SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY - KOTełkowa Drużyna

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 22, 2010 10:10 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Mocno trzymam kciuki :)

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 22, 2010 11:21 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

oj Iwonko kciuki mocne :ok: za Bodzia :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 22, 2010 15:21 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Iweta pisze:Jutro podjadę do wetów na rozmowe, bez Bodzia, mam wiele pytań. Przydałby mi się jakis koci okulista w Bielsku, zebym nie musiała od razu jechac do Wrocławia czy Warszawy, ale kompletnie nic nie moge znaleźć :roll:

Zrobiłam Bodziowi zdjecia, zobaczcie na jego oczy, jedna wielka czarna plama i dla porównania oczy Helenki.

Obrazek
[/url]

....swoja ukochana "zabawką" zawsze ma chęc sie pobawic, nawet wtedy jak jej prawie nie widzi :)


Smutny to widok :cry:


Kciuki mocne za koteczka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dobrze że potrafi się bawić :1luvu: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lut 22, 2010 16:12 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Jak się tak patrzę na jego ślepka -czy przypadkiem Bodzio nie ma jaskry???Trza mu ciśnienie w oczach sprawdzić!!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon lut 22, 2010 17:21 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

majencja pisze:Jak się tak patrzę na jego ślepka -czy przypadkiem Bodzio nie ma jaskry???Trza mu ciśnienie w oczach sprawdzić!!


Tak Majka, dzis byłam u weta (sama) żeby pogadac, pomyslec i cos wymyśleć , a On od wczoraj wertował rózne ksiązki i konsultował sie z dr Kiełbowiczem i jak mnie dzis zobaczył to od razu powiedział , Pani kot ma jaskre, jestem prawie pewien.
Kurcze , dobrych mam tych wetów zawsze szukaja rozwiazania, wertuja ksiązki, internet, konsultuja się. WIęc ,dzis będzie jeszcze myslał i konsultował sposób leczenia. Powiedział, ze teraz trzeba znaleźć przyczyne tej jaskry. Badanie krwi też mu zrobie , chetnie zrobiłabym to już jutro ale niestety Bogdana trzeba do pobierania uspic, a był usypiany w sobote, więc trzeba troche odczekać.
Na razie tyle, jak tylko wszystko ustali i skonsultuje, to zadzwoni do mnie.

Dzis Bodzio czuje się troche lepiej, mam wrażenie, ze widi więcej. Ma też inne oczy. Od rana umyślił sobie chodzenie po schodach, przez godzine musiałam go asekurować, bo bałam sie, że spadnie. Samo wchodzenie nie stwarza mu problemu, ale boje się, że wypadnie między szczebelkami poreczy. Więc przez godzine chodziłam wte i spowrotem , ostatni raz tak chodziłam jak córka nauczyła sie sama chodzic, ale to juz troche czasu upłynęło 8) :wink: Niestety na dole domu nie mam w ogóle drzwi, tylko do łazienki, więc nie ma jak go zatrzymać. Własnie syn wymyslił tymczasowe, zasuwane drzwi 8) czyli tylna ściana od szafy przesuwana za szafke :D ale ta mała cholera próbuje sie na nie wydrapac i chyba bedzie musiał zrobic wyższe, bo sa tak do połowy futryny.

Tak wygladały oczy Bodzia rano

Obrazek
Obrazek

po południu już było troche gorzej, ale też i światło juz jest słabsze, teraz chłopak spi w szafie :1luvu:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lut 22, 2010 18:32 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

najważniejsza dobra diagnoza
:ok: :ok: :ok: nieustające
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 22, 2010 18:49 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Mam nadzieję ze leki pomogą .Na początek chociaż na obniżenie ciśnienia w oczach ...Są jakieś chyba na to ? :roll:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lut 22, 2010 19:10 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Szybka diagnoza to już połowa sukcesu.
Leczenie na pewno przyniesie efekty. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 22, 2010 19:24 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Popatrz! jaka ja zdolna jezdem a nie okulista :mrgreen: Mogę za Kaszpirowskiego robić :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon lut 22, 2010 20:07 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

majencja pisze:Popatrz! jaka ja zdolna jezdem a nie okulista :mrgreen: Mogę za Kaszpirowskiego robić :mrgreen:


No zdolna nie da sie ukryć :)

Kurcze ale jak poczytałam o tej jaskrze to....matko wcale nie jest mi lepiej. Własciwie wniosek jest taki, ze kot i tak straci wzrok. W ogóle wyglada na to, ze cisnienie powinien mieć obnizone jak najszybciej. Wyczytałam, że jak zauważy sie symptomy to powinno sie jechać na ostry dyzur, zeby uratowac wzrok. Nie wiem nic nie wiem. U Bodzia nie zauważyłam nigdy takich symptomów jak ból oczu, kiedy to podobnież kot pociera oczy łapkami albo o meble, nie je, chowa sie do ciemnych miejsc. Nic takiego nie zaobserwowałam. Jedyne co w ostatnim okresie czasu zaobserwowałam to to, ze wiecej spał, ale do konca nie jestem pewna czy wiecej, wszystkie ciagle spią.
Cała głupia jestem, matko kochana ja chce zeby on wyzdrowiał, musi widzieć choc troche :roll:

A ciśnienie w oczach sprawdzic nie jest tak łatwo, bo nikt z wetów nie ma takiego przyrządu , wiec pewnie bedę musiała gdzies jechać :roll:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lut 22, 2010 21:29 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Iwetko znalazłam coś na temat -może tu znajdziesz jakieś wskazówki viewtopic.php?f=1&t=100274

Doczytałam tylko że przyczyna była w innej chorobie -dlatego warto zrobić wszystkie badania :ok: :ok: :ok:
Ale może jeszcze coś ciekawego znajdziesz bo ja tylko pobiżnie :oops:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lut 22, 2010 21:55 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

amyszka pisze:Iwetko znalazłam coś na temat -może tu znajdziesz jakieś wskazówki viewtopic.php?f=1&t=100274

Doczytałam tylko że przyczyna była w innej chorobie -dlatego warto zrobić wszystkie badania :ok: :ok: :ok:
Ale może jeszcze coś ciekawego znajdziesz bo ja tylko pobiżnie :oops:


Dzieki Amyszko, juz przeczytałam i raczej optymistycznie sie nie nastroiłam, ale pociszam sie, ze Bogdan nigdy nie miał aż takich oczu. Raz miał wylew tak, ze całe oko było krwistoczerwone ale nie tak jak u Buźki i nie miał tak powiększonej gałki. Oczy jego były i są zdecydowanie lepsze i wylew wtedy ustapił zupełnie po dwóch dniach.

Nic czekam na info od weta, jakie leki trzeba mu dołożyć , sama pewnie nic nie wymyslę. Martwie sie tylko, ze nie ma jak zmierzyć mu cisnienia w oku, ze trzeba gdzies jechac i znowu bedzie musiała byc narkoza :roll:

Pocieszam się jednak tym, że konsultuje to z jednym z najlepszych kocich okulistów.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lut 22, 2010 22:02 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

To dlatego że jaskra moze być ostra z napadami i wtedy rzeczywiście te objawy sa bardzo gwałtowne i taka bardzo skryta która b. szybko niestety prowadzi do znacznego pogorszenia wzroku. Bodzio od początku jet kotem nie teges bo jest też głuchy.Myślę że to może być wrodzone i dlatego nie liczyłabym na dużo :oops:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon lut 22, 2010 22:05 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

Może dałoby się bez uśpienia tylko znieczulić kropelkami oko i zmierzyć ciśnienie- to trwa momencik
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon lut 22, 2010 23:28 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Głuchy Bodzio traci wzrok :(

majencja pisze:Może dałoby się bez uśpienia tylko znieczulić kropelkami oko i zmierzyć ciśnienie- to trwa momencik


Iwetko poślij Majencję na badanie oczu Bodzia :lol: Będzie lepsza w te klocki niz nie jeden vet - nie urazając nikogo :wink:
MIKUŚ
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości