Tillibulkowy harem zaprasza :)

Rakea, Mała Dzikuska, Cameo, dzieki za komplementy :1luvu:

nie, zadne wystawy nie wchodza w rachubę - po prostu nam to nie potrzebne - te koty sa czysto do kofffania

przebywanie z naszymi kotkami daje mi najwieksza satysfakcje - nie ma lepszej nagrody niz te 3 ogonki witajace w drzwiach po przyjsciu z pracy - kazdy stres odchodzi precz

Cameo, odpowiadajac na Twoje pytanie... zawarlam na forum juz tyle milych znajomosci, ze uznalam, ze nalezy sie przedstawic - wczesniej nie wydawalo mi sie to potrzebne

--------------------

dzisiaj od przyjscia z roboty sprzatalam chalupe :lol:

nagle zorientowalam sie, ze zadne futra nie biegaja mi miedzy nogami, wylaczylam wiec odkurzacz, skradam sie, węszę, zastanawiam sie, gdzie panny sie skitraly..... wchodze do sypialni, a tu:

koalicja antyodkurzaczowa

:lol:

Tiaaa, parapet łączy w trakcie odkurzania... u mnie to samo :ryk:

Tili, odpowiadając na pytanie sprzed paru stronek - to wołają Rubka, Rubcia i wszystkie pokrewne :lol:

Reszta na pw, bo to jednak nie mój kot :wink:

To chyba wproszę się do Was na mizianie kotuchów :ryk:

ona naprawdę jest jak szmaciana laleczka? :1luvu:

A Zorka z jakiej hodowli? :oops:

Przepraszam że tak pytam, ale nie wiedziałam że masz rasowce w domu, tzw. widziałam gdzieś fotki ragdolla, ale nie wiedziałam że ona z TAKIEJ hodowli pochodzi :1luvu:

Zorka nie ma rodowodu - zaadoptowalismy ją od pewnej bardzo sympatycznej dziewczyny z Krakowa - dziewczyna dostala strasznej astmy alergicznej, kiedy Zoreczka pojawila sie u niej w domu- a mial byc kotek nieuczulajacy jak to czesto mowią o sibkach i nevkach

- i musiala szybko ją oddać, a jak uslyszala, ze mamy drugą rozróbe, to sposrod osob, ktore zglosily chec wziecia malej, wybrala nas (czyli mamy Zorke dzieki Ruby :lol:

)

Jak szmaciana laleczka jest tylko czasami - robi sie wtedy miekka jak kaczuszka - przewaznie jak ją nosze na rekach - ale nie zawsze ma na to ochote - poza tym ona - tak jak napisalam na wstepie - ma swoj swiat i czasem tez swoje zabawki :wink:

Obcych się boi, wiec nie wiem czy bys kota zobaczyla na zywo, chyba latwiej na zdjeciach :lol:

Chociaz jak z Ciebie taki pogromca dzikunów, to moze i Ruby by łaskawie ukazala swoje boskie oblicze

Jak jestesmy u weta, to wetki zawsze twierdza, ze Zorka to ragdoll, bo ona jest milsza do ludzi

nawet tak wpisaly jej w karte - a niech sobie pisza co chcą, mi to wszystko jedno :lol:

Cameo pisze:To chyba wproszę się do Was na mizianie kotuchów ona naprawdę jest jak szmaciana laleczka?

A Zorka z jakiej hodowli?

Przepraszam że tak pytam, ale nie wiedziałam że masz rasowce w domu, tzw. widziałam gdzieś fotki ragdolla, ale nie wiedziałam że ona z TAKIEJ hodowli pochodzi

ja pierwszy raz ragdolle zobaczylam na YouTube (to byl jakis program o roznych zwierzetach... w tym odcinku Dorota Sumińska przedstawiała ragdolle) - spodobaly mi sie, bo wygladaja jak duze misie w sam raz do przytulania (a jeszcze jak uslyszalam, ze wiotczeja, to bylam w siodmym niebie) - ale one wiotczeja tylko w ramionach kogos, komu bardzo ufają i tez nie zawsze maja na to wiotczenie i noszenie na rekach ochote

OKI pisze:Tiaaa, parapet łączy w trakcie odkurzania... u mnie to samo

ale nasze kotki naprawde sie lubią :roll:

dot. zdjęć z parapetówy:
nie wiedziałam, że Freyka jak Zorka też potrafi zrobić minę typu "A Ty tu czego? konkretnie się pytam.."

tzw. window sisters

Rakea, moja slodka Zoreczka tego typu tekst????

chyba cos Ci sie pomylilo - to jest male niewinne dzieciątko :lol:

tutaj mozna zobaczyc... Ruby 7 m-cy, Zorka 5... (przepraszam za sapanie i glos w tle :lol:

jak bede miala wene, to wstawie tam jakąś mp3

):
http://www.youtube.com/watch?v=VzGvsxhNd_o

edit: "k" zjadlam, juz oddaje :lol:

koalicja antyodkurzaczowa - REWELACJA!!! :ryk:

A swoją drogą... Zastanawiam się... Jak ma się takie trzy cuda w domu, a ręce dwie... Jak sobie radzisz, gdy "wsystkie tsy" na mizianie ochota weźmie w tej samej chwili?

Tilli, pod żadnym pozorem nie podawaj mi swojego adresu...normalnie ukradnę Ci te kurczaczki

dla wszystkich gosci na watku :1luvu:

Mała Dzikuska, kto pierwszy ten lepszy

a że zawsze Freya jest pierwsza, bo cwaniarka wyczaiła, ze dzieki tym kilku minutom glaskania dostanie cos smacznego do miski, to Zorka i Ruby czekaja w kolejce az Freya sie znudzi

zreszta one sa duzo spokojniejsze i dostojniejsze od niej i o glaski nie beda sie prosic - same maja do nich przyjsc, wtedy kiedy krolewny uznaja to za stosowne :kotek: