Kryształy w moczu-dylematy i porady.

W sumie rozumiem, że ciągłe podkładanie łyżki tu i ówdzie podczas przebywania w kuwecie może być streujące. :wink:

Gorzej jak kot na widok wchodzącego do pomieszczenia z kuwetami człowieka ucieka gdzie pieprz rośnie! Ma któraś pomysł jak pobrać mocz w takiej sytuacji?

A może zamknąć kota w jakimś pomieszczeniu z pustą, wyparzoną kuwetą? Tylko nie wiadomo, czy kot będzie siusiał do pustej kuwety, moje nie chcą.

Nie sika do pustej i zamknięcie go stresuje. Zamówiłam żwirek do pobierania i muszę przemyśleć jak to zrobić żeby zebrać "materiał" do badań w tygodniu bo musi być świeży. Pewnie będę musiał wziąć urlop i zamknąć się z kotem w łazience. Odpocznę sobie!

Żwirek do pobierania to lepszy pomysł niż pusta kuweta :oops:

Kot będzie się zdecydowanie mniej stresował.

Moje koty od 3 dni mają całkowitego bana na suche, Wedel drapie rączką w drzwi szafki z suchą karmą i jest zdziwiony wielce, że nic nie dostaje. Paskudy jedzą 3 razy dziennie, 2 razy nie da rady, bo się drą okropnie :twisted:

Muszę złapaćsiki i zanieść do labu w tym tygodniu, zanim mi się ferie skończą :wink:

Co to jest żwirek do pobierania? :oops:

Żwirek do pobierania to coś takiego: http://animalia.pl/produkt,13832,164,Ca

Dzięki Bazyliszkowa

Zastanawiam się jednak, czy kryształki się gdzieś nie zagubią w tym żwirku.... Nie wiem, czy akurat łapiąc mocz w celu wykrycia kryształków zda egzamin ten żwirek... Ale jestem ciekawa, bo rzeczywiście może to ułatwić sprawę z "łapaniem"

zaznaczam

Jeśli inaczej się nie udaje złapać moczu, to może warto spróbować z tym żwirkiem. Od razu mówię, że nigdy nie próbowałam, więc i nie mogę ocenić jego przydatności. To raczej niemożliwe, żeby żwirek wychwytywał w jakiś sposób kryształy - sądzę, że tak łapany mocz będzie dobry do badania :ok:

Właśnie wetka mi powiedziała o tym żwirku żeby go użyć w przypadku Fuda do badania kontrolnego na kryształy. Wg opisu ma on działć jako wypełniacz, nie zmieniając nic ze składu i właściwości moczu. Będę próbować.

Kochani, czy się orientujecie, ile wody dziennie powinien pić futrzak?
Bo ja, jak pisałam już wcześniej, dopajam swojego i daję mu mniej więcej 3 strzykawki źródlanej wody dziennie, takie po 2ml. Sam też trochę pije.

Co do żwirku - świetnie się sprawdził :ok:

W zestawie jest probóweczka i pipetka do nabrania moczu. Kryształki nie pochłaniają moczu, nie rozpuszczają się, nie brudzą próbki.
Pierwszy raz od nastu lat udało mi się złapać mocz do badania

Semirades pisze:Kochani, czy się orientujecie, ile wody dziennie powinien pić futrzak?
Bo ja, jak pisałam już wcześniej, dopajam swojego i daję mu mniej więcej 3 strzykawki źródlanej wody dziennie, takie po 2ml. Sam też trochę pije.

Kot z problemami pęcherzowymi powinien wypijać około 50ml/kg m. c.
Trzy strzykawki dziennie to absolutne minimum pod warunkiem, że są to strzykawki 20ml a nie 2ml :wink:

pixie65 pisze:
Semirades pisze:Kochani, czy się orientujecie, ile wody dziennie powinien pić futrzak?
Bo ja, jak pisałam już wcześniej, dopajam swojego i daję mu mniej więcej 3 strzykawki źródlanej wody dziennie, takie po 2ml. Sam też trochę pije.

Kot z problemami pęcherzowymi powinien wypijać około 50ml/kg m. c.
Trzy strzykawki dziennie to absolutne minimum pod warunkiem, że są to strzykawki 20ml a nie 2ml

Uuuu, no to niedobrze. Mój maluch niespecjalnie garnie się do picia i sika mi tylko 2 razy na dobę

.
Całe szczęście, że znalazłam tutaj namiary na niezłą (podobno) klinikę zwierzęcą, którą zamierzam nawiedzić na dniach. Bo kroplówki i zastrzyki na pęcherz jakoś nie zdają egzaminu.
Dzięki za odpowiedź

.

Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Kto przegląda forum