No już po...
Gibutek uszka ma w środku piękne i czyste

Najbardziej prawdopodobna przyczyna zewnętrznego zapalenia to alergia na płyn do czyszczenia

Nowa zasada "to co za ładnie pachnie najpewniej ma jakiś środek uczulający"

Uszy odczyszczone porządnie (ja to jednak jestem lebiega przy tak zawalonych uszach). Morfologia... no cóż jak na eozynofilka całkiem dobra. Białe podwyższone, eozynofile są ale nie na tyle żeby zacząć dawać steryd. Czekamy aż wylezą na skórze, powtórna morfologia za 3 miesiące najwcześniej chyba żeby cos się zaczęło dziać. Profil nerkowo-wątrobowy idealnie, cukrzycy brak. Za tydzień badanie moczu i szczepimy na wściekliznę pierwszy raz.
Mieczysław (Andrzej) obejrzany, zbadany. Wet stwierdził że nie ma sensu powtarzać morfologii, skoro tamta była dobra (praktycznie idealna), a z kotkiem wszystko w porządku. Mieliśmy szczepić za 2 dni ale skoro wszystko było OK to Mietek został dziś zaszczepiony. Dostał 5 (kocie plus białaczka) jakiś taki nowszej generacji (nie FOV). No i został zaczipowany

Ania zrobiła wielkie oczy jak zobaczyła igłę do czipowania

No i za tydzień razem z Gibutkiem idzie się szczepić na wściekliznę.
No.. w końcu mogę zjeść śniadanie, bez obawy że znajdzie się za 5 minut w toalecie
