Snoop nadal w szpitaliku. Dokoptowano mu towarzystwo - 3 inne koty...
Snoop siedzi więc cały czas na półce przy maleńkim okienku i wygląda na bardzo nieszczęśliwego...
Kiedy mnie zobaczył tak zaczął płakać, że musiałam go na chwilkę chociaż wyjąć z tego boksu, tak mi go było żal... Ale Snoop na rękach długo siedzieć nie lubi. Przynajmniej dziś nie miał na to ochoty...
Prawe oczko łzawi... Biedny kocio...