4 m. puchate kuleczki MAJĄ DOM!!!

Ja-Ba pisze:Warszawska frakcja MIAU właśnie odbiera w schronisku Andzię i Rafitke

super, to duże kciuki za aklimatyzację :ok:

super wieści !

A w sumie to czemu szczepiłaś Andrzejka przeciw białaczce?

magdaradek pisze:super wieści !

A w sumie to czemu szczepiłaś Andrzejka przeciw białaczce?

A czemu nie?

magdaradek pisze:super wieści !

A w sumie to czemu szczepiłaś Andrzejka przeciw białaczce?

Bo szkoda nie szczepić jak ma testy ujemne, a Sibel miała tylko paskowe robione, więc nie wiadomo do końca.

pytam, ponieważ są różne opinie na temat tych szczepionek. tylko dlatego.
ja po prostu bałabym się zaszczepić, ale to tylko moje subiektywne zdanie. Mam taką swoją opinię, że jeśli nie ma potrzeby, to nie szczepię na białaczkę lub wściekliznę.
Co innego w przypadku, gdy kotek będzie wychodzil, lub wyjeżdża za granicę, wówczas szczepienie przeciw wściekliźnie jest wymagane.

Gdyby miał testy te co Sibel - paskowe, to bym nie zaszczepiła, no ale przy Sibel każdy kot nowy u nas musi mieć te testy laboratoryjne i to negatywne.
Też miałam takie sobie zdanie na temat szczepień na białaczkę ale po tym jak zdrowi rezydenci u Bożeny zarazili się białaczką od naszych kociaków, a wet nawet wtedy odradzał szczepienia zdrowych (po testach), bo "białaczka niebezpieczna". A teraz na szybko radzi szczepić - tylko że teraz już dla 3 kotów jest za późno, bo złapały wirusa.

Różnie z tym jest...

EDIT: A wiecie ile dzieci zmarło po szczepieniach obowiązkowych? Tak, szczepionki to nie są "witaminki". A ile z nich by zmarło gdyby nie te szczepionki. Swoją drogą najbardziej niebezpiecznie nie sa same wirusy tylko związki "dodatkowe" lub podstawy na których szczepionka jest robiona.

Rezydentka Ani - Krówcia ma pierwszą rujkę a Mieczysław... próbuje się do niej dobrać

Na szczęście jest za mały i nie sięga "sprzętem" :lol:

Mój chłop mnie straszy że będę alimenty płaciła :ryk:

Gibutkowa pisze:Rezydentka Ani - Krówcia ma pierwszą rujkę a Mieczysław... próbuje się do niej dobrać
Na szczęście jest za mały i nie sięga "sprzętem" Mój chłop mnie straszy że będę alimenty płaciła

Edytko dla chcącego nie ma nic trudnego. :mrgreen:

Słuchaj swojego chłopa :wink:

A to się porobiło

Jesli dziewczynka się nadaje - lepiej wysterylizowac już.
Kocurek wykastrowany może zapładniać jeszcze jakiś miesiąc od zabiegu.

Ale on chyba jeszcze nie może... :roll:

teoretycznie... czy już może?

Koteczka się nie nadaje bo jest w pełnej rujce, Ania zapyta jutro o tabletki anty.

ale się porobiło.
Miecio zakochany, Krówcia zakochana, a Ania ma urwanie głowy.

Gibutkowa pisze:Ale on chyba jeszcze nie może... teoretycznie... czy już może? Koteczka się nie nadaje bo jest w pełnej rujce, Ania zapyta jutro o tabletki anty.

teoretycznie są też 13-letnie mamy :wink:

Gibutkowa, przeca Ci wszyscy mówili że Andrzejek to okaz zdrowia jest :ryk:

to o co loto :ryk:

4 m. puchate kuleczki MAJĄ DOM!!!

Kto przegląda forum