Piękny syjam w schronie - Sosnowiec pilnie DT

wspaniała akcja :ok:

a ja bardzo proszę o bardziej szczegółowe informacje o kiciu... wiadomo dlaczego

proszę kićka wymiziac od nas =)

zalbi pisze:a ja bardzo proszę o bardziej szczegółowe informacje o kiciu... wiadomo dlaczego

proszę kićka wymiziac od nas =)

rozumiem, że z Sosnowca do Jaworzna najbliżej jest przez Kraków?

Tweety pisze:rozumiem, że z Sosnowca do Jaworzna najbliżej jest przez Kraków?

Świetny zart :ryk:

MIKUŚ pisze:
Tweety pisze:rozumiem, że z Sosnowca do Jaworzna najbliżej jest przez Kraków?

Świetny zart

tak to jest jak sie ma słaby refleks i łącze, które nie chce wczytac trzeciej strony tematu..

a jeszcze gorzej jak się ma upartego i wybrednego chłopa.

Z chlopem gorzej jak z laczem, ale jemu tez mozna zrobic restart

tylko troche to dluzej trwa czasami

solangelica pisze:Z chlopem gorzej jak z laczem, ale jemu tez mozna zrobic restart
tylko troche to dluzej trwa czasami

czasem trwa troche za długo..

chłop wygrał. przyjedzie do nas rudy z Warszawy..

dwa chłopy w domu.. byle tylko rudy nie upodobnił się do "pana" bo będzie wesoło.. =]

Jak tam piękny się miewa :?:

Gatto nadal chory.
Ale jest lepiej.
Powoli się kuruje.

za zdrówko! :ok:

Kciuki za zdrówko :ok:

Gatto już odzyskał wigor, moc i gadatliwość. Jest kotem spokojnym, ale wkurzony potrafi pokazać, że jest wkurzony, ma dosyć zastrzyków, dosyć zamknięcia, nie lubi psów i raczej za kotami nie przepada. Najlepiej, żeby trafił do domu bez małych dzieci, bo ma pazury i nie waha się ich użyć.
Szczepimy i kastrujemy i za ok. 3 tygodnie może zaczynać nowe życie.
Przy okazji wyszło, że jednak syjamy bardzo, ale nie mam absolutnie syjamu, którego Gatto byłby wart. Jednak więcej niż dwa koty to dużo dla króla albinosa.

pierwsze spotkanie z moim psem pokazało, że nie lubi.
moje koty mu nie wadzą. tez na chwlę się widziały już.
może to stres był z psem, zobaczymy, spróbujemy jeszcze raz je zapoznać.
ale DS koneicznie bez małych dzieci, tak.
jest cudny i tyle gada...

Dzięki dziewczyny za dobre wieści

i nie tylko

w sumie to chyba się nie ma co dziwić, że kotek nie za bardzo za innymi zwierzakami i dziećmi przepada 6 lat mieszkał z 1 osobą

a że pazurki pokazuje

wygladał na spokojnego, ale może był przerażony tym wszystkim pierw schronisko, potem znów na dobę zmiana miejsca, potem znów podróż dużo jak na jednego kociaka

ale i tak miał niebywałe szczęście że go tu wypatrzyłyscie i zajęłyście się nim

noemik pisze:ale DS koneicznie bez małych dzieci, tak.

to może nawet lepiej, że tak wyszło. bo mała choc do zwierząt delikatna, uwielbia siedziec i glaskac..

Piękny syjam w schronie - Sosnowiec pilnie DT

Kto przegląda forum