Tymek....... już nie czuje bólu.............................

pamiętam był kiedyś kotek o imieniu chyba Skierka - znaleziony z obciętym językiem....i nauczył się jeść, nie umiem Wam powiedzieć jak jadł, jakoś wciągał i jeśli dobrze pamiętam dom się znalazł. Na pewno kotek stracił język - bo człowiek mu go wyciął nożem...
Tymek, trzymaj się....

pierwsza wetka nie ogladała go dokładnie

, ale wtedy najwazniejsze też było unormować temperaturę ciała ..... dopiero wczoraj dokładnie został obejrzany przez panią Marszałek

dagmara-olga pisze:pamiętam był kiedyś kotek o imieniu chyba Skierka - znaleziony z obciętym językiem....i nauczył się jeść, nie umiem Wam powiedzieć jak jadł, jakoś wciągał i jeśli dobrze pamiętam dom się znalazł. Na pewno kotek stracił język - bo człowiek mu go wyciął nożem...
Tymek, trzymaj się....

ojej czyli jest jest nadzieja ........ bo jak narazie to Tymek w ogóle nie umie połykac nawet śliny......

Mogę tylko wkleić banerek, aby pomóc biedakowi. Tylko tyle.

Tu jest wątek Skierki - może jakieś informacje się przydadzą: viewtopic.php?f=1&t=82816
I najmocniejsze kciuki za biedaka :ok:

viewtopic.php?f=1&t=82816&hilit=skierka

ale Tymek musi jeść sam jakoś w końcu...

A może by wątek przenieść na Koty?
Tam więcej osób zagląda....

Tutaj jest wątek Skierki: viewtopic.php?f=1&t=82816&hilit=skierka
Koteczki z obciętym języczkiem. Może DT lub DS podzieliłby się doświadczeniami w zakresie
karmienia okaleczonego kotka

Bazyliszkowa pisze:A może by wątek przenieść na Koty?
Tam więcej osób zagląda....

też tak myślę :oops:

jessi74 pisze:
dagmara-olga pisze:pamiętam był kiedyś kotek o imieniu chyba Skierka - znaleziony z obciętym językiem....i nauczył się jeść, nie umiem Wam powiedzieć jak jadł, jakoś wciągał i jeśli dobrze pamiętam dom się znalazł. Na pewno kotek stracił język - bo człowiek mu go wyciął nożem...
Tymek, trzymaj się....

ojej czyli jest jest nadzieja ........ bo jak narazie to Tymek w ogóle nie umie połykac nawet śliny......

może nie umie bo dodatkowo boli go jeszcze żuchwa :cry:

kurcze, ryczeć mi się chce, jak bym złapała tego co mu to zrobił..... :evil:

Biedny Tymek :-(

Bardzo trzymam kciuki

Trzymam kciuki za kociaka.
Mogę przesłać kilka groszy. W razie czego, proszę o dane do przelewu na priv.

Wklejam banerek. Też kojarzyłam Skierkę...
A wątek obowiązkowo trzeba przenieść na koty.

Jesi74, jeśli potrzebne są większe pieniądze na leczenie kota, pomyśl, czy masz zaprzyjaźnioną Fundację prozwierzęcą ze statusem opp, za pośrednictwem której możesz zebrać datki. Datki na fundacje ze statusem opp podlegają odliczeniu od dochodu, a to potrafi skłanić przeciętnego Kowalskiego do większej chojności.

Kocia Skarbonka na pewno też pomoże Tymkowi :!:

Jest jeszcze banerek od Ronnie:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=107798&p=5609407#p5609407][img]http://img97.imageshack.us/img97/3849/tttp.gif[/img][/url]

Tymek....... już nie czuje bólu.............................

Kto przegląda forum