Nowe przygody Bruna i Luny-Antek SMA1/Luna lejec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 22, 2010 13:56 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

Pewnie ma powody, żeby krzyczeć

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 23, 2010 15:39 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

Dieta + powiększenie przestrzeni życiowej daje rezultaty... :D

Bruno smukleje, chociaż szczupły to on raczej nie bedzie. Gonitwy po mieszkaniu o 5 rano, obijanie się o drzwi i meble w ramach masażu przynosi efekty :ok: .

Nigdy nie sądziłam, że 2 kotki potrafią tyle huku zrobić... :mrgreen:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Śro lut 24, 2010 16:05 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

MaryLux pisze:Bry...


Witamy! :D

(ale mam zapłon...;))

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw lut 25, 2010 11:32 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

Brunusiu, Luneczko, co by tu nabroinkować?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 25, 2010 11:38 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

MaryLux pisze:Brunusiu, Luneczko, co by tu nabroinkować?
Inka


Ineczko, a więc:
1. nasikać tam, gdzie nie wolno...
2. poroznosić żwirek na świeżo posprzątaną podłogę...
3. marudzic Dużej o dodatkowe jedzenie o 4 nad ranem... :mrgreen:

To nasze ulubione :ok: .

No i trzaskanie naczyń, ale to chyba Dużej nie denerwuje. Ona się cieszy nawet, bo ma tyle garów, że szafek jej brakuje. Jak jej wczoraj Lunka zabiła te 2 talerze, kubek i nóż, to się zapytała Dużego o to, czego należy się pozbyć z domu, a z czym trudno, z różnych względów, się rozstać. Powiedziała, że Lunka pomoże w tych rozstaniach... 8)

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw lut 25, 2010 12:28 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

aglo pisze:
MaryLux pisze:Brunusiu, Luneczko, co by tu nabroinkować?
Inka


Ineczko, a więc:
1. nasikać tam, gdzie nie wolno...
2. poroznosić żwirek na świeżo posprzątaną podłogę...
3. marudzic Dużej o dodatkowe jedzenie o 4 nad ranem... :mrgreen:

To nasze ulubione :ok: .

No i trzaskanie naczyń, ale to chyba Dużej nie denerwuje. Ona się cieszy nawet, bo ma tyle garów, że szafek jej brakuje. Jak jej wczoraj Lunka zabiła te 2 talerze, kubek i nóż, to się zapytała Dużego o to, czego należy się pozbyć z domu, a z czym trudno, z różnych względów, się rozstać. Powiedziała, że Lunka pomoże w tych rozstaniach... 8)

Żwirek to ja rozrzucam leguralnie :) Muszę w kąt nasikać :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 02, 2010 18:48 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Po remoncie :D

Zdjęć parę, obiekty fotografowane dość nieruchome, więc udało się w całości obfocić :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

A tak Luneczka na mnie patrzy, kiedy się przytulamy...Za tę jej miłość w oczach jestem w stanie wybaczyć jej każdą zasikaną kołdrę... :1luvu: :1luvu:

Obrazek

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 02, 2010 20:48 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

zgadzam się, Lunka ma takei fajne, wesołe, ale pełne czułosci spojrzenie...

na nas też kiedyś tak patrzyła ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro mar 03, 2010 10:36 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

Bruno też miewa takie spojrzenie-kiedy widzi miseczkę z mlekiem/jogurt/serek na stole 8) .

Wtedy czułość w jego spojrzeniu jest odwrotnie proporcjonalna do odległości między nim a rzeczoną miseczką/jogurtem/serkiem... :ryk:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro mar 03, 2010 10:47 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

Mrrrrrrrrrrudobry :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 11:21 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

Cześć Inka!

Wrzuciłam parę zdjęć swoich Kotów :D:D

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro mar 03, 2010 11:25 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

aglo pisze:Cześć Inka!

Wrzuciłam parę zdjęć swoich Kotów :D:D

Widziałam, zbielałam z zazdrości, że moich w podobnych sytuacjach nie widziałam

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 11:33 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

MaryLux pisze:
aglo pisze:Cześć Inka!

Wrzuciłam parę zdjęć swoich Kotów :D:D

Widziałam, zbielałam z zazdrości, że moich w podobnych sytuacjach nie widziałam


Nie bielej...Moje koty tak mają...Lubią się po prostu...

Ale to dzięki wspólnemu DT, z którego trafiły do nas...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro mar 03, 2010 12:01 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Zdjęć parę...:D

Moje też się lubią, Psot z Inką się czasem wylizują nawzajem, ale nie ma mowy o dłuższym leżeniu razem

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 72 gości