EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Zdecydowanie protestuję w imieniu kotów. One nie som UFO, one som Eksmitki :!:

To jeszcze fota bliźniaków na dobranoc:

ale fajna fota.... :1luvu:

filo pisze:Chciałam Wam przedstawić mojego pracowego Pana Kota (jestem przekonana, że to pan, mieszka na terenie już tak długo, że gdyby był panią, miałby wielokrotnie kociaki):

Bliżej do siebie nie da podejść.

Biednie mieszka :roll:

Może jakąś budkę mu tam sprawić, co :roll:

Co prawda idzie wiosna, ale zawsze własny kąt :roll:

Trzeba pomyśleć nad tym.
Trzeba by złapać, wykastrować/.wysterylizowac...
Pomyślimy nad biedakiem z wiosną :wink:

To co, zbierać na domek i zabieg? :mrgreen:

edit: ale ze mnie osioł. nie dość, że bez prezentów, to jeszcze o mało co zapomniałabym o życzeniach.

Dla wszystkich naszych sierściuchów - wszystkiego najkociego!

anna57 pisze:
filo pisze:Chciałam Wam przedstawić mojego pracowego Pana Kota (jestem przekonana, że to pan, mieszka na terenie już tak długo, że gdyby był panią, miałby wielokrotnie kociaki):

Bliżej do siebie nie da podejść.

Biednie mieszka
Może jakąś budkę mu tam sprawić, co
Co prawda idzie wiosna, ale zawsze własny kąt
Trzeba pomyśleć nad tym.
Trzeba by złapać, wykastrować/.wysterylizowac...
Pomyślimy nad biedakiem z wiosną

Filo ja mam budke styropianowa po Janie. Calkiem nowa, zrobiona w tym sezonie. Jak masz ochote to podjedz i zapakuje Ci do auta. Wystarczy mu ja wylozyc starymi scinkami polaru albo trawa dla krolika. To mocno izoluje.

Dzięki za wsparcie w sprawie pan Kota. Mały problem jest taki, że tę szopę zasypało ze wszystkich stron i w tej chwili nie da się wejść do środka. Dzisiaj miałam wywrotkę na podejściu, bo żeby podłożyć jedzenie, muszę przejść przez metrową górę śniegu. Podobno w szopie jest siano. Tam nikt nie wchodzi teraz. Podobno jak nie było śniegu, to tam składowali karmę dla psa, który obok szopy ma kojec (moim zdaniem pies ma fatalne warunki, ale kto by się moim zdaniem przejmował, skoro wet przyjeżdża do psa i wszystko widzi). Nie dostałam zgody na wejście do szopy jak pytałam.
Mam w planach wiosenny przegląd Kota. Łapać będzie trzeba na klatkę łapkę. Inaczej nie ma szans.

aga9955 pisze:Filo ja mam budke styropianowa po Janie. Calkiem nowa, zrobiona w tym sezonie. Jak masz ochote to podjedz i zapakuje Ci do auta. Wystarczy mu ja wylozyc starymi scinkami polaru albo trawa dla krolika. To mocno izoluje.

Z okazji Dnia Kota dostałam zgodę na wstawienie budki. Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi się dokopać do wejścia szopy. Aga, daj na PW namiary i kiedy można do Ciebie przyjechać.

filo pisze:
aga9955 pisze:Filo ja mam budke styropianowa po Janie. Calkiem nowa, zrobiona w tym sezonie. Jak masz ochote to podjedz i zapakuje Ci do auta. Wystarczy mu ja wylozyc starymi scinkami polaru albo trawa dla krolika. To mocno izoluje.

Z okazji Dnia Kota dostałam zgodę na wstawienie budki. Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi się dokopać do wejścia szopy. Aga, daj na PW namiary i kiedy można do Ciebie przyjechać.

Pisze pw

Mieliśmy małą przerwę, bo... walentynki :wink:

Wczoraj był telefon do nowego domu i zawiadamiamy, że Tosia coraz bardziej koleguje się z tamtejszymi zwierzakami. Fuka czasem, na tego bardziej szczekającego psa też ma sposób - pazurkami po nosie... i jakoś powoli się towarzystwo układa. Wszyscy oczywiście zaaferowani nową kotką, a ona jak gwiazda

Będzie miała tam dobrze. A my niedługo dostaniemy zdjęcia. Mamy syndrom "kot wciąż w domu". Fajna koteczka z Tosi wyrosła, wcale nie dzikus

Oj tak, kręci się łezka :lol:

Kupiłam dobre tacki wracając do domu, bo mi wyszło, że będę późno, więc koty głodne. A Ptyś zjadł i puścił pawia. Znalazłam też dwa miejsca w pokoju, gdzie któreś napluło samą wodą. Podejrzewam jego, bo Balbina tam nie chodzi, a plucie Łasika przerabiam aż nazbyt często. Ponieważ paw był właściwie prosto z gardła, więc tak sobie gdybam, czy może go po prostu trochę drapać gardło po tej szczepionce? Aktywny jest bardzo. Po 10 minutach "zgubił" wszystkie nowe myszki, jakie koty dostały dzisiaj w prezencie. Głodny też bardzo. Nie byłam w stanie go odpędzić od cudzych misek. Zabierał się też za suche. Dałam po więc po 15 minutach małą drugą porcję - i wszystko gra. Tylko po tej drugiej porcji mieliśmy już i trzecią i czwartą (po troszku). Zaproponowałam też kotom żółtko, które uwielbia Łasik, ale Ptyś i Balbinka powąchali, liznęli i olali...
Najlepsze w całej tej historii jest jeszcze co innego. Paw był na korytarzu. Robiłam sobie jednocześnie obiad, więc stwierdziłam, że sprzątnę, jak już sama zjem. Wychodzę na korytarz, a tam Balbina kończy wcinać to, czego pozbył się Ptyś.

Mam już tylko podłogę do umycia...

Znalazłam awizo na 3 część zakupów z zooplusa. Napisali, że 24,5kg (plus część 2 - 8,5kg). I kto mi to teraz doniesie do domu? :evil:

Ptyś mógł (jak mój Gluś) za szybko zjeść i mu się "pawnęło".

Balbina... bez komentarza (nic się nie może zmarnowac, co? ) :ryk:

Zapraszam na bazar:
HERBATKA TŻ-a 3 + INNE (W TYM KOCIE) - NA WILCZAK
viewtopic.php?f=20&t=107949

z domku Tosi same dobre wiesci

no trafil jej sie super domek

Tosia wylizuje kota Sylwestra bo uznała ze troche brudny jest chlopak

Dziewczyny Wy macie talent, może znajdziecie domki dla moich posterylkowców Polutki i Tiramisu ????

koconek pisze:Dziewczyny Wy macie talent, może znajdziecie domki dla moich posterylkowców Polutki i Tiramisu ????

Jowita (Etka) ma talent

Uderz do niej :mrgreen:

EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kto przegląda forum