo długo, jest osowiały, mniej się bawi i je i w ogóle jest nieszczęśliwy bo nie może jej zwymiotować. Trawa to w takim przypadku za mało. Potrzebna jest wtedy pasta rozpuszczająca futro Remover lub Bezopet.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 10 gości