PIEKŁO W CENTRUM KIELC!!! RATUNKU

[eneda]

Na razie nic nie wiadomo....w piątek zapowiedziałam, że znowu pojadę z asystą policji na miejsce, co by "właścicielka" nie zapominała nakarmić psów...

[Katia K.]

Eneda, no ale jak to jest? Byłaś tam z policją i nic? Babiszon tylko łańcuch wydłużył? Przecież ta sytuacja pod dręczenie zwierząt podpada. A co z tą staruszką w środku? MOPR się zainteresował? To człowiek, więc większa szansa, ze ktoś ruszy d..., żeby pomóc. Ale te psy - to skandal przecież

[eneda]

Tak jak pisałam, w piątek jadę tam po raz kolejny...zależy mi, aby kobieta chciała dobrowolnie oddać psy z podpisaniem zrzeczenia się praw [żeby uniknąć pewnych procedur].
Problemem jest też to, że ratując te psiaki, nie możemy skazywać kolejnych na to piekło [bo przecież wzięcia kolejnego kundelka na łańcuch nie jest problemem]. Dlatego trzeba to wszystko dobrze rozegrać.
MOPR był na miejscu, ale staruszki nie zabrali.

[persiak1]

Słuchaj , a w jaki sposób zadziałasz aby więcej psów nie brała ? Tak serio to jak by przypadkową wieś odwiedził toz to by połowa gospodarstw miała problem. Z jednej strony psy pracujące są potrzebne no ale czy GŁODNY pies to dobry obrońca? Tak mi się przypomniało jak to lata temu zasłyszałam takie zdanie i pamiętam do dziś,że pies ma być głodny to lepiej pilnuje obejścia. Dzisiaj z tą wiedzą jaką mam to by się owa rozmowa skończyła awanturą.