Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Hmm..

Co u koteczków?

Dzien dobry, prosimy o kciuki !

I ten tego :ok:

Kciukasy oczywiście są :ok:

kalair pisze:Hmm..
Co u koteczków?

U koteczków? Dzięki, w porządku :lol:

Muszę trochę fotek porobić, tylko wieczorami to już nie mam siły, wczoraj padłam jak zabita :roll:

Ale łyk-end się zbliża, to pewnie poganiam za potworami :lol:

Mysz od jakichś 2-3 dni przychodzi już sama na mizianie. Wprawdzie tylko w kuchni, po długich namowach i bardzo ostrożnie, ale jak już się zdecyduje, to się odczepić nie chce i rąk mi brakuje :lol:

A ta mina, jak ją przestaję głaskać

Poza tym bawi się z Szelmą. Polega to na tym, że najpierw Szelma jej daje po łbie, a potem wieje przez całe mieszkanie, a Mysz ją goni. W związku z tym Szelma przestała zaczepiać Tacię i ta się może wylegiwać cały dzień. Czasem chyba ma ochotę przyłączyć się do zabawy, ale... zazwyczaj kończy się to zaśnięciem :ryk:

Tacia nie wchodzi do kuchni

Tzn. wchodzi, ale poza porami karmienia, jak uzna, że Szelmy suche smaczniejsze, albo woda lepiej smakuje

Na początku zaczęłam ją karmić w saloniku, żeby miała czas się oswoić na spokojnie. Potem parę razy Szelma na nią nasyczała i pozamiatane...

Jak daję michę, to za żadne skarby nie mogę jej do kuchni zwabić - zasuwa do saloniku i czeka aż jej tam "nakryję" :twisted:

Xiężna się znalazła :twisted:

W związku z tym plan mam taki, żeby najpierw przestawić jej suche i wodę do kuchni, a mokre jeszcze parę dni dawać w starym miejscu :roll:

Do samego mokrego nie podejdzie za cholerę, a choć prawie go nie jada, to widzę, że ewidentnie na nie czeka. Zobaczymy... zaczyna mnie drażnić noszenie wszystkiego JWXiężnej, zwłaszcza, że woda lubi się rozlewać, jak po drodze wlezę na jakiegoś kota :roll:

OKI pisze:A nie możesz zamówić?

Mieso poczta?

Gdzie?

margaretka2002 pisze:
OKI pisze:A nie możesz zamówić?

Mieso poczta? Gdzie?

Tam gdzie spożywkę - na wysyłkę dają najładniejsze i najświeższe :lol:

Nie ma u Was jakichś delikatesów netowych?

OKI pisze:
margaretka2002 pisze:
OKI pisze:A nie możesz zamówić?

Mieso poczta? Gdzie?

Tam gdzie spożywkę - na wysyłkę dają najładniejsze i najświeższe
Nie ma u Was jakichś delikatesów netowych?

No jest alma, ale musialabym jakies wieksze zakupy zrobic. Poza tym tylko ziko, ale tam jest slaby wybor... :roll:

Wczoraj dalam zwierzeciu mielonego wolowego tak na deser, bo sama cos z niego gotowalam (a on mi nie przepusci, jak tylko noz slyszy od razu przybiega), kochal mnie szalenie. :lol:

No i fajne wieści1 A dla Taciuni buziaczki! :1luvu:

margaretka2002 pisze:No jest alma, ale musialabym jakies wieksze zakupy zrobic. Poza tym tylko ziko, ale tam jest slaby wybor...

Wczoraj dalam zwierzeciu mielonego wolowego tak na deser, bo sama cos z niego gotowalam (a on mi nie przepusci, jak tylko noz slyszy od razu przybiega), kochal mnie szalenie.

To rusz żyć do sklepu i zrób Jonaszowi radochę :lol:

kalair pisze:No i fajne wieści1 A dla Taciuni buziaczki!

Które fajne? Że muszę zasuwać z michami dla Xiężnej? :twisted:

OKI pisze:
kalair pisze:No i fajne wieści1 A dla Taciuni buziaczki!

Które fajne? Że muszę zasuwać z michami dla Xiężnej?

Te to są rewelacyjne!! W końcu jesteś usługującą czy nie? :mrgreen:

Doczytalaś, co mi zrobila Irisia? :twisted:

kalair pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:No i fajne wieści1 A dla Taciuni buziaczki!

Które fajne? Że muszę zasuwać z michami dla Xiężnej?

Te to są rewelacyjne!! W końcu jesteś usługującą czy nie?