III.Fritt&Gizz. Permanentny Blues...

uuu, fakt, wczoraj Cie pewnie tak tam zasypało, że dziś rano słońce nie wiedziało zapewne, którędy wzejść... :twisted:

Powiadomień nie ma i nie było :evil:

Dzie foty? :twisted:

ja juz sie pogubilam, nawet z powiadomianiami :roll:

Fri pisze:uuu, fakt, wczoraj Cie pewnie tak tam zasypało, że dziś rano słońce nie wiedziało zapewne, którędy wzejść...

A żebyś wiedziała :!:

Jak miśnieg okna dachowe zawali to jakbym noc w domu miała! Ani okna otworzyć bo wpadnie wsjo do środka ani doopa...Przez to tracę poczucie czasu i gdyby nie drący się budzik mogłabym spać do południa łudząc się, ze to
noc...

A u Sis to Władca Pierścieni rządzi ???...bo wiesz....Moria, Pippin :mrgreen:

a u Ciebie Gizmacz niczym Gollum a Frideł vel Frodo :ryk:

no i była rzeźnia...

najpierw Mały wkurwiał Czarnego:

o, tak z bliska go wkurwiał, wzrokiem czy innym zbyt dosłownym ułożeniem uszu:

więc Czarny Małego zagnał w ślepy róg i przywalił:

na co Mały się rozpaczliwie rozcapierzył:

po czym dał tyły i jego obrona spełzła na niczym:

a w zasadzie to spełzała na łebek...:

przeczuwał, że już za chwilę, za oka mgnienie, zarobi z liścia w ryjek:

Małemu pozostało więc tylko zachowanie resztek godności...

wycofanie się w poczuciu nieodwracalnej klęski:

położenie uszu po sobie:

wmówienie wszystkim, że "mnie tu wcale nie ma":

i udawanie Pluszona...

a dla mnie medal skartopfla oraz WorldPressPhoto Ferstprajz! :mrgreen:

Rewelacja

Ale sesja w szaliku podoba mnie sieu bardziej :mrgreen:

wewjakim szaliku?

Fri pisze:wewjakim szaliku?

Wełnianym. I z okularami

zlustrowałaś cały fotosquad??? osz...! pfff...! Ciekawskie Yayo, tyle Ciebie powiem... :twisted:

i nie szalik to, jeno komin, robiony w celach bazarkowych, będzie jeszcze sesja w takim szarym-bazarkowym i multikolorowym cienkim szaliczku-szałowym również bazarkowym, tylko nie ma kto mi zrobić wystarczająco zatajniaczonej...

wybierasz się jutro na Robcia deLirę?

Kawał kota z tego Małego :lol:

nieprawdaż...?
a jak mu idzie udawanie Wuja Plusza? troszkę jeszcze za słabo rudzieje, moim zdaniem... :twisted:

ale uszu znikanie opanował już całkiem zawodowo ... :mrgreen:

Nooo

Z uszamy czy bez - tłuściutki, puchaty i w ogóle do zacałowania :oops:

sieniedaje, gnojek... :evil:

przychodzi pomruczeć kiedy mu się chce, po czym natychmiast zmienia zdanie...

melepeta łaciata zadociążna... :roll:

Fri pisze:przychodzi pomruczeć kiedy mu się chce, po czym natychmiast zmienia zdanie...

Stuprocentowy kot

100-procentowy kotek ostatnio na cały gardzielec drze jape w cos, co brzmi:

LLLLLLLLLLLLLLLaU????????!!!

III.Fritt&Gizz. Permanentny Blues...

Kto przegląda forum