Jest dosyć stabilny, ale kilka razy koty przewróciły podczas bardzo intensywnej zabawy

Od kiedy jest u nas Rosen drapak chyba się nie przewrócił (albo ja tego nie pamiętam), a wcześniej pomagał Kubie przewracać Borys - koci sąsiad... hmmm... o dosyć słusznej wadze

Myślę, że gdyby drapak rozbudować dając dwie dodatkowe nóżki z przodu to nic by go nie przewróciło. Dla mnie najważniesze jest to, że najchętniej drapane elementy mogę wymienić bez konieczności wymiany całego drapaka (albo przełożyć w miejsca mniej drapane

). Można go rozbudowywać po trochu, dokładając kolejne elementy i rozłożyć w ten sposób koszt zakupu.
Kuba szaleje na tym drapaku już ponad rok i nie znudziło mu się
