Już już jestem.
Wieści tylko telefoniczne, od drugiej Pani Doktor, naszej CoolCaty dziś nie było.
Jaś ciut jakby lepiej, ale rokowania nadal ostrożne. Je. To ważne. Zostaje w lecznicy do jutra, jutro będzie CoolCaty to pojadę, pogadamy, chciałabym żebym mogła go zabrać, ale nie wiem czy będzie to możliwe.
Najważniejsze, że maluszek kochany walczy.
Wszystkim bardzo dziękuję za kibicowanie i pomoc w każdej postaci
tęsknię za Jasieńkiem....
