MBBS - walczymy!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 17, 2010 14:23 Re: MBBS - dary :D

Mala co Ci jest? Nachodzi Ci pogoda na humor czy brak Ci TZa?

Znacie ta salatke warstwowa z piersi od kurczaka? *mniam* Chyba mi sie jesc chce... Albo moj ulubiony tort czekoladowy...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 17, 2010 15:08 Re: MBBS - dary :D

Dzisiaj jest post... :roll:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 17, 2010 15:30 Re: MBBS - dary :D

To dlatego ja wcinam caly dzien tylko platki z suszonymi owocami polane mlekiem? Juz mi z uszu wychodza...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 17, 2010 15:37 Re: MBBS - dary :D

Ech - westchnę sobie. :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lut 17, 2010 15:46 Re: MBBS - dary :D

Oh, az tutaj slyszalam!

Christek zaraz po mnie przyjedzie i dawaj po baterie. Jezdzilam 32 lata tylko autobusami i pociagami a samochod mam dopiero 1,5 roku i mi go brak jak serca. Stoi taki biedny na parkingu i mu zimno jest. Tez sobie wzdycham.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 17, 2010 21:30 Re: MBBS - dary :D

Obiecany jabłecznik :)
składniki:
1/2 kg mąki
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 kostka margaryny
2 jajka
ok.2 kg jabłek (twarde odmiany takie jak Antonówka czy Boskop - miękkie się nie nadają) - to około, to raczej trochę więcej niż 2kg
cukier waniliowy, cynamon, polewa według upodobań

Jabłka obrać, wydrążyć, pokroić na ćwiartki (jeśli jabłka są bardzo duże to na 6-8 części). Jaja, cukier, tłuszcz i mąkę zarobić szybko ręcznie (ciasto podobne do kruchego, więc nie należy długo wyrabiać). Gotowe ciasto podzielić na dwie części - jedną schować do lodówki, drugą rozłożyć na blaszce. Ułożyć pokrojone jabłka gęsto "na łyżeczki" :wink: Można posypać cynamonem, cukrem waniliowym. Przykryć drugą częścią ciasta (po schłodzeniu powinno dać się trochę rozwałkować, ale i tak się rwie. Takie porwane po upieczeniu ładnie wygląda :wink: ). Piec ok. 30 minut w temperaturze 200 stopni. Polać polewą, lukrem, posypać cukrem pudrem czy co kto tam chce :) Smacznego!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro lut 17, 2010 22:26 Re: MBBS - dary :D

Czytajac przepis az mi slina naplynela, a ja jestem taaaaka glodna :roll: Ide spac zanim mi sie jeszcze piec zachce :-)

Dzieki Mmk!!!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lut 18, 2010 9:01 Re: MBBS - dary :D

Witam się serdecznie.

Pasta już u mnie. Bardzo dziękuję. Za jakieś 2-3 tygodnie wybieramy się do weta z Pecią na szczepienie. Wtedy przetestuję pastę.
Pecia boi się jazdy autem i wizyta u weta to dla niej stres....więc może będzie lepiej.

Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 18, 2010 9:11 Re: MBBS - dary :D

Trzymam kciuki, zeby pomoglo. U Figusi ta pasta jest juz przeszlo rok w uzyciu i dziala. Tylko zacznij podawac juz tak okolo 2-3 dni przed ta wizyta, zeby miala szanse zadzialac. :-) Ja maly wlos bym nie oblizala sobie palcow, bo pachnie jak suszone grzyby. Ale to jest ten zapach Chmielu mi sie zdaje.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lut 18, 2010 9:25 Re: MBBS - dary :D

Cieszę się, że dotarło! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lut 18, 2010 9:33 Re: MBBS - dary :D

Mmk bardzo fajny przepis :ok:
Jaką używasz mąkę? To są proporcje na jaką blachę. Mój syn na dosłownie prawie każdym cieście lubi kruszonkę, która niestety nie zawsze się udaje i nie wiem od czego to zależy. On lubi taką z grubymi kawałeczkami :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 18, 2010 9:36 Re: MBBS - dary :D

Co dzis bedziemy odstawiac, zeby czas szybko minal? Ja jutro i w sobote znowu na szkoleniu, tak ze mnie nie bedzie.

Kussad, ja robie kruszanke z maki, margaryny, cukier waniliowy i troche proszku do pieczenia.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lut 18, 2010 9:39 Re: MBBS - dary :D

W jakich proporcjach - ja coś robię źle.... potrzebuję ilość na dużą blachę.... Twoja szarlotka już doczytałam że jest właśnie też duza :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 18, 2010 9:43 Re: MBBS - dary :D

SecretFire pisze:Nie wiem czy Babcia miala, ale skads przeciez przepisy musiala brac. Chociaz dobrze pisac nie umiala, ale jej paczki byly wysmienite. Spytaj sie Taty, czy od Babci ma przepis, bo ja bym chciala go miec.

Ja robie teraz wysmienite ciastka z kwasnej smietany. Tak super wyrosna, ze wygladaja jak francuskie, a smakuja tak dobrze, ze by mnie ktos z miejsca ozenil.


Ciekawe ciekawe - też będę bardzo zainteresowana takimi przepisami :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 18, 2010 10:18 Re: MBBS - dary :D

Jak wroce do domu, to wpisze moja kruszanke. Ja tez uwielbiam i Babci zawsze jeszcze surowa z blach zciagalam, jak robila drozdzak :mrgreen: Oberwalo mi sie za to ile razy. Teraz jak robie sama, to robie zaraz wieeeeecej *mniam*

Kuzyneczko przydybalas Wuja, zeby Ci powiedzial przepis na paczki Babci? Jak to bylo fajnie, jak ona po kolei lepila kulki i w takie rowniutkie rzadki na tym bialym stole ukladala. Przykryte recznikami czekaly potem na pieczenie. Ja strasznie lubilam siedziec w tym kacie, gdzie bylo dziadka miejsce i przesiedziale krzeslo. To sa wspomienia tak drogocenne, ze sobie je chetnie takimi przepisami przypominam i zyje z nimi kolo siebie.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 28 gości