Poznań sterylki-malec w DS:) fotki

jerzykowka pisze:Dopiero wypatrzyłam wątek
U mnie jest jedna klatka "Kociego Pazura", jutro podrzucę ją do Ani Z. Aniu, zadzwonię do Ciebie żeby się upewnić, że będziesz jutro popołudniu Chyba że lepiej przekazać ją od razu Koconkowi, ale nie wiem w jakich rejonach mieszka.

Asiu klatka do mnie

wiesz że mamy procedury

no i kolejka jest długa i musimy nad klatkami panować bo może się okazać, że nam gdzieś wyparowały

Kochane ja się dopasuję, spokojnie. Na razie mimo dzisiejszych moich starań koty się nie pokazały :evil:

Rozmawiałam też dziś z dziekanem - jest jak najbardziej pro.
Rozmawiałam też z kierownikiem obiektu - oferuje wszelką pomoc w łapaniu (z podtekstem, że najlepiej jakby po wyłapaniu koty już tam nie wracały :roll:

).
Przy okazji dowiedziałam się, ze najcześciej koty pojawiają się przed 7rano :roll:

więc czekają mnie zimne poranki

Aniu, w takim razie klatkę dzisiaj dowiozę do Ciebie

Koconek, jeśli będziesz potrzebowała pomocy, daj znać

Trzymam kciuki za przebieg akcji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Łapanki przed siódmą?? Wrrrrrrrrr brrrrrrrrrrrrr grrrrrrrrrr :twisted:

Łapanka jednak jutro przed 7rano :evil:

. Dziś nie mogłam

Nadal jednak pozostaje kwestia przetrzymania panienek

Zakartkowanie wykusza sie odwleka (nie zalezy to ode mnie

)
Wiec na razie postawiłam klatki, no i niestety jak widac na zdjeciu tylko w jednej moge
przetrzymac na dluzej pannice, druga jest za mała

Do klatek maja byc jeszcze wstawione kartonowe budki i do tej mniejszej wchodzi niestety albo budka, albo kuweta - kuwety i tak sa bardzo male (to w sumie nawet nie kuwety tylko miski).

Musze sie wiec dziewczyny znow do was usmiechnac po klatke :roll:

Klatki z bliska:
Obrazek

A jak by je zestawic razem i w ta miejsza "kuwete" wlozyc? Z gory mozna by ja tym drutem od sloikow zamocowac.

Secret, ale tam beda dwa dzikie koty ktore niekoniecznie musza sie tolerowac w tak malej przestrzeni.

Dla bardzo dzikiej kotki mniejsza klatka na przetrzymanie po sterylce jest lepsza od dużej, ponieważ totalnego dzikusa ciężko czasami z dużej wyciągnąć bez strat w ludziach :wink:

Nie lokuję dzikusów w klatkach, w których nie mogę sięgnąć najbardziej oddalonego kąta bez wkładania głowy do klatki.
Do małych klatek faktycznie wchodzi tylko kuweta i posłanko (i miseczki), o budce można zapomnieć. Ale z powodzeniem można w takiej klatce przetrzymać kota przez 2 tygodnie.
Klatki z dzikusami zakrywam kocami, aby miały większe poczucie bezpieczeństwa.

Daj znać, czy potrzebujesz w takim razie jeszcze klatki od nas i czy mam zanosić talony na sterylki do wetki.

Fu jutro zadzwonię, po łowach :wink:

Jutro rano znowu lapanka? Jak tak to powodzenia. Niech sie uda i bedzie dobrze.

Powodzenia w łapance :ok:

Koniecznie klatki nakryj, będą spokojniejsze.

No jak dziś zobaczyłam to kocie nieszczęście na schodach do budynku to normalnie.....
W kazdym razie oprócz marmurkowego kocura i koteczki srebrno-niebieskiej (strasznie miziasta i kontaktowa, ale z kontenerka nawiała) siedziały jeszcze 3buraski - wszystkie kotki, krówki i czarnego nie było. Ponieważ sreberka się nie udało (bedę próbować jutro bo to mizianie troche mi pod rujke podciaga

) złapałam inną buraskę (podobno największa złośnica :roll:

).

Z łapaniem nie było najmniejszego problemu, bo same wchodziły do klatek - za jedzenie - wszystko. Teraz siedzą w klatkach stojących pod kocem i czekaja na ciachanko.

*wielkie oklaski za udana lapanke!*

Jak ich juz tyle, to i reszta bedzie. :-)

Zaglądam od czasu do czasu i nieco się gubię :roll:

Koconku zrób jakies podsumowanko proszę. Ile załapanych, ile zrobionych, ile brak? :wink:

Poznań sterylki-malec w DS:) fotki

Kto przegląda forum