Woland- magiczny kot! W swoim własnym domku :)

Uff, chyba jest dużo lepiej :ok:

.
Asiu, mój Dyzio skutecznie nauczył nas chowania butów :mrgreen:

Jak zasikał kilka par, to raz-raz pojęliśmy, że bucików się kotu pod nosem (a raczej pod siusiakiem) nie zostawia.

no to moze jednak... :ok:

jerzykowka pisze:Dzięki, Kochane

Wygląda na to, żę spanikowałam i że wszystko zaczyna się układać
Po schowaniu skórzanych toreb i rękawiczek nie zdarzyło się sioo poza kuwetką
Woluś sypia jednak w łóżku Jedyne miejsce zakazane, to stół kuchenny podczas przygotowywania jedzenia.
Kot jest wyluzowany z dnia na dzień bardziej, jego nowe Duże również
Sądzę, że wszystko jest na najlepszej drodze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ilonka mówi, że jest im z Wolandem bardzo dobrze i że ma nadzieję, że Woluś też jest z nimi szczęśliwy Zaklinam rzeczywistość aby tak zostało i trzymam swoje histerie okołowolandowe na wodzy

Oj -ja tam z radością jeszcze poczekam,bo jak się za wcześnie cieszę,to potem kicha!
Poobserwujemy.......

Wszystko jest na dobrej drodze - ale nie zapeszając potrzymam jeszcze kciuki, a co! :ok:

To trzymamy i nie puszczamy! :ok:

Z okazji Dnia Kota-wszystkim koteczkom i ich Dużym składam najsłodsze życzenia!!!

Obrazek

dopiero doczytałam.

Gratuluję Wolandzinowi swoje własnego domku.
I tak koło się zatoczyło, znów jest Poznaniakiem!

Jak Woland?

Kochane, dziękuję Wam za wsparcie, za kciuki, za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Magiczne kciuki podziałały i Woland jest naprawdę szczęśliwy w swoim nowym domku. Pokochał szczególnie Hanię, siostrę Ilonki (Ona znacznie więcej czasu spędza w domu). Śpi systematycznie na brzuchu albo na kolanach swojej Dużej, domaga się zabawy i pieszczot, a nawet pozwala sobie obcinać pazurki

Nie ma już żadnych problemów kuwetkowych oraz innych :wink:

Dziewczyny pieją jaki to Woluś inteligentny, jaki kochany, a mnie serducho rośnie ze szczęścia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Woluś jest w tej chwili takim kotem jakiego znałam kiedy trafił do mnie po raz pierwszy - wyluzowanym, miziastym i szczęśliwym indywidualistą, który nie może się obejść bez człowieka

Naprawdę odżył!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo, tak niewymownie się cieszę :spin2:

Kocham go bardzo i wreszcie wiem, że mu dobrze, a o tym przecież tak bardzo marzyłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mój magiczny kocie, bądź szczęśliwy już na zawsze :!:

Jowitko, dziękuję za zmianę tytułu

Tak, Woluś pozostanie już poznaniakiem :wink:

Asiu, bardzo się cieszę, że się wszystko tak dobrze ułożyło

Całusy dla przystojniaczka :1luvu:

cieszę się :ok:

w końcu się chłopak doczekał

jerzykowka pisze:Kochane, dziękuję Wam za wsparcie, za kciuki, za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Magiczne kciuki podziałały i Woland jest naprawdę szczęśliwy w swoim nowym domku. Pokochał szczególnie Hanię, siostrę Ilonki (Ona znacznie więcej czasu spędza w domu). Śpi systematycznie na brzuchu albo na kolanach swojej Dużej, domaga się zabawy i pieszczot, a nawet pozwala sobie obcinać pazurki
Nie ma już żadnych problemów kuwetkowych oraz innych
Dziewczyny pieją jaki to Woluś inteligentny, jaki kochany, a mnie serducho rośnie ze szczęścia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Woluś jest w tej chwili takim kotem jakiego znałam kiedy trafił do mnie po raz pierwszy - wyluzowanym, miziastym i szczęśliwym indywidualistą, który nie może się obejść bez człowieka Naprawdę odżył!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo, tak niewymownie się cieszę
Kocham go bardzo i wreszcie wiem, że mu dobrze, a o tym przecież tak bardzo marzyłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mój magiczny kocie, bądź szczęśliwy już na zawsze

Jowitko, dziękuję za zmianę tytułu Tak, Woluś pozostanie już poznaniakiem

Asieńko-jak cudownie czytać,że juz wszystko OK!!!
Ten kochany ,piekny kot wreszcie znalazł swoje miejsce na ziemi!
Ciesze sie razem z Tobą!!!!!!!!!

cieszę się, że Woland doczekał się w końcu dobrego domku

Woland- magiczny kot! W swoim własnym domku :)

Kto przegląda forum