- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hmzmf][img]http://www.imagic.pl/files/17685/legnica6.gif[/img][/url]
Legnica 4 ...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Sob lut 20, 2010 15:57
Re: Legnica.Pomocy :((
Banerek dla kotków :
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
» Sob lut 20, 2010 16:39
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:28 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Sob lut 20, 2010 21:48
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:28 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Sob lut 20, 2010 22:45
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:28 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Sob lut 20, 2010 23:03
Re: Legnica.Pomocy :((
Weszłam zobaczc co słychać i zamurowało mnie. No to masz kolejne bidy 
Postaram się jutro troszkę wesprzeć finansowo, ale przy potrzebach tej trójcy, to będzie kropla w morzu potrzeb.
Postaram się jutro troszkę wesprzeć finansowo, ale przy potrzebach tej trójcy, to będzie kropla w morzu potrzeb.- Posty: 1379
- Od: Sob maja 03, 2008 15:22
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
» Nie lut 21, 2010 0:28
Re: Legnica.Pomocy :((
O rety Legnica, nie było mnie 2 dni a tu takie zmiany 
Ty masz dar do ratowania tych kocich bidul!
Na koniec tygodnia (po wypłacie) cosik podeślę...
Walcz wytrwale na polu boju - uściski!
Ty masz dar do ratowania tych kocich bidul!
Na koniec tygodnia (po wypłacie) cosik podeślę...
Walcz wytrwale na polu boju - uściski!
Fox
- Posty: 210
- Od: Czw gru 24, 2009 0:41
» Nie lut 21, 2010 1:20
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:29 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Nie lut 21, 2010 8:05
Re: Legnica.Pomocy :((
Czy byłabys w stanie rodzielic je do róznych pokoi. A przynajmniej jedna oddzielic od reszty, zeby zobaczyć czy bedzie zachowywała sie inaczej. Moze po prostu maja już dość swojego towarzystwa
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]- Posty: 6469
- Od: Pon mar 30, 2009 18:31
- Lokalizacja: Ruda Sląska
- Posty: 6908
- Od: Pt sty 05, 2007 8:40
- Lokalizacja: Warszawa Grochów
» Nie lut 21, 2010 10:29
Re: Legnica.Pomocy :((
Straszna chudzinka z tej białej
One jeszcze nie wiedzą że będzie lepiej ,ale jak to poczują ,to może radość wróci
One jeszcze nie wiedzą że będzie lepiej ,ale jak to poczują ,to może radość wróci
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
» Nie lut 21, 2010 14:32
Re: Legnica.Pomocy :((
Moga być odwodnione, wyglodniałe... wtedy nie ma ochoty ani siły do kocich harców.
Najpierw fizjologia, potem psychika staje na nogi.. tzn. łapy.
Najpierw fizjologia, potem psychika staje na nogi.. tzn. łapy.
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI...""Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
- Posty: 35646
- Od: Sob lut 28, 2009 21:24
» Nie lut 21, 2010 15:29
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:29 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Nie lut 21, 2010 15:31
Re: Legnica.Pomocy :((
...
Ostatnio edytowano Śro sty 25, 2012 23:29 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
- Legnica
» Nie lut 21, 2010 16:47
Re: Legnica.Pomocy :((
postaramy się jeszcze przesłać pomoc-po 1 marca mam wypłatę.... 
- Serniczek
» Nie lut 21, 2010 19:58
Re: Legnica.Pomocy :((
Biedne kocice . Pewnie potrzebują trochę czasu, podreperować siły, odstresować się, odpocząć. Mój Gapek jak do mnie trafił wychudzony, głodny, to przez pierwszy tydzień, jakby kota nie było w pokoju - nawet jak wchodziłam to się nie budził. Wstawał tylko na jedzenie. Tylko że one, jak piszesz, nie śpią, za bardzo do jedzenia też nie chętne - może to stres? Reszta stada wpatrzona w drzwi panienek???
Przelew poszedł.
. Pewnie potrzebują trochę czasu, podreperować siły, odstresować się, odpocząć. Mój Gapek jak do mnie trafił wychudzony, głodny, to przez pierwszy tydzień, jakby kota nie było w pokoju - nawet jak wchodziłam to się nie budził. Wstawał tylko na jedzenie. Tylko że one, jak piszesz, nie śpią, za bardzo do jedzenia też nie chętne - może to stres? Reszta stada wpatrzona w drzwi panienek???Przelew poszedł.
- Posty: 1379
- Od: Sob maja 03, 2008 15:22
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 78 gości