

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolek68 pisze:w sumie to lepiej że trafiła do schronu niż na ulicę albo jeszcze gorzejteraz jest bezpieczna z kociątkami
Emiś pisze:Martyna dziękuję, że je zabrałaś. I tak przekroczyłam limit - pojechałam po jakieś dwa maluchyTak jak się umawiałyśmy - jak wydasz maluchy to wezmę kotkę (chyba, że ją też zdążysz wydać
) Będę wdzięczna, jeśli przetestujesz ją Sabą jak na psy reaguje - bo jak coś to z szaloną Raszką będzie musiała wytrzymać. Oczywiście nie teraz, stresów miała na razie dość.
Moje stadko już po przeglądzie. Małe sprostowanie - piątka ma 4-5 tygodni (to chyba są dwa mioty bo jedne wyglądają na tydzień starsze) a jeden ok. 8 tyg. zwany kotem - matką
Maluchy grzeczne jak nie wiem. Lekko zakichane i świerzb im z uszu wyłazi.
terenia1 pisze:Niestety w sumie to dla kota nie ma nic gorszego niż trafienie do naszego schroniska - gdyby ich Martyna nie zabrała to na 100 % już by nie żyły
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 138 gości