devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

[gosiat]

jest słodki na maxa i proludzki, dosłownie chodzi po człowieku

oj, tak, chodzi to mało powiedziane - dla niego człowiek to takie żywe kocie drzewko

[gosikbaum]

Yogusiu i jak?? byli kosmici??

[anulka111]

tez jestme ciekawa

[num_lock]

Ło mamo... Devony - moja platoniczna miłość A troll przecudny

[yogusia]

Yogusiu i jak?? byli kosmici??

były dwa devonki forumowej Michaliny, ale niestety nie chciały się prezentować, wolały sobie spać w ciepłym posłaniu, ale co się dziwić

[Luss]

a co tam u Białej Glizdy?

A myślałam, że już nikt nie zapyta przy takim zageszczeniu kosmitów na tym wątku
Zrobiłem wreszcie paskudzie zdjęcia jakieś, muszę tylko zgrać na komputer w domu..
Glizda galopuje po domu razem z Gagatkiem, Gałgan przygląda się temu z pewnym zażenowaniem Ta kota jest.. dziwna.. Wylizuje mi na przykład meble, takie tapicerowane, albo pościel. A słowo daję, że są czyste Wzdycha przez sen, a śpi oczywiście cały czas ze mną pod kołdrą.
Je jak smok, wie już, że nie może wchodzić na szafki w kuchni (co oczywiście nie znaczy, że na nie nie wchodzi). Ale trzeba ją czasem budzić na śniadanie - moje potwory zaraz rano prowadzą do kuchni, a ona chyba się po prostu nie budzi, kiedy one zaczynaja wstawać, bo ich pewnie nie słyszy.
Aha, no i najważniejsze - mam nadzieję Gosiu, że się nie obrazisz, ale stwierdziliśmy zgodnie, że nie będziemy za kotem wołać jak na jakiegoś obleńca Został więc ogłoszony konkurs na nowe imię, w którym to wygrała moja mama z propozycją.. uwaga.. Lady Gaga Może być? Choć ja i tak wołam na nią najczęściej zołza, albo mała cholera..

[gosikbaum]

pasuje do niej też jest ekscentryczna jak Lady Gaga;) oczywiście że sie nie obrażam:) dla mnie ze swoją chudością, szczególnie w porównaniu do moich potężnych i owłosionych chłopaków była jak mała Glizda:) ale to już Wasz kot
A jak uważasz, słyszy czy nie?? bo ja nie jestem do konca pewna czy ona taka ignorantka czy rzeczywiście nie słyszy.... według mnie słyszy, choć słabo
no i foty foty!!!
czekam niecierpliwie:)

[Luss]

Mam wrażenie, że coś słyszy, ale raczej nie wszystko. Chyba, że po prostu nie chce słyszeć i dobrze udaje
Zdaje się lepiej słyszy wyższe dźwięki, na takie się odwraca i widać że 'strzyże' uszami. A może po prostu wyczuwa fale dźwiękowe..

[yogusia]

Luss, Ty mi powiedz jak to zrobiłaś, że Glizda vel Gaga wie, że na szafki nie wchodzić, Pati pół życia spędza w kuchni na szafkach, żeby jej jakieś jedzenie przypadkiem nie ominęło, jak się otwiera lodówkę to przybiega z szybkością wiatru i jest okropnym, niewychowanym żarłokiem Żadne z moich zwierząt tak się nie zachowuje.

[Luss]

A czy ja napisałam, że nie wchodzi? Napisałam tylko, że wie, że nie może Czyli że się patrzy w moim kierunku i złazi jak się za szybko do niej zbliżam

[ewaw]

Luss, Ty mi powiedz jak to zrobiłaś, że Glizda vel Gaga wie, że na szafki nie wchodzić, Pati pół życia spędza w kuchni na szafkach, żeby jej jakieś jedzenie przypadkiem nie ominęło, jak się otwiera lodówkę to przybiega z szybkością wiatru i jest okropnym, niewychowanym żarłokiem Żadne z moich zwierząt tak się nie zachowuje.

Jakbym o mojej Norce czytała...

[Luss]

A tak w ogóle.. Oglądam właśnie starsze zdjęcia ufoczek i mam wrażenie, że białe miało więcej futra na początku. Faktycznie, czy tak to na zdjęciach wyszło?

[gosikbaum]

no i wydało sie....... a to miała być tajemnica;) wyskubałam Glizdę na podusię;)
a tak poważnie, tak wcześniej miała więcej futra, szczególnie na szyi, nie wiem co maiło wpływ na "nieobrastanie", trochę jej wyrwały chłopaki jak sie kotłowali, u mnie gorąco jest, szczególnie w łazience gdzie spała, ale to musisz fachowców od devonów zapytać co mogło mieć wpływ i jak to "naprawić", Ja swoim chłopakom zaraz kupię EFA Olie na wypadające kudły..

[sherina]

Luss, Ty mi powiedz jak to zrobiłaś, że Glizda vel Gaga wie, że na szafki nie wchodzić, Pati pół życia spędza w kuchni na szafkach, żeby jej jakieś jedzenie przypadkiem nie ominęło, jak się otwiera lodówkę to przybiega z szybkością wiatru i jest okropnym, niewychowanym żarłokiem Żadne z moich zwierząt tak się nie zachowuje.

Jakbym o mojej Norce czytała...

szafki kuchenne to rzeczywiście fajna rzecz, u nas Luna też stale przesiaduje na nich, sępiąc co popadnie, teraz razem z Kamelkiem..
taki smarkacz i już wskakuje bez problemu

[sherina]

no i wydało sie....... a to miała być tajemnica;) wyskubałam Glizdę na podusię;)
a tak poważnie, tak wcześniej miała więcej futra, szczególnie na szyi, nie wiem co maiło wpływ na "nieobrastanie", trochę jej wyrwały chłopaki jak sie kotłowali, u mnie gorąco jest, szczególnie w łazience gdzie spała, ale to musisz fachowców od devonów zapytać co mogło mieć wpływ i jak to "naprawić", Ja swoim chłopakom zaraz kupię EFA Olie na wypadające kudły..

a Luna wprost przeciwnie..poobrastała wszędzie tam gdzie była przełysiała, może to okresowo tak