HALO TRZEBNICA I OKOLICE!! Co się dzieję z Rudzią!?

Dobry pomysł :ok:

Tak
I niech babka szybko i bez problemów rodzi i niech się wszystko wyjaśni z Rudzią.

Pani mi napisała, że Kić zostaje na razie u rodziców. Za jakiś czas weźmie ją z powrotem do mieszkania i zobaczy, jak będzie się zachowywać, ale podejrzewa, że po zaznaniu wolności, nie zechce już mieszkać w bloku. Czyli trzeba znaleźć kogoś z okolic Trzebnicy. Problem tylko w tym, że na forum chyba nikogo nie ma

Luspa a nie możesz zażądać zwrotu kotki? Pani nie dotrzymała warunków umowy.
Rudzi jest kotkiem wychodzącym o ile jeszcze wogóle żyje i założę się, że nie będzie sterylizowana no bo po co.

mawin pisze:Luspa a nie możesz zażądać zwrotu kotki? Pani nie dotrzymała warunków umowy.
Rudzi jest kotkiem wychodzącym o ile jeszcze wogóle żyje i założę się, że nie będzie sterylizowana no bo po co.

Nie chciałabym tak od razu odbierać kici. Tak się w sumie zastanowić... Kobieta mogła nie pomyśleć, że oddanie Rudzi do rodziców to zerwanie umowy. Jednak to rodzice :roll:

Myślę, że trzeba to załatwić na spokojnie, bo największą cenę w razie czego zapłaci nie kto inny, a Kota.

Luspa pisze:
mawin pisze:Luspa a nie możesz zażądać zwrotu kotki? Pani nie dotrzymała warunków umowy.
Rudzi jest kotkiem wychodzącym o ile jeszcze wogóle żyje i założę się, że nie będzie sterylizowana no bo po co.

Nie chciałabym tak od razu odbierać kici. Tak się w sumie zastanowić... Kobieta mogła nie pomyśleć, że oddanie Rudzi do rodziców to zerwanie umowy. Jednak to rodzice Myślę, że trzeba to załatwić na spokojnie, bo największą cenę w razie czego zapłaci nie kto inny, a Kota.

Trzeba sprawdzić jakie warunki ma kotka. To najważniejsze.
W życiu różnie bywa. Jeśli kot jest u jej rodziców, jest zadbany i będzie wysterylizowany
to chyba będzie ok? Przecież zabrane w takim przypadku kota raczej na dobre mu nie wyjdzie.... no chyba że będzie coś nie tak

Agness78 pisze:
Luspa pisze:
mawin pisze:Luspa a nie możesz zażądać zwrotu kotki? Pani nie dotrzymała warunków umowy.
Rudzi jest kotkiem wychodzącym o ile jeszcze wogóle żyje i założę się, że nie będzie sterylizowana no bo po co.

Nie chciałabym tak od razu odbierać kici. Tak się w sumie zastanowić... Kobieta mogła nie pomyśleć, że oddanie Rudzi do rodziców to zerwanie umowy. Jednak to rodzice Myślę, że trzeba to załatwić na spokojnie, bo największą cenę w razie czego zapłaci nie kto inny, a Kota.

Trzeba sprawdzić jakie warunki ma kotka. To najważniejsze.
W życiu różnie bywa. Jeśli kot jest u jej rodziców, jest zadbany i będzie wysterylizowany
to chyba będzie ok? Przecież zabrane w takim przypadku kota raczej na dobre mu nie wyjdzie.... no chyba że będzie coś nie tak

Tak, tak oczywiście. Wtedy zabieranie nie ma sensu. Tylko czy naprawdę nikt z forum nie mieszka w pobliżu :?:

Albo nie chciałby sobie zrobić wycieczki :roll:

To może napisz na watku wrocławskim: viewtopic.php?f=1&t=107184
Ja niestety nie bardzo mam jak w najbliższym czasie pomóc :oops:

Trezbnica co prawda nie daleko ale mieszkam zupełnie po innej stronie miasta , ale może ktoś na watku schroniskowym jeździ na tej trasie i może będzie mógł pomóc :oops:

Dzięki, już napisałam :oops:

Podrzucę i zmienię temat :roll:

powklejałam link na naszych wrocławskich wątkach

jessi74 pisze:powklejałam link na naszych wrocławskich wątkach

Ależ sobie miejscówę wybrała kicia :roll:

Macie jakiś odzew??

HALO TRZEBNICA I OKOLICE!! Co się dzieję z Rudzią!?

Kto przegląda forum