dune pisze:kropkaXL pisze:Moniko-mnie impreza nastroiła!-tez nie lubię chodzić do fryzjera!
Też miałam autostrade do nieba na głowie,ale zwykle kolor robię sama,dzisiaj zrobiłam sobie swięto![]()
Mnie szczepienie kotów w marcu czeka-całej piatki,bo Zoe jeszcze ma miec drugie szczepienie za miesiąc-o ile nie znajdzie przez ten czas domku!
Bożenko-ja ostatnio przy czyszczeniu kuwety znalazłam rekawiczkę-Antosia uwielbia w pyszczku rózne rzeczy nosić,a juz myszki do wody wrzucać to chyba najbardziej!
Eeeja bardzo lubieznaczy lubie siedziec u fryzjera, chodzic nie lubię
Ja mam rozjasniane włosy, cuda wianki wyczyniane zeby zółtego nie było...
nie bede se krzywdy robic i experymentowac
A wiesz co mój Trelon wrzuca do miski z wodą? Kawałki mięska surowego z drugiej miski....
ciekawe po co....![]()
![]()
Moczy mięsko, żeby kruche było!

