Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 18, 2010 12:57 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Gośkas pisze:Tuptuś pięknie wygląda, wielkie kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:


Ślicznie Dziękujemy za kciuki. :1luvu:

Cieszę sie ze Tuptusiowi sie udało. :D

Wciaz myśle o Tymusiu, dla którego Pomoc przyszła za pozno. :cry: :cry: :cry: Nie potrafie zrozumieć DLACZEGO????JAK MOZNA ????
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 19, 2010 15:20 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Tuptuś, szybciutko wracaj nam do zdrowia :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt lut 19, 2010 22:19 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

kciuki za Tuptusia, prawdziwy koci przystojniak się z niego zrobił :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Nie lut 21, 2010 13:09 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Widzę ze chłopak sobie świetnie radzi z jedzonkiem :mrgreen:

Kciuki :ok:
MIKUŚ
 

Post » Nie lut 21, 2010 14:27 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Pięknie Dziękujemy Wszystkim za Kciuki. :1luvu:

U Tuptusia z dnia na dzień coraz lepiej. Myje sie juz od dłuzszego czasu samodzielnie a futerko niabiera juz ładnego polysku.Masy rownierz juz troszkę przybrał.Pozdrawiamy Serdecznie. :D

Wkrótce nowe zdjęcia.
.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 21, 2010 21:23 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

iza71koty pisze:Wkrótce nowe zdjęcia..

czekamy :) :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Wto lut 23, 2010 20:56 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Iza jak tam Tuptunio? Dochodzi do siebie śliczny chłopczyk?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lut 23, 2010 22:44 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Tuptuś jest już całkiem , całkiem Olu. :D Myśle jednak ze wagowo zbyt duzo nie przybierze. On jest po Dudusiu i Perełce. To dość drobne kociaki. Perełka nabrała wagi po sterylce.Z kolei Tuptuś wagowo zawsze był podobny do Dudusia. No byka z niego nie zrobimy na pewno. Najwazniejsze ze je, myje sie samodzielnie. Wysypia. Przeciaga jak sie budzi. Wczoraj nawet spał na pleckach, :D wiec myśle ze raczej jest zadowolony i co najwazniejsze nie czuje tego strasznego bólu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 23, 2010 22:55 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

No to cudnie :) Jak spanie na pleckach jest to już wszystko w porządku. Jedzonko jeszcze ma? Nie trzeba zamówić?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lut 23, 2010 23:14 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

To sie chłopak przyzwyczaił do domowych warunków :D Dobrze by było, zeby znalazł swój domek, a nie wracał juz do tamtego niebezpiecznego zycia :roll:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lut 23, 2010 23:30 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Też o tym myśle co zrobic. :roll: Narazie poczekamy i zobaczymy, co nam chłopak powie jak sie cieplej zrobi i wydobrzeje całkiem. Teraz jest jeszcze dosć zimno to i w domu czuje ze jest inaczej.Mam wrazenie ze Tuptuś czasem nie był zbyt ostrożny no i martwie sie ze znów mogłoby sie cos złego mu przytrafić. Trzeba by było gdzieś z dala od samochodów, jesli chciałby wolności. Moze go zabiore na działke do innych kociaków. Chwilowo Perełka zaprzyjażniła sie z Sara. :D Zobaczymy. Czas pokaze. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 24, 2010 0:21 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Afatima pisze:No to cudnie :) Jak spanie na pleckach jest to już wszystko w porządku. Jedzonko jeszcze ma? Nie trzeba zamówić?


Tak mamy jeszcze Bozite. Reszte juz wciagnał ze smakiem.Bozite daje mu na przemian z gotowanym mieskiem z porcji drobiowych, bo zauważyłam ze chce też gotowanego. Pewnie pochrupałby sobie suchego , bo bardzo lubi ale jeszcze za wcześnie. Dam znać wczesniej Ola to zamówisz. :D Myśle ze moze jeszcze mu dokupie w Hurtowni ta Purinę w saszetkach. Bardzo mu smakowała.To takie fajne kawałeczki , nie kostka tylko takie kawałki mieska z warzywami.Bardzo apetycznie wygląda :D .
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 24, 2010 1:25 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Na Konto Tuptusiowe dotarły ostatnie wpłaty z bazarkow. :D Jutro uaktualnie wszystko na bieżąco. Pięknie Dziekujemy Wam z Całego Serca.Za pomoc, wpłaty, Bazarki i wiele, wiele ciepłych myśli. :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 24, 2010 7:10 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

ojjj.........zeby Tuptuś nie chciał wyjść z domciu :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Śro lut 24, 2010 23:13 Re: Tuptuś już po operacji dochodzi do siebie....

Wczoraj odrobaczyłam Tuptusia. :) Miałam to zrobic wcześniej, ale troche sie obawiałam i czekałam az dojdzie troche do siebie.

On teraz jak sie budzi, to bardzo mocno ziewa. Śmiesznie to wygląda, bo jak ziewa to całkiem zapomina o drutach. Rozdziawia wiec buzię na cały prawie gwidzek, i na chwilke sie zatrzymuje,z mina mocno zdziwioną, bo stwierdza ze dalej nie można.
A ja mu zawsze powtarzam" Matko Jedyna Tuptuś nie tak szeroko, bo druty nam popuszczają.
:D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości

cron