wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 9:29 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Byłam wczoraj z wizytą w nowym DS Balbiny. Balbus sobie mieszka, że hohoho ;) Ma masę świetnych zabawek i jest rozpieszczona. We wszystkim naśladuje swoją koleżankę Stopkę, łazi za nią krok w krok i nie daje jej odetchnąć. Prześliczne są dziewczynki, obie takie mega kolorowe.

Czarna kota z łazienki (Yoda? Tosia? Klementynka?) coraz śmielej się mizia, ale nadal najbezpieczniej czuje się pod wanną. Generalnie robimy postępy i jest tylko kwestią czasu, żeby zrobić z niej totalnego pieszczocha.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lut 25, 2010 12:37 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

nieźle, byłem dziś w godzinach pracy (ciiii... ;) ) w domu na chwile, Laoś zlazł z szafy wyraźnie zdziwiony,, nie dał sie pogłaskać tylko zwiewał albo stał gdzieś daleko i patrzy z miną jakby mnie pierwszy raz w życiu widział... a Menaz lezała na pudle i tez nie dała sie głasnąć...co za niewdzięczność :evil: ..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Czw lut 25, 2010 12:44 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Też wzbudzam zainteresowanie swoją osobą tylko o określonej porze albo gdy jestem kuchni :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 25, 2010 12:49 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

:D
no ok, ale żeby uciekać zaraz.....??

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Czw lut 25, 2010 12:57 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Normalne gdy ja albo syn wrócimy o nie swojej porze ( o normalnej towarzystwo co najmniej godzinę wcześniej leży w przedpokoju i obserwuje drzwi)... jest paniczna ucieczka z głośnym szczekaniem do swojej nory a kot w inne miejsce....a żadne nie oglądnie się kto przyszedł... nasze obronne zwierzaki :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 25, 2010 13:08 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

:D
Laoś węszył podstęp :twisted:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 25, 2010 15:06 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

:D tak, taki miał właśnie wyraz mordki... pewnie myślał, że jestem swoim hologramem..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pt lut 26, 2010 9:21 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Wczoraj wieczorem długo siedziałam w łazience z czarną kotką podwannową i debatowałam nad imieniem dla niej. Chciałam, żeby było ładne i trochę poetyczne, żeby dodawało jej urody w ogłoszeniach adopcyjnych.
Została Adelą :) Imię trochę jak z Marqueza, a trochę jak z telenoweli :lol:

Dziś rano Adelka na mój widok w pierwszym odruchu chciała uciec pod wannę, ale wciskając się tam nagle zmieniła zdanie, wyszła, usiadła i miauknęła, że chce być głaskana :1luvu: Rozmruczała się, ocierała się o nogi, barankowała i robiła fikołki, jakby mnie nie widziała od tygodni. Myślę, że w weekend wypuścimy ją na salony, muszę się jeszcze skonsultować z wetką.


A dziś rano znalazłam na podłodze w pokoju coś, co wyglądało jak kocie kupy, ale przy bliższych oględzinach okazało się być efektem totalnego odkłaczenia. Słabo mi, jak pomyślę, że tyle futra siedziało któremuś kotu w przewodzie pokarmowym... Chyba zielone żyto jako odkłaczacz nie do końca spełnia swoją funkcję :/

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lut 26, 2010 9:33 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Może za mało tego żytka wcinają? Niby koty to takie zosie samosie, że czują, że im czegoś potrzeba, a im dłużej się im przyglądam tym bardziej w to wątpię ;)

U nas BezoPet świetnie się sprawdzało w takich sytuacjach.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2010 9:33 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

A Adela strasznie mi się podoba :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2010 9:54 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

Jak dla mnie to ona się nazywa Menażka II ale Adela jest szybsze :D
Rzeczywiście mniej ucieka ale mi się tak nie wygupia, chociaż ostatnio chodziła wokół mnie z podniesionym ogonkiem i sie ocierała.. chyba też mnie trochę lubi :wink: myślę że wyjście do kocistych jej dobrze zrobi.. chyba się tam nudzi bidulka... i zawsze zerka na resztę a dziś dały sobie buzi z Menażką I :)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pt lut 26, 2010 10:03 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

SUPER!!! :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2010 11:16 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

jej, ale się cieszę już martwiłam się że to tak długo trwa. Super :D :dance2:

seidhee niektóre koty np. mój Elvis czy Inka bardzo rzadko wymiotują zamiast tego w żołądku formują im się bozoary, kamienne kulki z futra całkiem sporej wielkości. Kot z taką kulą w żołądku może chodzić bardzo długo, jest osowiały, mniej się bawi i je i w ogóle jest nieszczęśliwy bo nie może jej zwymiotować. Trawa to w takim przypadku za mało. Potrzebna jest wtedy pasta rozpuszczająca futro Remover lub Bezopet.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lut 26, 2010 11:22 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

15pietro pisze:seidhee niektóre koty np. mój Elvis czy Inka bardzo rzadko wymiotują zamiast tego w żołądku formują im się bozoary, kamienne kulki z futra całkiem sporej wielkości. Kot z taką kulą w żołądku może chodzić bardzo długo, jest osowiały, mniej się bawi i je i w ogóle jest nieszczęśliwy bo nie może jej zwymiotować. Trawa to w takim przypadku za mało. Potrzebna jest wtedy pasta rozpuszczająca futro Remover lub Bezopet.


Dzięki :) Kupimy.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lut 26, 2010 12:33 Re: wątek Lao i Malagi. Czarna pod wanną

hmm... nasze mało rzygają... :? trzeba je rozpuścić...

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości