Margo vs FurKot. A na doczepkę Hadron.

[Arsnova]

Śliczny Czajnik i czekamy na ptaszki, Ptaszydło
Co do rujki: najdziwaczniejszym objawem rujkowym, jaki widziałam, to natychmiastowa reakcja na męski (ludzki) głos (!) Im głos niższy i bardziej matowy, tym bardziej namiętnie wypięte dooopsko i cały ten cyrk
Biedne kotki, tak się płaszczyć... Po prostu "rzężą żądze u stóp", że zacytuję Starszych Panów

[KAsia Amy]

Dzień dobry!

[ptaszydło]

Co do rujki: najdziwaczniejszym objawem rujkowym, jaki widziałam, to natychmiastowa reakcja na męski (ludzki) głos (!) Im głos niższy i bardziej matowy, tym bardziej namiętnie wypięte dooopsko i cały ten cyrk
Biedne kotki, tak się płaszczyć... Po prostu "rzężą żądze u stóp", że zacytuję Starszych Panów

Wolę nie myśleć kim ta kotka była w poprzednim wcieleniu

Obecnie nadal mamy w Bystrej piękną pogodę i żadnych nastrojów godowych nie zaobserwowałam (choć za oknem słychać wycie dzikusów). A kocisko łapie drobinki kurzu błyszczące w promieniach słońca - wygląda jakby polowała na duchy lub inne niewidzialne byty.

[ptaszydło]

Kotek wiosenny grzejący się w pierwszych promieniach wiosennego słońca:

[Arsnova]

Piękny Ale ponoć ma być znowu mróz...

[ptaszydło]

Nie strasz
Ja właśnie zdjęłam chochoła z mojego cyprysa...

[ptaszydło]

Wiem, że zdjęcie nieostre, ale i tak je lubię:

[Arsnova]

Ale surykatka!

[ptaszydło]

Tylko zamiast wypatrywać na niebie drapieżnika szuka w powietrzu błyszczących drobinek kurzu. Ona poluje na wszystko. A jak nie ma nic, na co mogłaby polować to i tak coś wymyśli

[ptaszydło]

Kończymy z analfabetyzmem czyli FurKotka-Czajnik uczy się obsługiwać ołówek. Zaczęła od porządnego zaostrzenia grafitu

[Arsnova]

Sison ma dokładnie taką minę, jak myję jej zębiszcza
Ona co prawda pisać nie pisze, ale analfabetką nie jest, bo czyta gazety

[KAsia Amy]

Kończymy z analfabetyzmem czyli FurKotka-Czajnik uczy się obsługiwać ołówek. Zaczęła od porządnego zaostrzenia grafitu

Dobrze jej nauka idzie!

[ptaszydło]

No, zdolna bestia jest to się szybko uczy! Gazety też już przerabiałyśmy tylko chyba coś nie do końca zaskoczyło w tym kudłatym łebku i słowo drukowane chciała czytać łapą jak alfabet Braille'a. Znaczy się tłukła wybrane literki Pewnie coś jej się w tych gazetach nie spodobało, więc postanowiła napisać do wydawcy i wzięła się za ten ołówek. Jak coś już napisze to dam znać.

[ptaszydło]

Tymczasem przedstawiam Karate-Kota:



A w tle widać centrum dowodzenia lotami na Marsa czyli miejsce pracy mojego TŻta...

[Arsnova]

cudowne zdjęcie